Test Archos Diamond Gamma: francusko-chiński smartfon z ładną nakładką

Test Archos Diamond Gamma: francusko-chiński smartfon z ładną nakładką12.11.2017 11:18

Nie sposób zaspokoić wymagań wszystkich użytkowników urządzeń mobilnych: duża grupa woli Androida wprost od Google, pozbawionego jakiejkolwiek nakładki producenta smartfonu czy aplikacji firm trzecich, inni wolą otrzymać urządzenie, które będzie działać pod kontrolą oprogramowania zawierającego sporą dawkę dodatków, mających zapewnić rozbudowaną funkcjonalność tuż po wyjęciu urządzenia z pudełka.

Każde podejście ma swoje wady i zalety, nie można wybrać tego jedynego słusznego, odrzucając drugą opcję. Na rynku znajdziemy na szczęście smartfony, które otrzymały Androida prawie czystego, jak i te, które działają pod kontrolą odczuwalnie bardziej zmodyfikowanego systemu. Do tej drugiej grupy zalicza się produkt francuskiej firmy – smartfon Archos Diamond Gamma, który trafił do nas testy, intrygując przede wszystkim zainstalowanym oprogramowaniem przygotowanym w Chinach.

Zgrabne mimo 5,5 cala

Mimo iż najwięcej uwagi przykuwa Android z nakładką Nubia 5.0, to obudowie nie można odmówić uroku. Owszem to kolejna, niezbyt wyróżniająca się konstrukcja. Bryła z zaokrąglonymi bokami i charakterystyczną maskownicą głośnika na dole, słusznie może kojarzyć się z iPhonem 7. Jeszcze bardziej słusznie powinna kojarzyć się z chińskimi smartfonami Nubia, a zwłaszcza model oznaczonym jako NX907J. Znajdziemy jednak małe elementy sprawiające, że całość próbuje w małym stopniu mieć własny styl – przycisk fizyczny został oznaczony czerwonym okręgiem, a czerwone kropki pokazują umiejscowienie pozostałych dwóch przycisków systemowych. Czerwona jest również obwódka obiektywu tylnej kamery.

Smartfon wygląda jak typowy, nowy przedstawiciel średniej półki cenowej. Został dobrze wykonany i poszczególne elementy są świetnie spasowane. Po zapoznaniu się z informacjami opublikowanymi na wielu stronach tuż po wprowadzeniu Archosa Diamond Gamma do sprzedaży, dowiemy się, że został on zamknięty w metalowej obudowie. Metalowy jest jednak tylko tył i to nie cały – przyjemny chłód metalu poczujemy na elemencie wyglądającym jak klapka baterii, reszta to już tworzywo sztuczne.

Tył mógłby stawiać większy opór palcom – jest dość śliski i łatwo o przypadkowe wyślizgnięcie się smartfonu z dłoni, np. podczas wyciągania z kieszeni. Innych poważniejszych wad obudowy nie znajdziemy. Świetnie opiera się tłustym odciskom palców, a także pierwszym śladom użytkowania. Przez okres testów pozostała w stanie nienaruszonym.

Przód pokryty jest warstwą szkła 2.5D. Producent niezbyt chętnie chwali się dokładniejszymi informacjami dotyczącymi warstwy chroniącej ekran, a więc najpewniej nie mamy do czynienia z nową generacją Gorilla Glass. Warto więc zainwestować w szkło hartowane, które zapewni dodatkową ochronę. Front naprawdę przyzwoicie radzi sobie z unikaniem tłustych odcisków, które mogłoby zostać pozostawione przez palce użytkownika.

Przyciski do regulacji głośności znalazły się na lewym boku, a włącznik został umiejscowiony po drugiej stronie, na prawym boku, który ponadto mieści tackę na kartę SIM i kartę pamięci. Przyciski nieznacznie wystają i ich zlokalizowanie, nawet bez patrzenia na smartfon nie będzie stanowiło problemu. Mają przyjemny, lekki skok. Na dole znajdziemy złącze microUSB, a na górze gniazdo minijacka.

Archos Diamond Gamma pochwalić może się całkiem zgrabną sylwetką. Posiada on 5,5-calowy wyświetlacz i mimo takiej przekątnej, wygodnie leży w dłoni. Dokładne wymiary wynoszą 155,73 × 76,70 × 7,90 mm, a całość waży 148 gramów.

Płynnie, sprawnie, choć krótko

Większość przodu należy oczywiście do 5,5-calowego wyświetlacza, który został wykonany w technologii IPS. Pewne zastrzeżenia można mieć do kolorów, które powinny być żywsze. Z kolei do zalet z pewnością należy zaliczyć maksymalną jasność umożliwiającą wygodne korzystanie nawet w słońcu, kąty widzenia oraz odwzorowanie koloru białego i czarnego. Szkoda, że wszystko to zostało podane w rozdzielczości HD (720 × 1280 pikseli), i zagęszczenie pikseli na poziomie 267 pikseli na cal nie zapewnia odpowiednio ostrego obrazu.

Powróćmy na moment do tematu wyblakłych kolorów: w ustawieniach ekranu można ustawić różne tryby Nasycenia i Odcienia, ale po zmianie ustawień domyślnych, całość zaczyna wyglądać nienaturalnie i po prostu robi się brzydko.

Pod względem specyfikacji Archos Diamond Gamma wypada dobrze, choć nie jest najwydajniejszym smartfonem w swojej kategorii cenowej. Ważniejsze jest jednak, że zarówno zmodyfikowany Android, aplikacje producenta i popularne apki z Google Play działają zadowalająco płynnie. Nawet jeśli zainstalujemy kilka komunikatorów, dorzucimy Facebooka i na koniec dołożymy jeszcze Snapchata, to i tak Diamond Gamma udźwignie ten ciężar.

[1/2]
[2/2]

Procesor t 8-rdzeniowy Snapdragon 435, którego rdzenie potrafią rozpędzić się do 1,4 GHz. Przetwarzaniem grafiki zajmuje się z kolei układ Adreno 505, któremu nie straszna będzie żadna gra z listy tych najchętniej pobieranych. Użytkownik ponadto do dyspozycji otrzymuje 3 GB RAM i 32 GB na dane, które może w każdej chwili rozszerzyć za pomocą karty microSD, maksymalnie o dodatkowe 128 GB. Specyfikacja nie należy więc do najwydajniejszych, ale potrafi udowodnić, że jest w zupełności wystarczająca.

Na pokładzie znajdziemy obsługę do dwóch kart nano SIM, moduł LTE, Wi-Fi 802.11 b/g/n 2,4 GHz, Bluetooth 4.2 LE oraz GPS. Do pełni szczęścia zabrakło więc NFC i mógłby być obsługiwany nowszy standard Wi-Fi. Do jakości rozmów, stabilności połączenia Wi-Fi i Bluetooth doczepić się nie można.

Akumulator o pojemności 3000 mAh w połączeniu z 5,5-calowy wyświetlaczem i kilkoma komunikatorami działającymi w tle, niezbyt dobrze radzi sobie z wytrzymaniem od ładowarki. Owszem odłączając smartfon o 8 rano, o 22 będziemy jeszcze mieli około 20% poziomu naładowania przy dość intensywnym użytkowaniu. Jednak jeśli nie podłączymy go na noc, to następnego dnia, jeszcze przed południem, zostaniemy z rozładowanym urządzeniem.

Nubia 5.0 potrafi zachwycić wyglądem i ciekawymi pomysłami

Na urządzeniu Archos Diamond Gamma zainstalowany jest Androida 7.1.1 Nougat, który został wzbogacony o nakładkę Nubia 5.0. Nie jest ona dziełem francuskiej firmy, to produkt znany ze smartfonów Nubia, tworzonych przez chińskiego producenta. Owszem może ktoś stwierdzić, że to pójście na łatwiznę, ale przecież nie ma nic złego w sięganiu po sprawdzone, rozbudowane i (prawie) dopracowane rozwiązania. Jest to rozwiązanie znacznie skuteczniejsze, niż wszelkie próby stworzenie własnej nakładki, które ograniczają się do zmiany wyglądu kilku ikonek i pozostawienia całości z niską optymalizacją.

[1/2]
[2/2]

Nubia w wersji 5.0 pod względem sprawności działania, stabilności i oferowanych możliwości mogłoby konkurować z najlepiej ocenianymi nakładkami na Androida. Mogłoby ponieważ sporadycznie pojawiają się źle przetłumaczone teksty lub problemy z ich odpowiednim wyświetleniem. Jeśli następna aktualizacja wyeliminuje te niewielkie niedociągnięcia, to nakładce nie będzie można nic zarzucić. Archos oferuje atrakcyjnego Androida, w którym poszczególne systemowe aplikacje, jak i elementy interfejsu, zostały dopasowane do siebie, tworząc wizualnie spójny produkt.

[1/2]
[2/2]

Pierwszy kontakt z nakładką Nubia może być trudny, zwłaszcza jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do konwencjonalnego podejścia do interfejsu Androida. Wykonując gest przesunięcia od górnej krawędzi w dół, zyskamy dostęp wyłącznie do listy z powiadomieniami. Nie znajdziemy w niej szybkich ustawień. Mamy jednak przycisk przenoszący do Menadżera powiadomień, który pozwala dokładnie ustalić, które aplikacje mogą wysyłać powiadomienie i z jakiego rodzaju powiadomień mogą skorzystać – pasek powiadomień, ekran blokady lub powiadomienie (belka wyświetlana na chwilę na górze ekranu).

Z kolei dostęp do szybkich ustawień zyskujemy przez gest przesunięcia palcem od dolnej krawędzi w górę. Trzeba jednak pamiętać, że ten gest nie może być wykonany na środku wyświetlacza (od przycisku home w górę). Musimy go użyć bliżej prawej lub lewej krawędzi, gdyz wykonany na środku, bowiem taki gest odpowiada za podział ekranu na dwie aplikacje uruchomione obok siebie. Z czasem docenimy inne podejście w nakładce Nubia, zyskując dostęp do szybkich ustawień, bez potrzeby sięgania do górnej krawędzi ekranu.

[1/2]
[2/2]

Kolejnym wartym uwagi pomysłem, który z czasem może pozytywnie wpłynąć na komfort korzystania, są aktywne krawędzie. Dzięki odpowiednim gestom wykonywanym na bocznych krawędziach ekranu, zyskujemy szybki dostęp do przydatnych funkcji. Na przykład po przeciągnięciu od góry do dołu (lub odwrotnie) po prawej krawędzi będziemy przełączać się pomiędzy uruchomionymi aplikacjami. Z kolei używając dwóch palców i przyciągając jednocześnie po obu bocznych krawędziach (prawej i lewej), zmniejszymy lub zwiększymy jasność wyświetlacza, bez potrzeby sięgania do menu szybkich ustawień. Najciekawszym gestem jest podwójne przesunięcie po jednej krawędzi, które zamyka wszystkie aplikacje działające w tle. Ten ostatni gest będzie przydatnym podczas grania – nie opuszczając gry, pozbywamy się aplikacji działających w tle.

Gdy upychasz na siłę, to musi się coś popsuć. ;)
Gdy upychasz na siłę, to musi się coś popsuć. ;)

Możliwe, że nie tylko do innego podejścia do menu ze szybkimi ustawieniami będziemy musieli się przyzwyczaić, ale także do nietypowego rozwiązania dotyczącego przycisków systemowych. Przy domyślnych ustawieniach, przycisk znajdujący się z lewej strony daje dostęp do menu aplikacji lub ustawień ekranu głównego. Z kolei przycisk z prawej odpowiada za wstecz, a po dłuższym przytrzymaniu, przechodzimy do ekranu ostatnio uruchomionych aplikacji.

Hongkong? ;)
Hongkong? ;)

Możemy zamienić lewy i prawy przycisk miejscami, ale niestety nie możemy włączyć aktualnie stosowanej funkcji przycisków systemowych Androida – wstecz, home i dostęp do menu ostatnio uruchomionych aplikacji.

Warta uwagi jest aplikacja Przyspiesz. Po kliknięciu na ikonkę nie uruchamia się żadne okno, dające dostęp do opcji optymalizacji smartfonu. Uruchamiana jest animacja na ekranie głównym – nad ikoną aplikacji powstaje jakby wirtualny wir, który sprawia, że ikonki pozostałych aplikacji zaczynają się wyraźnie trząść. Po kilku sekundach „silny wiatr” na ekranie ustaje, a animacja kończy się napisem informującym telefon pracuje teraz szybciej. Narzędzie usuwa po prostu aplikacje działające w tle, nie robi nic więcej, ale trzeba przyznać, że ta czynność wykonywana jest wyjątkowo atrakcyjnie.

Zdjęcia i dźwięk… z pewnością dało się zrobić lepiej

Główna, umieszczona z tyłu kamera (Samsung 3L8) wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości w 13 MP i posiada przysłonę f/2.2. Zdjęcia pozostawiają sporo do życzenia – te wykonane w gorszych warunkach oświetleniowych posiadają wyraźne szumy i daleko im do wyraźnych. Z kolei te zrobione przy sprzyjających warunkach prezentują się naprawdę przyzwoicie... o ile nie zdecydujemy się na ich powiększenie – wówczas dostrzegalny jest brak szczegółowości.

Zawodzi również przednia kamera 5 MP z przysłoną f/2.4. Jej braki dostrzegalne są przede wszystkim w sztucznym świetle. W tej cenie zastosowane kamery powinny być lepsze, zapewniając przynajmniej średnią jakość zdjęć zrobionych wieczorem. Archos Diamond Gamma wypada na tym polu najsłabiej, zauważalnie gorzej od wielu przeciwników.

[1/2]
[2/2]

Gwoździem do trumny jest znak wodny automatycznie wstawiany na każde wykonane zdjęcie. Owszem można go wyłączyć w ustawieniach, ale trzeba trochę poklikać zanim dostaniemy się do odpowiedniego menu. Dodatkowo zanim zauważymy, że jest on domyślnie włączony, to prawdopodobnie wykonamy od kilku do kilkunastu zdjęć.

[1/2]
[2/2]

Pewne zastrzeżenia budzi również głośnik. Owszem gra głośno, ale mógłby jednak zapewnić minimalnie lepszy dźwięk. Wykorzystamy go jako budzik, do informowania o nadchodzącym połączeniu czy nowym powiadomieniu. Z pewnością nie sprawdzi się jednak nawet podczas szybkiego sprawdzenia dowolnej piosenki. Wydobywający się dźwięk jest zbyt płytki i brakuje mu szczegółów, co sprawia, że wiele piosenek brzmi gorzej niż w rzeczywistości.

Podsumowanie: warto dla oprogramowania, ale nie dla reszty

Archos Diamond Gamma to z pewnością smartfon potrafiący przykuć uwagę. Niekoniecznie wyglądem, który mimo iż atrakcyjny, nie jest w stanie wywołać pożądania. Chęć kupna zaczynamy czuć podczas obcowania z oprogramowaniem. Nubia w wersji 5.0, podobnie jak wiele innych nakładek z Chin, potrafi zachwycić wyglądem, spójnością interfejsu, odrobiną odmiennego podejścia i optymalizacją. Na tym chińskim diamencie występują jednak drobne rysy, ale wystarczy drobna aktualizacja oprogramowania, by je usunąć.

Niestety, produktów idealnych nie ma. Mamy zgrabną sylwetkę, bardzo dobrą nakładkę, więc musimy pogodzić się z niską jakością zdjęć, słabym głośnikiem i 5,5-calowym wyświetlacz o rozdzielczości tylko HD.

Plusy
  • Wysoka jakość wykonania
  • Czerwone akcenty na obudowie
  • Całkiem zgrabna sylwetka mimo dużego ekranu
  • Sprawna i stabilna praca Androida
  • Nakładka Nubia w wersji 5.0
Minusy
  • 5,5-calowy wyświetlacz tylko HD
  • Brak NFC
  • Niska jakość zastosowanych kamer
  • Znak wodny na wykonanych zdjęciach
  • Bardzo przeciętny głośnik
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.