Screamride, czyli kolejka górska zamieniona w narzędzie zniszczenia

Screamride, czyli kolejka górska zamieniona w narzędzie zniszczenia05.03.2015 09:52

Obok wielkich hitów oraz gier na dziesiątki godzin, istnieje pewna kategoria produktów rozrywkowych, które stanowią rozwiązanie na chwilową nudę. Sprawdzają się, gdy nie za bardzo ma się ochotę na ratowania świata w jakimś znanym tytule, a jest potrzeba odstresowania się. Konsolowe Screamride idealnie się tutaj sprawdza. Chociaż dzieło przygotowane na oba Xboksy zapowiadało się jako symulator lunaparku, tak naprawdę to właśnie coś dla zabieganych oraz znudzonych, chcących przez moment oderwać się od rzeczywistości. Projekt pozwoli im wybrać czy pragną akurat coś rozwalić, zbudować, a może zwyczajnie przejechać się futurystyczną kolejką górską i nabawić nudności.

[1/2]
[2/2]

Cały produkt utrzymany jest w tonie radosnego telewizyjnego show. Jego roześmiani uczestnicy, specjalnie wystylizowani, biorą udział w przejażdżkach nadzorowanych przez ekipę robotów. Zabierani są na różnorakie, misternie skonstruowane wyspy, gdzie śmigają po torach jak najszybciej się da lub zostają wystrzeleni w twardych kapsułach czy kolejkach do celu i mają za zadanie narobić jak najwięcej zniszczeń. Nikt tu przy tym wszystkim nigdy nie ginie, zawodnicy zawsze po upadku się podnoszą, głośno ciesząc z wyniku punktowego, jaki udało się przed chwilą osiągnąć. Miłą atmosferę podkreślają humorystyczne scenki przerywnikowe, których jednak jest bardzo niewiele, więc szybko stają się one monotonne. Na szczęście przewinięcie ich to kwestia wciśnięcia przycisku.

[1/2]
[2/2]

Ogólnie Screamride podzielone zostało na trzy kategorie wyzwań, dzięki czemu tytuł ma coś dla każdego, choć równocześnie ryzykuje, że pewnych jego elementów nikt nie ruszy. Mnie na przykład nie wciągnęło projektowanie własnych rollercoasterów w trybie ich stawiania, głównie za sprawą nie do końca przystępnego interfejsu. Dużo więcej czasu spędziłem w osobnej piaskownicy, wypełnianej kolejnymi ciekawymi elementami do wykorzystania w miarę czynienia postępów w mini-kampanii, ale to jeżdżenie oraz niszczenie dały mi najwięcej frajdy. W pierwszym przypadku sprawa jest prosta, bo należy jak najszybciej przebyć dany tor, ładując turbodoładowanie przejeżdżając po charakterystycznych niebieskich odcinkach, biorąc rozpęd przed skoczniami i sunąc na dwóch kołach przy omijaniu pojawiających się od czasu do czasu przeszkód. Im bardziej nierozważni jesteśmy jako sterujący kolejką, tym bardziej krzyczą siedzące w niej wirtualne postacie, a tym samym w zawrotnym tempie rośnie nam wynik punktowy.

[1/2]
[2/2]

Tryb wyburzania pozwala oddać się słodkiej destrukcji otoczenia i zawiesić oko na całkiem atrakcyjnym graficznie waleniu się budynków. Z użyciem różnego rodzaju wyrzutni i katapult strzelamy do budowli kapsułami o odmiennych właściwościach, w których oczywiście siedzą uczestnicy zabawy. Przekrój narzędzi zniszczenia jest całkiem szeroki: od zwykłych olbrzymich kul, przez takie odbijające się jak gumowa piłka, modele rozłączne, sterowane w locie czy wagoniki nafaszerowane ładunkami wybuchowymi, po kolejki potrafiące latać po rozłożeniu skrzydeł. Ustalamy siłę oraz kąt wyrzucenia naszych straceńców w powietrze i czekamy tylko, aż elementy otoczenia runą w dół, przy okazji zahaczając o wybuchowe beczki, czyli powodując reakcję łańcuchową. Im dalej, tym niestety trzeba niemniej bardziej kombinować, na czym gwałtownie wyhamowuje frajda. Poza niezniszczalnymi ścianami, pojawiają się nagle między innymi przerzutnie i trampoliny, z których nawet wręcz musimy korzystać, jeśli chcemy zbić cokolwiek. Inaczej zwyczajnie nie jesteśmy w stanie dolecieć do położonych zbyt daleko konstrukcji.

[1/2]
[2/2]

Jak na grę na kilka chwil dziennie, oprawa jest w porządku, na dłuższe posiedzenia średnio się jednak nadaje. O powtarzających się animacjach już wspominałem, do tego dochodzą naprawdę monotonne projekty budynków, wszechobecna nudna biel ścian i przygrywająca w tle zawsze ta sama, jedna jedyna muzyczka. Przy waleniu się budowli gra potrafi mocno zwolnić i to samo dzieje się przy restarcie mapy, kiedy wszystko w czasie rzeczywistym zostaje odbudowane. Wkurza kamera, której kąt widzenia można co prawda w kluczowych momentach niby zmieniać, ale często oznacza to trzy niemal identyczne rzuty na akcję, kiedy i tak nic nie widać. Do tego pełna polska wersja to po raz kolejny kpina. O ile głos narratorki dobrano całkiem dobrze, wypowiadanych przez nią kwestii, przełożonych oczywiście z angielskiego, nie powstydziłby się Tłumacz Google.

[1/2]
[2/2]

Ponieważ Screamride oferuje wspomnianą wcześniej piaskownicę, a więc edytor etapów, umożliwiając zarazem dzielenie się wytworami własnej wyobraźni z całym światem, teoretycznie zabawa nie powinna mieć końca, jeśli komuś spodoba się główny tryb sunięcia po torach. Dodatkowych poziomów już znajdziecie do pobrania zatrzęsienie, od bardzo przeciętnych, po świetne, dosłownie niezwykle zakręcone oraz psujące błędnik, tymczasem gra jeszcze dobrze nie zagrzała miejsca na rynku. W małych porcjach produkt zapewnia naprawdę fajną rozrywkę, jeżeli oczywiście przymknie się oko na niedoskonałości techniczne plus mechaniczne tłumaczenie. Nie nadaje się za bardzo na dłuższe posiedzenia, chyba że kogoś wciągnie projektowanie własnych torów. Jednak pamiętajcie, iż to nie jest żaden Sim czy Tycoon. To w głównej mierze zręcznościówka.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.