Rzut okiem - Max Payne 3

Rzut okiem - Max Payne 306.04.2012 11:34
Redakcja

Dawno temu pierwszy Max Payne podbił serca graczy, serwując im wciągającą historię, charyzmatycznego bohatera i efektowną walkę dzięki zastosowaniu przełomowego systemu bullet-time. Niestety kontynuacja nie stanowiła już hitu pod względem sprzedaży i to zapewne jeden z powodów, dla których przyszło nam tak długo czekać na część trzecią. Na podtrzymanie nadszarpniętej cierpliwości, najwierniejsi fani postaci dostali jeszcze w 2008 roku film na kanwie serii, niemniej jego jakość pozostawiała wiele do życzenia – w głowie przewijał się głównie obraz pięknej Mili Kunis jako Mony Sax. Cóż, w maju Rockstar uraczy nas wreszcie kolejnymi przygodami gliny po przejściach. Była niedawno okazja zobaczyć tytuł przedpremierowo na żywo w akcji.

Wzbudzającą sporo kontrowersji zmianą jest fakt, że tworzeniem nowej odsłony nie zajmuje się studio Remedy. Owszem, R* ma w zanadrzu produkcje wielkie, lecz czy uda im się nie „spsuć” Maksa? Po zapoznaniu się z obszernym fragmentem gry wydaje się, że nie. Od ostatniego spotkania z twardzielem minęło 8 lat - dokładnie o tyle jest on dojrzalszy. Fizycznie się postarzał. Przybyło mu trochę mięśni, na szczęście nie zniknęła zawadiacka mina oraz spojrzenie. Po pierwszej wypowiedzianej kwestii człowiek wie, że wrócił na stare śmieci... Payne to nadal zmęczonym, przybity przez życie cynik, który przyciąga kłopoty jak magnes. Widać, że zapewnienia, iż na bieżąco konsultuje się produkt z oryginalnymi twórcami, a także scenarzystą Samem Lake'iem, nie były słowami rzucanymi na wiatr.

Nową historię rozpoczniemy w Nowym Jorku. Max pogrążą się coraz bardziej w beznadziei, jest alkoholikiem i lekomanem. Większość dnia spędza w barze zapijając smutki. Ostatnio ma znów na pieńku z bandytami, bo zabił syna jednego z wysoko postawionych zawadiaków - dzieciak za bardzo dokuczał mu podczas chlania. Z egzystencjalnego bagna ratuje go stary kolega Raul Passos, obecnie pracujący w Ameryce Południowej. Opisuje bohaterowi mroczny świat rządzony przez gangi, prywatne firmy ochroniarskie oraz skorumpowanych policjantów, a potem proponuje pracę u jednej z grubych ryb w Sao Paulo. Nie zastanawiając się długo, Payne przyjmuje robotę. Jest tylko jeden problem - jak ma wyjść z mieszkania, gdy właśnie przyjechał do niego rządny zemsty tatuś z całym plutonem egzekucyjnym? Jakoś to będzie. Zabieramy trzymaną na podorędziu broń, po czym ruszamy na korytarz.

[break/]Zdrowie się nie regeneruje, więc nadal musimy przeszukiwać apteczki w poszukiwaniu środków przeciwbólowych. Nowością jest pierścień wyboru giwer na wzór tego z Red Dead Redemption. Max może nosić przy sobie dwie sztuki broni krótkiej plus jedną większą. Nadal w krytycznych chwilach korzystamy ze spowolnienia czasu, a gra nagradza efektowne zabójstwa dynamicznymi powtórkami najlepszych strzałów. Po zabiciu kilku przeciwników trafiamy w końcu na ciężko uzbrojoną grupę. Sytuacja wydaje się beznadziejna, ale dzisiejszy dzień jest o dziwo jakiś bardzo szczęśliwy. Naćpany sąsiad-piroman właśnie postanowił się przewietrzyć. Chwilę później wysadza w powietrze prześladowców gliniarza. Jeszcze tylko szybki sprint po dachu i śmigamy szybko do Brazylii.

Tutaj zaczynamy od narady wojennej u Rodrigo Branco - magnata rynku nieruchomości. Ponoć nie miał wrogów, lecz mimo to jego dziewczyna została porwana dla okupu. Pieniądze przestępcom dostarczyć oczywiście musimy my. Torba wypchana banknotami zostanie przekazana na stadionie i wszystko idzie dobrze do momentu pojawienia się osób nie mających nic wspólnego z wymianą. Chwilę później Max z Raulem zostają bez kasy… Rozpoczyna się pościg za bandytami po całym obiekcie. Duet się rozdziela, Max będzie zdejmował nieprzyjaciół ze snajperki, podczas gdy kompan zajmie się odzyskaniem pakunku. Wszystko zakończy niezły kaskaderski popis. Ostatni z przeciwników ukrył się w kabinie dla komentatorów. Ponieważ czasu było niewiele, Payne złapał wiszącą obok linę i niczym Tarzan poszybował na niej prosto w kierunku zbira, po drodze efektownie tłukąc szybę. Jeszcze tylko szybka egzekucja, a potem ekran gaśnie...

Po kilkudziesięciu minutach prezentacji trybu fabularnego, nie mam żadnych wątpliwości, że twórcom udało się świetnie połączyć grę z filmem. Przerywniki płynnie przechodzą w akcję, postarano się również o to, by nie było psujących efekt ekranów dogrywania. Przeniesienie wydarzeń do słonecznej Brazylii nie pozbawiło sagi charakterystycznego klimatu noir, a Max jest jeszcze bardziej wygadany i praktycznie każdą sytuację komentuje z wisielczym humorem. Od strony wizualnej produkt prezentuje się niezwykle. Silnik RAGE połączony z Euphorią do animacji sprawiają, iż postacie reagują realistycznie jak nigdy wcześniej w ramach serii. Widać ponadto, że godziny spędzone na sesjach motion-capture nie poszły na marne. Szykować portfele. W maju najwidoczniej nie otrzymamy tylko bardzo dobrej gry, lecz najprawdziwszy thriller akcji, wart naszych pieniędzy. Dotąd byłem niezdecydowany, ale teraz już zamówienie przedpremierowe złożone...

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.