Testy Androida Q za pasem. Dostępność wersji beta może być pozytywnym zaskoczeniem

Wielkimi krokami zbliżamy się do udostępnienia pierwszej wersji beta, a co za tym idzie – rozpoczęcia testów Androida Q. Nowa edycja systemu w finalnej wersji pojawi się na rynku najpewniej w drugiej połowie roku i bardzo możliwe, że zostanie oznaczona numerem 10.

Do tego czasu programiści powinni wyeliminować z niej wszystkie błędy, a do tego niezbędne są testy, do których chętnych nie brakuje. W tym roku wiele wskazuje na to, że testerów będzie jeszcze więcej niż wcześniej.

W ubiegłym roku, przy okazji testów Androida 9.0 Pie, Google po raz pierwszy zdecydował się umożliwić instalowanie testowych odmian systemu na urządzeniach innych producentów. W efekcie nowy Android w wersji beta trafił wówczas nie tylko do użytkowników smartfonów z serii Pixel, ale także do właścicieli Nokii, Sony czy Xiaomi.

Jak zwraca uwagę serwis XDA Developers, powołując się na fragment podcastu dla programistów Androida, w tym roku twórcy systemu udostępnią testową wersję jeszcze większej liczbie producentów smartfonów. W efekcie nowy system przed premierą będzie mogło sprawdzać więcej użytkowników, co pozwoli programistom szybciej dopracować produkt.

Podczas konferencji Google I/O 2018, kiedy ogłosiliśmy pierwszą wersję beta, mieliśmy wielu chętnych producentów i było to niesamowite – tłumaczy Illiyan Malchev, jeden z programistów Androida. W przypadku nowego Androida ich liczba jest większa i bardzo mnie to cieszy. Nie mogę na razie podać dokładnych liczb...

Na tę chwilę nie wiadomo także o jakich producentach mowa. Jak zwraca uwagę serwis Android Authority, rok temu na liście zabrakło między innymi Samsunga, LG czy Motoroli i być może to smartfony tych marek zostaną tym razem uwzględnione na etapie testów beta.

Jedną z głównych nowości, której spodziewamy się w przypadku Androida Q będą globalne ustawienia motywów. Google jakiś czas temu przyznał, że stosowanie jasnych kolorów w mobilnych aplikacjach to błąd, który należy szybko naprawić. Z tego powodu wiele programów już teraz obsługuje ciemne motywy, a przykładem może być YouTube czy (testowa jeszcze) edycja Google Chrome.

W Androidzie Q o kolorach będzie można zdecydować w opcjach samego systemu. Ustawienia motywów będą bowiem miały zastosowanie do wszystkich aplikacji, które oferują różne kolory interfejsu. O tym, jak działa to w praktyce, dowiemy się najpewniej już niedługo – po ostatecznym udostępnieniu pierwszej wersji testowej nowego Androida szerszej grupie odbiorców.