Systemy kłamią na temat użycia procesorów, z roku na rok jest coraz gorzej

Systemy kłamią na temat użycia procesorów, z roku na rok jest coraz gorzej03.05.2018 15:45

Coraz szybsze te nasze komputery. Jakby się tak zastanowić, towłaściwie nie wiadomo, dlaczego tak dużo czasu wciąż zajmują tepodstawowe operacje systemowe, skoro w benchmarkach rok do rokuwidać, że sprzęt jest coraz szybszy. A może w rzeczywistościwcale taki szybki nie jest? Ciekawe stanowisko w tej sprawie zająłstarszy architekt Netfliksa, Brandon Gregg. Podważył on wartośćjednego z kluczowych parametrów, jakie wykorzystujemy przy oceniewydajności – użycia procesora (CPU Utilization). Zdaniem tegoeksperta nie tylko podawane przez systemy operacyjne użycieprocesora mija się z rzeczywistością. W rzeczywistości parametrten stale się pogarsza.

Użycie procesora jest kluczowym wskaźnikiem wydajności, służącądo śledzenia regresji lub ulepszeń, dającą dobry wgląd w wąskiegardła systemu.

Załóżmy, że jednordzeniowy procesor jest taktowany 1 GHz.Użycie procesora w tym scenariuszu to procent czasu spędzanegoprzez procesor na wykonywaniu pracy (w przeciwieństwie dobezczynności). Jeśli ten procesor 1,0 GHz wykonuje 800 milionówcykli pracy na sekundę, to jest on w 80% wykorzystywany w tejsekundzie. Jeśli wskaźnik ten osiągnie 100%, oznacza to, żesystem nie może już działać szybciej lub przyjąć więcej zadań.

Oczywiście od dawna już nie widzimy jednordzeniowych procesorówtaktowanych stalym zegarem. Współczesne układy mają wiele rdzenio dynamicznie zmieniającej się częstotliwości, do tego dochodzisprzętowa wielowątkowość i współdzielone między rdzeniamibufory. Zasadniczo jednak uważa się, że procesory o wyższejwydajności (czy to za sprawą wyższej częstotliwości zegara czywiększej liczby dostępnych rdzeni) będą dla danego obciążeniaroboczego raportowały niższe użycie w różnych narzędziachsystemowych, takich jak windowsowy menedżer zadań (taskmgr.exe) czylinuksowy top.

CPU utilization is wrong

Brandon Gregg w swoim wystąpieniu, które możecie obejrzeć napowyższym wideo, każe nam zwątpić w ten pomiar. Od czasówpojawienia się HyperThreadingu w procesorach Intela, stan zasobówprzedstawianych w menedżerze zadań i zasobów faktycznie dostępnychmają ze sobą coraz mniej wspólnego – system operacyjny zachowujesię tak, jakby logiczny rdzeń był fizycznym rdzeniem, w ten sposóbmierząc użycie procesora.

Sęk w tym, że te rdzenie stały się zbyt szybkie dla komputera.Kiedy widzimy w monitorze systemowym, że użycie procesora jest na90%, to może się nam to wydawać, że 90% mocy obliczeniowej CPUoddane jest jakimś pożytecznym zajęciom, a 10% idzie na jałowymbiegu. Nic z tego, zapewnia Gregg. W rzeczywistości wygląda toznacznie gorzej: w zdecydowanej większości CPU niczego nie robi,większość wątków czeka sobie na dane z podsystemów pamięci,które nie nadążają za tym, co się dzieje.

Z roku na rok przepaść między wydajnością procesorów apamięci rośnie. Projektanci architektur sprzętowych próbują sięratować przed tym wąskim gardłem, budując rozmaite strukturybuforowania (L1, L2, L3), ale w tym roku dostali bardzo po głowie.Wydarzyło się coś nieprzewidzianego – łatki na luki Meltdown iSpectre.

Ekspert Netfliksa w swoim wystąpieniu pokazuje, jaki faktyczniełatki te wpływ mają na serwery o takich samych parametrach,uruchamiające te same obciążenia robocze. Najwyraźniej nieustanneczyszczenie bufora TLB (Translation Lookaside Buffer) powodujezadławienie CPU – i to jest zgłaszane jako „użycie procesora”.W rzeczywistości nie mamy do czynienia z zadławionym procesorem,który zamiast np. spać i oszczędzać energię, po prostu czeka namożliwość zrobienia czegoś użytecznego.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.