Socl otwarty dla wszystkich

Socl otwarty dla wszystkich05.12.2012 11:52

W maju oddana w ręce użytkowników została sieć społecznościowa Microsoftu o nazwie Socl, którą to wcześniej widzieliśmy pod nazwą Tulalip. Przez 7 miesięcy z serwisu mogły korzystać nieliczne tylko osoby, głównie pracownicy Microsoftu oraz studenci kilku uczelni. Znamiennym jest, że wybrane zostały szkoły prowadzące kierunki związane z przetwarzaniem informacji i projektowaniem interfejsów. Od dziś wersja beta serwisu jest dostępna dla wszystkich. Zalogować się można z użyciem swoich danych konta Microsoft lub Facebooka.

Celem istnienia Socl jest zmuszenie grup do myślenia, kreatywności i współpracy i mimo że łączy w sobie elementy znane z Facebooka, Twittera, Tumblra czy Pinteresta, nie będzie konkurował z żadnym z nich. Na razie zresztą nadal jest eksperymentem i nie wiadomo, czy kiedykolwiek serwis w całości lub jego części będą wykorzystywane komercyjnie. Wpisy na Socl mają postać mozaiki złożonej z różnych mediów, ale serwis stawia na firmy wizualne. Tworzenie nowego postu odbywa się z pomocą Binga, który obrazy akurat wyszukuje całkiem nieźle. Po nadaniu tytułu wpisowi wyszukiwarka proponuje materiały, które można w nim zamieścić — możemy wybierać spośród obrazów, odnośników i filmów, które umieścimy w mozaice przypominającej trochę „żywe kafelki” Windows Phone 8. Posty można komentować, można również tworzyć własne mozaiki na podstawie postów innych i udostępniać je dalej za pośrednictwem Twittera, Facebooka lub poczty elektronicznej. Można również dodać słowa kluczowe do listy swoich zainteresowań i śledzić aktywność wybranych osób, jednak w obecnym kształcie tego eksperymentu grozi to po prostu zalaniem przez mozaiki obrazków i raczej twórczego myślenia nie pobudza.

Na Socl na razie wszystko jest publiczne i brak interakcji tylko w pewnych grupach znajomych, jak ma to miejsce u konkurencji. Pozwala to znaleźć wspólne zainteresowania z zupełnie obcymi osobami, ale może być odczytane jako wada projektu. Można w ramach Socl zorganizować „przyjęcie”, na którym odtwarzane będą filmy z listy odtwarzania, którą można troszkę zmodyfikować — pominąć niektóre utwory lub oznaczyć któryś jako następny. Ten eksperyment jest na pierwszy rzut oka dziwny, ale może sprawdzić się jako alternatywa dla list odtwarzania YouTube. Po ponownym wejściu na stronę danego „przyjęcia” odtwarzanie rozpocznie się od miejsca, w którym zostało przerwane.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.