Spotify próbuje opóźnić premierę książki na swój temat przez oskarżenia o piractwo

Spotify próbuje opóźnić premierę książki na swój temat przez oskarżenia o piractwo08.10.2017 11:28
Mariusz Błoński

Przed kilkoma miesiącami Rasmus Fleischer, który przez lata był zaangażowany w rozwój The Pirate Bay, mówił w wywiadzie, że serwis Spotify u zarania swoich dziejów wcale nie brzydził się piractwem. Wręcz przeciwnie, serwis chętnie z pirackich plików korzystał, pobierając je m.in. z The Pirate Bay.

Fleischer udzielił wywiadu przy okazji przygotowywania, wraz z czterema innymi badaczami, książki o historii Spotify. Badaczami, gdyż Fleischer ma tytuł doktora, a jego dysertacja dotyczyła ekonomii politycznej muzyki. On i jego koledzy otrzymali dofinansowanie ze szwedzkiego rządowego funduszu finansującego badania podstawowe i za pieniądze te postanowili opisać historię Spotify.

Książka ma się ukazać w 2018 roku, ale już nie spodobała się władzom serwisu. Z autorami skontaktował się prawnik Spotify, który zażądał, by zaprzestali oni prowadzenia swoich badań, gdyż naruszają w ten sposób warunki użytkowania serwisu.

Fleischer i jego koledzy chcieli np. sprawdzić zbadać zasady działania Spotify i przekonać się, czy można nadużyć jego systemu rekomendacji. Wykorzystaliśmy na przykład około setki robotów, by sprawdzić, czy odsłuchiwanie przez nie tych samych plików może prowadzić do pojawienia się różnych rekomendacji w zależności od tego, czy robot został zarejestrowany jako mężczyzna czy kobieta – mówi Fleischer. Badaliśmy też na małą skalę możliwość manipulowania systemem. Nie zbieraliśmy przy tym żadnych danych użytkowników. Wykorzystaliśmy metody, które opisaliśmy w naszym wniosku o dofinansowanie i które zostały zatwierdzone przez Szwedzką Radę Badań, dodaje.

Co interesujące Spotify od lat wie o projekcie oraz o przeprowadzanych badaniach i dotychczas firma nie miała najmniejszych zastrzeżeń. Pojawiły się one po tym, jak Fleischer udzieliły wywiadu, w którym wspomniał o pirackiej przeszłości Spotify.

Dziewiętnastego maja kierownik naszego projektu otrzymał list od Benjamina Helldena-Hegelunda, prawnika Spotify. Datę wysłania listu trudno uznać za przypadek. Spotify domagało się, byśmy 'potwierdzili na piśmie', że 'zaprzestaliśmy działań niezgodnych z warunkami korzystania z serwisu' – mówi Fleischer. Podobny list wysłano do sponsora, Szwedzkiej Rady Badań.

Spotify jest zaniepokojone pojawiającymi się informacjami dotyczącymi metodologii badań. Z doniesień tych wynika, że badacze celowo podjęli działania naruszające zasady korzystania z serwisu, czytamy w liście. Grupa badawcza sztucznie zawyżała liczbę odtwarzanych utworów i manipulowała usługami Spotify za pomocą skryptów i innych zautomatyzowanych procesów. Spotify przypuszcza, że fakt regularnego naruszania warunków korzystania z serwisu nie był znany Szwedzkiej Radzie Badań i jest przekonane, że SRB uważa, iż finansowane przez nią badania powinny być prowadzone z zachowaniem zasad etycznych oraz przestrzeganiem odpowiednich praw, napisali przedstawiciele Spotify.

Fleischer broni się mówiąc, że manipulacja była dokonana na niewielką skalę, a jej celem było jedynie przekonanie się, czy serwisem można manipulować na dużą skalę. Takie bowiem twierdzenie wysuwali niektórzy dziennikarze. Prawdą jest również, że 'staraliśmy się ukryć naszą przestępczą działalność' wykorzystując w tym celu łącza VPN, przyznaje. Zdaniem Fleischera serwisowi chodzi wyłącznie o to, by nie dopuścić do ukazania się książki, w której zostaną ujawnione jego niechlubne początki.

Na szczęście dla badaczy Szwedzka Rada Badań już zajęła stanowisko i jest ono dla nich korzystne. Rada oświadczyła, że zamknęła sprawę, nie zgadza się z argumentami Spotify i nie wycofa finansowania. Książka „Spotify Teardown. Inside the Black Box of Streaming Music” ukaże się nakładem MIT Press.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.