Tajemnice GeForce Experience. Drogi graczu, instalujesz stanowczo zbyt wiele narzędzi

Tajemnice GeForce Experience. Drogi graczu, instalujesz stanowczo zbyt wiele narzędzi20.07.2019 17:04

Laptop dla graczy. Jeszcze do niedawna ten termin dla statystycznego użytkownika komputera brzmiał niczym tytuł kolejnego odcinka programu "Nie do wiary", albo twierdzenie o dobrej grze aktorskiej Karolaka – jeśli ktoś jest zgryźliwy. Niemniej dzisiaj sytuacja przedstawia się zgoła inaczej. Notebooki otrzymują pełnowartościowe karty graficzne i równie wydajne procesory. Mają przy tym, analogicznie do stacjonarek, coraz bardziej dopieszczone oprogramowanie.

Niemniej o tym, że układy takie jak GeForce RTX 20 czy GTX 16 są w swojej klasie liderami mobilnego gamingu, chyba nikogo uświadamiać nie trzeba. Tu nawet nie trzeba żadnych porównań, gdyż samo znalezienie jakiegokolwiek konkurencyjnego rozwiązania cechuje się skalą trudności porównywalną do zamknięcia dnia na dobrychprogramach bez linuksowo-windowsowych przepychanek.

Tak czy inaczej, sucha wydajność to jedno, drugie – możliwości oferowane przez ekosystem GeForce'a. I właśnie nad tym drugim aspektem chciałbym się w tej chwili pokłonić.

Twoje centrum dowodzenia

Parafrazując Mitologię, na początku był chaos, ale później pojawił się GeForce Experience. Narzędzie, które od paru lat towarzyszy każdej karcie graficznej Nvidii, czy to desktopowej czy mobilnej, zwalniając graczy z konieczności instalowania dziesiątek innych programów. Wprawdzie większość osób zdaje się kojarzyć aplikację zielonych głównie z możliwością łatwej optymalizacji ustawień gier i przechwytywaniem obrazu, ale to ledwie wierzchołek góry lodowej.

Główne okno interfejsu GeForce Experience
Główne okno interfejsu GeForce Experience

Owszem, optymalizacja gier to bardzo ważna funkcja. Szczególnie w wydaniu Nvidii, gdzie zautomatyzowany kreator w obrazowy sposób przedstawia wpływ poszczególnych ustawień na jakość grafiki. Tak, aby nawet ktoś kompletnie nieznający pojęć mógł uzyskać satysfakcjonujący efekt, i to bez odpalania gry w celu weryfikacji ustawień.

Zresztą, analogicznie nie można przemilczeć ShadowPlay, który rzeczywiście pozwala minimalnym kosztem sprzętowym nagrać rozgrywkę w rozdzielczości 4K przy transmisji do 130 Mb/s, wykonać szybki zrzut i/lub strumieniować obraz do serwisu Twitch, Facebook lub YouTube.

Optymalizacja GeForce Experience – Cyk, i wszystko jak na dłoni
Optymalizacja GeForce Experience – Cyk, i wszystko jak na dłoni

Niemniej GeForce Experience to także cała masa innych, często mniej znanych dobrodziejstw. Ich lista nie ogranicza się bynajmniej do zapisu powtórek z ostatnich 20 minut czy konwersji 15-sekundowego fragmentu wideo na plik GIF. Choć to również ciekawe.

Jak dobra transmisja sportowa

Dlaczego fani piłki nożnej kochają powtórki? Bo są esencjonalne, uwieczniając najciekawsze momenty spotkań. Niezależnie czy Krzysztof Piątek zdobywa kolejnego gola efektowną przewrotką, czy może Arkadiusz Reca próbuje nie zrobić sobie krzywdy piłką, pasjonaci mają o czym mówić. Skoro e-sport zdaniem wielu urósł do rangi sportu, powtórki z gier znaczą tyle samo.[img=stery]Funkcja Hightlights to coś na kształt osobistego realizatora nagrań. Algorytm automatycznie wykrywa najgorętsze momenty rozgrywki i zapisuje je w formie pliku wideo. Mogą to być na przykład efektowne serie zabójstw w "Battlefield V", albo kuriozalne zdarzenie w "Fortnite".

Na chwilę obecną z rozwiązaniem tym kompatybilnych jest ponad 40 gier, w tym takie hity jak "Metro Exodus" czy "Shadow of the Tomb Raider". A gracz wystarczy, że po prostu... gra.

Kąty, zakamarki i inne takie

Gdyby natomiast komuś zamarzyło się zostanie drugim Marianem Dederką, to ma do dyspozycji moduł Ansel. Ten pozwala wykonywać zrzuty ekranu z uwolnionej kamery, również ze zmienionym polem widzenia "obiektywu" i w formacie 360-stopniowym lub stereoskopowym.

Dzieło można udostępnić w mediach społecznościowych albo w galerii Shot With GeForce, gdzie dodatkowo raz na jakiś czas odbywa się konkurs z naprawdę porządnymi nagrodami.

Gracz, artysta malarz pokojowy

Przy czym Ansel łączy się wprost z kolejnym, ostatnim już zasadniczym dodatkiem – Freestyle. To z kolei funkcja pozwalająca nanieść zarówno bezpośrednio na grę, jak i wykonywane z niej zrzuty cały zestaw postrprodukcyjnych filtrów. Nie, nie tylko takich czysto artystycznych, zmieniających kontrast czy symulujących cel-shading, ale także tych niewątpliwie praktycznych.

[1/2] ...i w trybie dla cierpiących na daltonizm
[2/2] "Rage 2" w nominalnej kolorystyce...

Przykładowo, jeden z filtrów Freestyle przeznaczono dla osób dotkniętych problemem daltonizmu, których oczy nie są zdolne do rozpoznania barwy zielonej, ani rozróżnienia koloru czerwonego, żółtego i pomarańczowego. Oprogramowanie odpowiednio mapuje barwy.

Jest też specjalny tryb nocny, który redukuje ilość światła niebieskiego, negatywnie wpływającego na jakość snu – co zostało potwierdzone badaniami naukowymi. Nie zmyślam.

Mało tego, jest i tzw. Green Screen, pozwalający umieścić za postacią z gry zielone tło – to z kolei przekłada się na możliwość łatwej edycji zrzutu w programie graficznym. Można na przykład wyciąć postać bohatera i wkleić na swoje zdjęcie albo połączyć zrzuty z kilku gier.

[1/2] Agent 47 na Green Screenie...
[2/2] ...i z nowym tłem z bazy Ansel

Ray tracing i DLSS ciąg dalszy

Poza tym na marginesie warto przypomnieć, że Nvidia po dziś dzień pozostaje jedynym dostawcą rozwiązań graficznych, który oferuje sprzętowe wsparcie dla techniki śledzenia promieni (ang. ray tracing) i skalowanie z użyciem uczenia maszynowego, DLSS, które pozwala w dużym stopniu skompensować spadek liczby klatek wynikający z dodatkowych efektów. Liczba gier mających te rozwiązania jest sukcesywnie rozszerzana.

Pod koniec lipca dołączy do niej "Wolfenstein: Youngblood", a pod koniec sierpnia – "Control" twórców kultowego "Max Payne'a". Co warte odnotowania, obie gry możecie otrzymać gratis, decydując się na zakup grafiki RTX 2060 lub szybszej, albo laptopa wyposażonego w którąś z tych kart.

Szybkie pytanie na zakończenie

Wracając jednak do meritum, szybkie pytanie na koniec. Czy nie sądzicie, że dzisiejsi gracze instalują stanowczo zbyt dużo oprogramowania firm trzecich?

W znacznej części przypadków jeden GeForce Experience może z powodzeniem zastąpić oprogramowanie do nagrywania i strumieniowania, pochodne Frapsa (tak, liczbę klatek także pokazuje) i wszelkiej maści SweetFX-y. Po co komplikować sobie życie?

Aplikację GeForce Experience znajdziesz w naszej bazie oprogramowania

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.