Serwis społecznościowy banuje użytkowników za zbrodnię pisania cyrylicą

Serwis społecznościowy banuje użytkowników za zbrodnię pisania cyrylicą23.05.2018 11:03
Twitter z depositphotos

Stosunek amerykańskich mediów do wszystkiego co rosyjskie stajesię ostatnio coraz bardziej groteskowy, przypominając corazbardziej mroczne lata makkartyzmu lat 50. W walce z rosyjskimitrollami przoduje ostatnioTwitter, nie tylko blokując rosyjskim firmom dostęp do jegoplatformy reklamowej, ale nawet rozdając bany za samo użycie językarosyjskiego w tweetach. Sęk w tym, że administratorzy Twittera,potwierdzając najgorsze stereotypy o Amerykanach, nie za bardzowiedzą, czy dany tweet jest po rosyjsku. Profilaktycznie zaczęliwięc utrudniać życie wszystkim użytkownikom korzystającym zcyrylicy, w tym także swoim bezpośrednim sojusznikom z NATO –Bułgarom.

Do zapisu bułgarskiego od samegopoczątku stosuje się cyrylicę. Właściwie to z terenów współczesnej Bułgarii cyrylica się wywodzi! Dla nieznających wogóle tego używanego w kilkunastu przecież państwach systemu pismaróżnice są jednak znikome. Możemy śmiało założyć, że napis po bułgarsku i po rosyjsku będzie przez typowego Amerykaninazidentyfikowany po prostu jako rosyjski.

According to Twitter’s criteria, a user is declared to have “links” to the Russian government if it “frequently tweets in Russian” pic.twitter.com/vscVNZBBUh

— Michael Tracey (@mtracey) November 1, 2017Tak zapewne się stało naTwitterze, po tym, gdy najpopularniejszy mikroblog świata ogłosił,że będzie z całą siłą zwalczał rozsiewających *fakenewsy *rosyjskich trolli i boty.W tym celu wykorzystana ma być większa liczba sygnałów służącychocenie rozmów, w tym celu ukrywane będą te wpisy i odpowiedzi,które uznane zostały za niezgodne z regulaminem. Jednocześnietweety i komentarze tych użytkowników, którzy często byliukrywani, blokowani czy zgłaszani będą mniej widoczne w całymserwisie – to tzw. praktyka shadowbanningu, wskutek której zasięgkomunikacji zabanowanego użytkownika zmniejsza się, mimo że on samnie zauważa żadnych różnic w dostępie.

Jak więc zidentyfikowaćmarionetkę Kremla? Okazuje się, że jest to bardzo proste. Choćnie ma żadnej pojedynczej charakterystyki, która mówiłaby, żedane konto należy do rosyjskiego użytkownika, to jednak wystarczyzebrać takie sygnały jak miejsce rejestracji, używany adrese-mail, operator telekomunikacyjny dla danego numeru telefonu,logowanie z rosyjskich adresów IP, obecność cyrylicy w nazwieużytkownika czy częste publikowanie tweetów po rosyjsku. Wedługkryteriów Twittera, wystarczy spełnić choć jeden z tychkryteriów, by konto zostało oznaczone jako powiązane z Rosją.

???... ???? ?? ????????? ????? ? ????? ??????? ?? ????????? ????????#tweetunavailable pic.twitter.com/TQhK5kCLjy

— Sensum ?? (@vonegat) May 21, 2018No cóż, wygląda na to, żefaktycznie to wystarczy. Bułgarscy użytkownicy, którzy mieli swojenazwy zapisane cyrylicą i publikowali tweety po bułgarsku, zużyciem tego dziwnego, pachnącego wojną atomową alfabetu, zostaliprzez Twittera automatycznie zaklasyfikowani jako rosyjskie trolle ialbo zabanowani, albo poddani praktyce shadowbanningu. Ci, którzyodwołali się od bana, odzyskali swoje konta, ale jak piszą, wciążcierpią na konsekwencje obcięcia im zasięgu: często próbującodpowiedzieć na jakiś tweet widzą jedynie wiadomość tweetunavailable, a ich znajomi niemogą otrzymać powiadomień o ich wpisach.

? ?? ???? ????????????? ?? ?? ???? ???????? ??????? ? ?? ???? ???? ?? ??????? ?? ?????? ? ??????? ??? @inkscar ???????, @Twitter pic.twitter.com/qXNwl3VQ6S

— Denitsa Hristova (@Lokumena) May 21, 2018Rzecznik prasowy Twittera niespieszył się z odpowiedzią na zapytania dziennikarzy The Verge,którzy zdołali zauważyć, że bułgarski to nie rosyjski.Odpowiedź w końcu przyszła, dość bezczelna: analizujemyproblem i podejmiemy wszystkie niezbędne środki aby go rozwiązać,jednocześnie wciąż działając na rzecz wymuszenia przestrzenianaszego regulaminu i zwalczania złośliwych sieci spamu i automatów.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.