Systemowy UAC nie ma szans z nowym, przenośnym WinRAR-em

Firma RarLab wydała nową wersję swojego flagowego produktu, jakim jest archiwizator WinRAR. Najnowsza edycja zdecydowanie nie stanowi żadnej rewolucji, ale pokazuje, że program rozwijany od ponad dziesięciu lat nadal można udoskonalać i rozbudować o kolejne funkcje. Interfejs w wersji 5.20 na szczęście pozostał bez zmian, większość nowości znajdziemy pod maską i zauważymy podczas codziennej pracy.

Autorzy programu nareszcie poradzili sobie z systemowym mechanizmem kontroli konta użytkownika (UAC). Dotychczas próba utworzenia archiwum lub jego rozpakowania do katalogów chronionych kończyła się informacją o braku dostępu. Obecnie program wykrywa takie sytuacje i próbuje uruchomić własną kopię o podwyższonych uprawnieniach. Oczywiście wymaga to potwierdzenia ze strony użytkownika. Aplikacja rozpoznaje także próby wypakowania plików o rozmiarze 4 GB lub większym na partycje sformatowane przy pomocy systemu plików FAT32 i informuje o tym użytkownika. Najnowsza wersja wspiera pliki ZIP i ZIPX, w których zastosowano algorytm XZ. Jeżeli zastosowano w nich inną metodę kompresji niż „Store” lub „Deflate”, program poinformuje nas o tym.

Użytkownicy, którzy preferują oprogramowanie przenośne będą zapewne zadowoleni z opcji zapisywania całej konfiguracji w pliki ini, zamiast w rejestrze systemowym, jak miało to miejsce dotychczas. Dzięki temu rozwiązaniu można używać WinRAR-a jako aplikację typu portable z zachowaniem wszystkich ustawień. Dodano również opcję otwierania obsługiwanych plików. W wersji 5.20 administrator komputera może poprzez edycję jednego z kluczy rejestru wyłączyć wbudowany w aplikację benchmark testujący wydajność procesora. Ma to znaczenie w przypadku środowisk z wieloma użytkownikami – wcześniej jeden z nich mógł choćby przez przypadkowe uruchomienie testu zablokować zasoby komputera.

Pewną zmianą jest rozszerzenie obsługi menu kontekstowego. Obecnie możliwe jest wywołanie akcji archiwizatora poprzez przeciągnięcie przy użyciu prawego przycisku myszy wybranych plików lub katalogów do innego folderu i utworzenie w ten sposób wspólnego archiwum zawierającego wszystkie składniki. Wartym odnotowania detalem jest poprawa skalowania ikony programu zawartej w menu kontekstowym – obecnie wspiera ona wysokie wartości DPI o wartości 150% i 200% względem standardowej wielkości tekstu. Oprócz tego naprawiono znalezione i zgłoszone błędy, a także nieco rozbudowano i tak bogate możliwości pracy programu z poziomu wiersza poleceń.

WinRAR pozwala na kompresowanie do formatów RAR i ZIP, dodatkowo pozwala na rozpakowywanie wielu innych typów archiwów (np. BZIP2, TAR, 7-Zip), umożliwia tworzenie samorozpakowujących się archiwów, dzielenie archiwów na woluminy, szyfrowanie i zabezpieczanie hasłem. Obsługuje ona nawet bardzo duże pliki. Ostatnie wersje wprowadziły nowy format kompresji RAR5, który ma według zapewnień producenta zapewniać jeszcze mniejsze pliki wynikowe. Cenioną zaletą aplikacji jest możliwość naprawiania archiwów, która w wielu przypadkach okazuje się jednym z głównych czynników przy jego wyborze.

Oczywiście nowej wersji nie można nazwać zupełną rewolucją, ale przecież nie o to tutaj chodzi: program cały czas się rozwija, jest aktualizowany i poszerzany o nowe, przydatne funkcje. Według wielu opinii niewiele mu brakuje do ideału, nie dziwi więc, że twórcy nie wprowadzają radykalnych zmian do swojej aplikacji. W przeciwieństwie do np. darmowego 7-Zipa, nowe wersje są publikowane regularnie, co jest dużą zaletą. WinRAR-a w najnowszej wersji znajdziecie w bazie aplikacji naszego serwisu. Przypominamy także o zupełnie darmowej wersji RAR for Android przeznaczonej dla urządzeń mobilnych.