Szef Oracle'a ostrzega: komputery niszczą dziś dzieciom dzieciństwo

Szef Oracle'a ostrzega: komputery niszczą dziś dzieciom dzieciństwo09.02.2014 19:07

Jedną z tradycji ludzkiej cywilizacji jest wygłaszanie przezstarszych mężczyzn tyrad na temat złego stanu obyczajów, wszczególności zachowania się dzieci i młodzieży. W ostatniczwartek tradycję tę podtrzymał nie kto inny jak mroczny mistrzDoliny Krzemowej, szef Oracle'a, Larry Ellison. I może nie byłoby wtym nic niezwykłego, gdyby nie to, że wystąpienie tego znaczącegodla przemysłu komputerowego człowieka dotyczyło fatalnego wpływu,jaki komputery mają na dzieci.Okazją do wystąpienia słynnego miliardera była konferencjaOracle Human Capital Management, podczas której Ellison zapytanyzostał o to, jakie jego zdaniem zmiany technologia przyniesieświatu. W odpowiedzi wskazał on na melodramatopowiadający o romansie między człowiekiem a sztucznąinteligencją pt. Ona(którego producentem była zresztą córka Ellisona, Megan),jednocześnie ostrzegając przed problemami, jakie komputerowarewolucja przyniosła naszym czasom.[img=kidsplaying]Największy z nich uderzył wdzieci, które spędzają całe dnie grając w gry wideo. Ellisonstwierdził, że gdy sam był dzieckiem dawno dawno temu (a więc wlatach pięćdziesiątych zeszłego stulecia), zaraz po wschodziesłońca uciekał z domu na rower. Jeśli moi rodzice mieliszczęście – biedni moi rodzice – wracałem do domu zanimzrobiło się ciemno –przyznał. Dzisiaj dzieci zamiast spędzać czas na dworze, całymidniami siedzą przed komputerami.Choć spostrzeżenie to odkrywczenie jest, to podane przez Ellisona uzasadnienie takiego stanu rzeczydaje do myślenia. Dzieci wybierają gry wideo dlatego, że są onełatwiejsze od rzeczywistych gier. W wirtualnejrzeczywistości każdy może być gwiazdą koszykówki LeBronem.Granie dostarcza więcej zabawy, gdy jest wirtualne, ponieważosiągasz większe sukcesy... podczas gdy w rzeczywistości tylkojednej osobie udało się zostać LeBronem– zauważył szef Oracle'a, przekonany, że choć sama technologianie jest ani dobra, ani zła, to wpłynęła bardzo negatywnie nażycie naszych dzieci.Ostrzeżenia o fatalnym wpływiekomputeryzacji na rozwój człowieka, w szczególności dzieci imłodzieży, pojawiają się praktycznie od początku zawitaniakomputerów pod strzechy – starsi Czytelnicy pewnie sami pamiętają,jak demonizowano nasze Commodore czy Atari w latach osiemdziesiątych.Dziś profesor Sherry Turkle z MIT-u ostrzegaprzed światem, w którym nie toleruje się nudy, światem, gdziewszystko jest programowalne, światem połączonych w sieć samotnychludzi. Jej opinia jako psychologa o luddystycznych zapędach jestjednak zupełnie innego kalibru, niż opinia człowieka, któregopraca w dużym stopniu umożliwiła stworzenie technologii, którazawładnęła umysłami młodych ludzi. Bez względu na to, co Turklejednak napisze, a Ellison powie – żadne z nich nie jest w staniezapalić czerwonego światła dla technologii informatycznych.Konsensus panuje wręcz przeciwny, uważa się, że zachęcaniedzieci do zgłębiania tej tematyki jest dobrym pomysłem na ichkształcenie i wychowanie. W mediach społecznościowych regularnietoczą się dyskusje dotyczące tego, czy programowanie powinno staćsię częścią ogólnego wykształcenia, jak historia literatury czyelementy matematyki, a inicjatywy na rzecz nauczania programowania,takie jak choćby stworzenie komputerka Raspberry Pi, okazują sięwielkim sukcesem. Ich zwolennicy próbują przedstawić oczywiścienauczanie programowania jako coś zgoła odmiennego, bardziejpożytecznego od „zwykłego” grania, jednak trzeba pamiętać, żebez względu na to, czy dziecko spędzi cały dzień grając w TeamFortress, czy też cały dzień z Wolfram Language uruchomionym naRaspberry Pi, to będzie to dzień bez roweru. Zawodowa przyszłośćtych, którzy w swojej młodości postawili na granie, a nie naprogramowanie, może się zresztą wcale się tak wiele nie różnić– jedni będą spędzali całe dnie przed komputerem na treningachStarcrafta, inni będą spędzali całe dnie na klepaniu kodu w Jaview korporacyjnym openspace.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.