Samsung DeX z Galaxy S8: za drogi dla biednych, zbyteczny dla bogatych

Samsung DeX z Galaxy S8: za drogi dla biednych, zbyteczny dla bogatych03.04.2017 15:45

Smartfon, który może być pecetem – do tego podchodziliśmyjuż kilkukrotnie. W 2012 roku szef Canonicala Mark Shuttleworthdeklarował, że „desktop jest najważniejszą aplikacją dlaczterordzeniowych smartfonów”, zapowiadając rewolucyjne Ubuntu naurządzenia mobilne. Kilka lat później Microsoft pokazał trybContinuum dla najmocniejszych smartfonów Lumia, który przemieniałje w jednostki centralne, pozwalające na pracę z windowsowymiaplikacjami. W zeszłym tygodniu zaś Samsung pokazał swoje DesktopeXperience (DeX), czyli rozwiązanie przekształcające Galaxy S8 wdesktopowe środowisko pracy. I tym razem pomysł ten podzieli losswoich poprzedników.

W 2017 roku możliwość zaoferowania uniwersalnego, niezależnegood formatu środowiska pracy wydaje się być znacznie większa niżw 2012 roku, kiedy to możliwości smartfonów były dalekoskromniejsze. Już jednak zeszłoroczne flagowe smartfony ze swoimiwysoce wydajnymi 64-bitowymi rdzeniami CPU, GPU lepszymi niż wsiódmej generacji konsol oraz gigabajtami RAM-u spokojnie nadawałybysię do poważnej pracy. Wystarczyłoby zadbać o wspierającymyszkę, klawiaturę i zewnętrzny wyświetlacz system operacyjny, ataki smartfon nie byłby gorszy niż noszony ze sobą laptop.Przychodzisz do pracy, podłączasz go do stacji dokującej, maszkomputer osobisty. Wychodzisz z pracy, wyjmujesz smartfona ze stacji,masz z powrotem swój bystry telefon.

Lumii nie chcieliśmy

Microsoft chciał zrealizować ten pomysł. TrybContinuum na testowanej przez nas w 2015 roku Lumii950 XL z Display Dockiem działał nawet dobrze, pozwalając nawykorzystanie tego smartfonu jako komputera – o ile pogodzilibyśmysię z licznymi niedostatkami interfejsu użytkownika, ograniczonąliczbą kompatybilnych aplikacji i minimalnymi możliwościamipersonalizacji. Wszystko to jednak można było naprawićsoftware’owymi łatkami. Czemu więc Microsoft nie odniósł tusukcesu? Głupie pytanie – kiedy ostatnio widzieliście kogoś zLumią 950/XL? No właśnie. Pomysł dobry, tylko system operacyjnynie ten. Brnąc w Windows 10 Mobile, niszowy system bez większychperspektyw rynkowych i atrakcyjnych smartfonów, Microsoft skazałContinuum na porażkę. A wystarczyło zrobić to jakoaplikację–nakładkę na Androida i zaoferować jakiemuś dużemuproducentowi, jako metodę osiągnięcia przewagi konkurencyjnej nadniczym niewyróżniającą się konkurencją…

Podejście Samsunga wydaje się być wolne od tych wad. Popierwsze, Desktop eXperience trafiło do smartfonu, który przezostatnich kilka miesięcy był jednym z najbardziej wyczekiwanychproduktów z tej kategorii na świecie. Galaxy S8 nie tylko świetniewygląda, ale też i jest naprawdę udaną, innowacyjną konstrukcją.Analitycy uważają, że tym razem Samsung może przebić swojewłasne plany sprzedażowe, może nawet pobije rekord Galaxy S4,którzy sprzedał się przecież w 70 mln egzemplarzy.

Po drugie, DeX działa na urządzeniu z Androidem,najpopularniejszymdziś systemie operacyjnym na świecie, z setkami tysięcy aplikacjimobilnych (w tym zoptymalizowanych pod kątem rozwiązania Samsunga –swoje wersje pakietu Office zapowiedział nawet Microsoft), a do tegowsparciem dla wirtualnych desktopów i wirtualnych aplikacji,dostarczanych przez infrastrukturę Citrixa czy VMware. W teorii więcmożna sobie wyobrazić, że Samsungi Galaxy S8 byłyby w wielufirmach jako te transformery, zmieniając postać w zależności odroli, w której są używane.

Za bogaci na wodotryski

Dlaczego więc tym razem też się nie uda? Odpowiedź jest bardzoprozaiczna. DeX bazuje na zupełnie nie tym sprzęcie, na którympowinno bazować. Oh, nie chodzi o to, że nie powinno go być naGalaxy S8, wręcz przeciwnie. Nie luksusowy flagowiec jednak powinienbyć fundamentem takiego sposobu pracy, lecz mocny, niedrogi,pozbawiony „bajerów” smartfon ze środkowej półki, urządzeniena które może sobie pozwolić człowiek należący do klasyśredniej… z Trzeciego Świata. Dla takiego użytkownika smartfon zDeX może być zresztą jedynym urządzeniem komputerowym, na jakiebędzie go stać, w który zainwestuje większość swoichoszczędności (reszta pójdzie na stację dokującą, monitor iklawiaturę).

Tymczasem Samsung wydaje się oferować swoje Desktop eXperiencetym konsumentom, których stać na wydanieok. 3,5 tys. zł na Galaxy S8, stacji dokującej za ok. 800 zł, orazoczywiście monitora i klawiatury. Sądząc po zdjęciachdostarczonych przez marketing koreańskiej firmy, lepiej by był topiękny zakrzywiony monitor i stylowa myszka oraz klawiatura. Łącznieprzynajmniej około 5 tys. złotych na to, by uwolnić się odnoszenia ze sobą laptopa między domem a pracą. Czy jednak ludziemogący sobie pozwolić na taki wydatek nie mają już przynajmniejkilku komputerów, w tym np. mocny gamingowy desktop i ultralekkilaptop? Dla nich DeX jest tylko zbędną ciekawostką, lepsze,wydajniejsze komputery mają wszędzie, gdzie są, nie muszą ich wogóle ze sobą nosić. A synchronizacja danych w chmurze zapewnia,że gdzie by nie byli, napotkają to samo środowisko pracy.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.