Rząd Stanów Zjednoczonych zamieszany w aferę szpiegowską?

Rząd Stanów Zjednoczonych zamieszany w aferę szpiegowską?07.06.2013 12:15
Marcin Paterek

Google, Microsoft, YouTube, Skype, Facebook, Apple, Yahoo, AOL i Paltalk — zdaniem dziennikarzy The Washington Post, wszystkie te firmy współpracowały z tajnymi służbami Stanów Zjednoczonych. Sprawa jest poważna, bo w ramach antyterrorystycznego projektu PRISM agencje rządowe rzekomo od kilku lat zbierały niezwykle szczegółowe dane na temat osób z całego świata. Na „ławie oskarżonych” zasiada ponoć także sieć Verizon, a w niedługim czasie do procederu miał zostać włączony również Dropbox.

Według przecieków program PRISM został uruchomiony na mocy uchwalonej w 2007 r. ustawy Protect America Act. Działania wymierzone w potencjalnych terrorystów miały dawać szerokie pole do popisu służbom, które posiadały bezpośredni dostęp do wszystkich centrów danych wspomnianych firm. FBI razem z Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) mogły zbierać dane audiowizualne (w tym zdjęcia, materiały wideo, nagrania dźwiękowe), e-maile, szczegółowe logi, a także przechowywane dokumenty. Jako że o współpracę podejrzany jest także Verizon, dziennikarze The Guardian podają, że każdego dnia pula informacji była poszerzana o zapisy rozmów abonentów tej sieci — inwigilacja miała dotyczyć zarówno połączeń na terenie Stanów Zjednoczonych, jak i międzynarodowych.

Choć według ujawnionych informacji podejrzane firmy współpracowały na różnych zasadach (Apple ponoć opierało się najbardziej i przyłączyło się do projektu dopiero w zeszłym roku), burza, jaka rozpętała się w ciągu zaledwie kilku godzin, bynajmniej nie skończyła się na przysłowiowej szklance wody. Pod zmasowanym ogniem krytyki rzecznicy prasowi koncernów bardzo szybko zaprzeczyli jakiejkolwiek formie uczestnictwa w rządowym programie. Nie udzielamy dostępu do serwerów żadnej organizacji rządowej, natomiast kiedy otrzymujemy prośbę o udostępnienie informacji o konkretnej osobie, szczegółowo badamy każdy wniosek pod kątem zgodności z prawem, a po akceptacji podajemy tylko wskazane dane — oświadczył Facebook. Nie istnieją żadne tylne drzwi, którymi agencje rządowe mogłyby wchodzić w poszukiwaniu prywatnych danych użytkowników. Ujawniamy je wyłącznie na wyraźny i prawnie uzasadniony wniosek — podało Google. Nigdy nie słyszeliśmy o PRISM i nikt reprezentujący rząd nie ma bezpośredniego dostępu do naszych serwerów — ucięło Apple. Podobne oświadczenia wystosowały także Microsoft i Yahoo, a Dropbox zaprzeczył jakiejkolwiek współpracy twierdząc, że najważniejszą wartością jest dla niego prywatność użytkowników.

Odcięcie się od programu PRISM nie oznacza jednak, że przeciek jest wyssany z palca. Oprócz tego, że udało się go potwierdzić w dwóch niezależnych źródłach, warto zwrócić uwagę na to, że prawdopodobnie ani FBI, ani NSA nie wtajemniczały podejrzanych firm w szczegóły całej akcji (co tłumaczyłoby nieznajomość jej nazwy). Nie bez znaczenia jest też fakt, iż korespondencja ze służbami wywiadowczymi jest objęta klauzulą tajności.

Działanie PRISM miało ograniczać się do osób niebędących obywatelami Stanów Zjednoczonych, niewykluczone jednak, że także one znalazły się w kręgu zainteresowania. James R. Clapper, dyrektor amerykańskich agencji wywiadowczych, w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że obowiązujące w kraju prawo nie pozwala intencjonalnie śledzić żadnej osoby przebywającej w granicach tego państwa, a także obywateli przebywających poza terytorium kraju. Oliwy do ognia dolało jednak potwierdzenie, iż tajne służby mogą zbierać informacje na temat wszystkich osób niespełniających tych kryteriów. Zgromadzone w ten sposób dane to jedne z najważniejszych informacji wywiadowczych, jakie zbieramy w celu obrony naszego narodu przed całą gamą zagrożeń — stwierdził.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.