Takie rzeczy tylko w filmach… i w Nevadzie

Takie rzeczy tylko w filmach… i w Nevadzie17.02.2012 13:37

W 2010 roku firma Google zaprezentowała samoprowadzący się samochód. Wcześniej automatyczne auta były testowane w Kalifornii, gdzie przejechały prawie ćwierć miliona kilometrów. Auta używają kamer, radarów i laserowych dalmierzy do nawigacji po prawdziwych drogach. Celem projektu jest redukcja liczby wypadków samochodowych przez oddanie losu aut i ich pasażerów w ręce komputerów pokładowych.

Departament Pojazdów Silnikowych stanu Nevada po lekkim lobbingu ze strony firmy Google zezwolił pojazdom sterowanym komputerowo na poruszanie się po drogach publicznych i prowadzenie dalszych testów. Stan Nevada opracował prawo dotyczące tych aut przy współpracy z firmą Google, naukowcami, producentami samochodów i oczywiście firmami ubezpieczeniowymi. Eksperymentalne samochody, których kierowcą jest komputer, będą miały specjalne, czerwone tablice rejestracyjne. Po zakończeniu testów, samochody gotowe do użytku będą rejestrowane z zielonymi tablicami. W efekcie już niedługo po Las Vegas będzie można jeździć autem, którego kierowcą będzie kawałek krzemu. Nie wiadomo jednak dlaczego Google tak naciskał na ten stan, zamiast prowadzić testy w Kalifornii, gdzie znajduje się siedziba firmy.

Nad podobnymi autami, które prowadzić mają komputery, pracują również Toyota, Audi i BMW. Wedlug Alana Tauba z General Motors, automatyczne auta będą standardem już w 2020 roku — prototypy do tego czasu będą już solidnie przetestowane i gotowe do użytku publicznego.

Przypuszczam, że Taub miał na myśli wprowadzenie aut w Stanach Zjednoczonych. Jakoś nie widzę możliwości, aby automatyczne systemy wykrywania pasów ruchu dały sobie radę na osławionych w utworach lirycznych i uwiecznionych w prozie przez pokolenia kierowców polskich drogach. Ale lepiej żeby prace z dziedziny motoryzacji szły w tym kierunku, niż żeby specjaliści z całego świata łamali sobie głowy nad najlepszą metodą wysyłania Tweetów z iPada w czasie jazdy. Myślę też, że jeszcze dużo wody upłynie zanim kierowcy z większym stażem w pełni zaufają komputerom sterującym ich autami. Zwłaszcza, że komputer może na przykład nie pozwolić kontynuować podróży ze spaloną żarówką, bo projektanci oprogramowania uznali, że w takiej sytuacji trzeba koniecznie zadzwonić do serwisu. Mnie w każdym razie nikt nie przekona, że samochód z komputerem, który wszystko za mnie zrobi, jest lepszy od tego, który mogę naprawić młotkiem i sznurkiem stojąc po kolana w rzece.

A czy będzie bezpieczniej? Może, ale podobnie jak prowadzący Top Gear, nie będę czuła się komfortowo wiedząc, że gdzieś jest Bob. Bob sam naprawił swój samochód, i teraz jeździ nim po ulicach. Mogę go spotkać w jego własnoręcznie naprawionym, automatycznym samochodzie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.