Stany Zjednoczone oficjalnie zrzekły się kontroli nad Internetem. I co z tego?

Stany Zjednoczone oficjalnie zrzekły się kontroli nad Internetem. I co z tego?03.10.2016 20:09

Od soboty pierwszegopaździernika system domen internetowych nie jest już oficjalniekontrolowany przez Stany Zjednoczone. Nie pomogła ostatnia próbasenatorów z Arizony, Oklahomy, Nevady i Teksasu, którzy zażądaliod sędziego w Teksasie, by zablokował przekazanie nadzoru nadstrefą root DNS organizacji ICANN. Argumentowali, że Internet jestdziełem administracji federalnej USA i jako taki nie może byćoddany pod kontrolę prywatnej organizacji.

Od tej pory ciało znane jako IANA (Internet Assigned NumbersAuthority) znajduje się pod kontrolą bytu o nazwie ICANN (InternetCorporation for Assigned Names and Numbers), zarejestrowanej w LosAngeles jako organizacja non-profit z międzynarodowym członkostwem.To finalny moment trwającego już 18 lat procesu. Wcześniej IANAznajdowało się już pod nadzorem ICANN-u, jednak federalna agencjatelekomunikacyjna NTIA miała prawo weta względem każdej podjętejprzez ICANN decyzji.

Dla zwykłego internauty oczywiście nic w praktyce się niezmieni. ICANN będzie robił to co robił do tej pory (tzn.organizował sobie konferencje w atrakcyjnych lokalizacjach, pilniewsłuchując się w głos internetowej społeczności), jednak jestto chwila symboliczna – po raz pierwszy w historii nowa technologiazostała wyzwolona spod kontroli władzy państwowej i oddana podzarząd prywatnej organizacji (w której jednak, co trzeba przyznać,państwa mają sporo do powiedzenia).

Trudno jest z zewnątrz jednoznacznie ocenić konsekwencje tegokroku i dla USA i dla Internetu. Z jednej strony kolejneadministracje w Waszyngtonie deklarowały poparcie dla planu, zdrugiej kwestię oddania zarządu nad systemem domenowym traktowałyjako argument przetargowy.

Kiedy w 2002 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych po razpierwszy zainteresowałą się kwestią zarządzania Internetem, USAze swojej kontroli nad IANA uczyniły sprawę nie podlegającądyskusji. Gdy zaś w 2006 roku ICANN oglosił, że jestzainteresowany przejęciem IANA w ramach nowej umowy z amerykańskimDepartamentem Handlu, Waszyngton jasno dał do zrozumienia, że niema o czym mówić. Ostatni raz nacisk na USA próbowano wywrzeć w2012 roku, kiedy to podpisano porozumienie w sprawie roliMiędzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej w rozwoju Internetu –skończyło się to odejściem przedstawicieli USA od stołu rokowań.

W samych Stanach sytuacja bowiem nie była jednoznaczna,szczególne wśród konserwatywnych polityków, przekonanych wręcz,że to jedynie dowód słabości USA, które ulegają presji krajówtakich jak Rosja czy Chiny, a zarazem rychły kres wolności słowa wInternecie. Zdaniem wielu ekspertów dopiero ujawnienie przez EdwardaSnowdena skali inwigilacji Internetu przez Stany Zjednoczonedoprowadzilo do zmiany sytuacji. W 2014 roku prezydent Obama dałzielone światło dla całego projektu.

Odrzucenie przez sędziego George’a C. Hanksa wniosku otymczasowe zablokowanie przekazania IANA – wniosku za którym stałm.in. niedawny jeszcze republikański kandydat na prezydenta, senatorTed Cruz oznacza, że nic już nie powstrzymuje ICANN od całkowitegosamowładztwa nad Internetem – a warto tu podkreślić, że ICANN wostatnich latach zrobił dużo, by zmniejszyć swoją własnąodpowiedzialność przed internetową społecznością.

Trzeba jednak pamiętać, że pomimo owego oddania IANA prywatnejorganizacji, nie oznacza to, że USA tracą kontrolę nad domenowymsystemem. Operatorzy najpopularniejszych rejestrów domenowych,takich jak .com, .net czy .org, działają w Stanach Zjednoczonych ito amerykańskiemu prawu podlegają. Do blokowania domen (np. w imięwalki z piractwem) nie potrzeba niczego więcej.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.