Tłok na orbicie. Połowa wszystkich satelitów to Starlinki od SpaceX

Tłok na orbicie. Połowa wszystkich satelitów to Starlinki od SpaceX05.03.2023 17:35
Mapa położenia konstelacji satelitów Starlink
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | satelitemap.space

Internet satelitarny od Elona Muska opiera się na dużej ilości małych satelitów, krążących na niskiej orbicie okołoziemskiej. Dzięki temu użytkownicy tego rozwiązania mogą cieszyć się dużą prędkością przesyłania danych oraz zasięgiem obejmującym niemal całą Ziemię. W beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu.

Gęsta sieć satelitów na niskiej orbicie Ziemi powiększa symultanicznie się od premiery Starlinka w 2019 r. Obecnie firma prawie co tydzień wysyła na orbitę kolejny transport kilkudziesięciu małych satelitów. Te przenoszą pomiędzy sobą sygnał i kierują go do naziemnych odbiorników, które są sprzętem niezbędnym do odbierania bezprzewodowego Internetu od SpaceX.

Internet Starlink dostępny na 7 kontynentach

W maju 2022 r. SpaceX chwalił się zasięgiem swojego Internetu w 32 krajach, a od tego czasu infrastruktura cały czas intensywnie rośnie (dotarł nawet na pochłoniętą wojną Ukrainę). Obecnie można odbierać go już na wszystkich kontynentach, a planowo Elon Musk chce, aby sygnał ze Starlinków był dostępny w każdym, nawet najbardziej odosobnionym zakątku świata. Również prędkość usługi jest imponująca, bo na przykład w Polsce średnia prędkość pobierania oscyluje w okolicach 130 Mb/s. Wszystko to brzmi bardzo dobrze, jednak rozwiązanie to posiada też pewne znaczące minusy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić mysz Logitech MX 3S

Pierwszym z takich minusów będzie cena, ponieważ usługa według oficjalnych danych podanych na stronie producenta w dniu powstawania tego tekstu wynosiła 335 zł/mies. w wariancie mieszkaniowym, a do tego należy dodać jeszcze cenę sprzętu, za który należy jednorazowo zapłacić, aby móc odbierać sygnał. Obecnie producent podaje, że za zestaw startowy (antena z podstawą, router, okablowanie i zasilacz) należy uiścić opłatę w wysokości 2720 zł. Nie jest to jednak jedyna wada Starlinka, gdyż swoje trzy grosze ma do wtrącenia też przemysł kosmiczny i astronomowie.

Połowa aktywnych satelitów to Starlinki

Po wystrzeleniu kolejnych 21 nowych satelitów 27 lutego całkowita liczba aktywnych satelitów Starlink wyniosła 3660, przy całkowitej liczbie prawie 7300 aktywnych satelitów na Ziemskiej orbicie. Tak wyniki dała analiza przeprowadzona przez astronoma Jonathana McDowella, na podstawie danych uzyskanych od SpaceX oraz Sił Kosmicznych USA. Ekspansja kosmiczna prywatnej firmy sprawia, że w środowiskach związanych z eksploatacją ziemskiej orbity pojawia się dyskusja odnośnie wprowadzenia międzynarodowych przepisów ograniczających liczbę satelitów, które może wystrzelić prywatna firma, lub ograniczających orbity, które satelity te mogą zajmować.

Warto zaznaczyć, że Starlink to nie jedyna firma pracująca nad satelitarnym internetem, jednak z uwagi na pierwszeństwo jej wysiłki są najbardziej zaawansowane. SpaceX osiągnął zawrotne tempo wysyłania co tydzień na orbitę kilkudziesięciu nowych urządzeń. Ostatni start miał miejsce 3 marca, kiedy to rozmieszczono 51 nowych Starlinków. Jeśli takie tempo się utrzyma, a konkurencyjne firmy będą chciały w jakikolwiek sposób dotrzymać tempa SpaceX, to do 2030 roku niską orbitę może zajmować nawet 100 000 satelitów.

Roje satelitów oślepiają astronomów

Astronomowie nieustannie apelują o rozsądek w rozmieszczaniu nowych konstelacji. Jasne satelity przecinające niebo częstokroć psują widok kosmosu z teleskopów pozostawiając na fotografiach jasne smugi. Nie jest bezpieczny nawet krążący na wysokości około 500 kilometrów nad powierzchnią Ziemi Kosmiczny Teleskop Hubble'a, ponieważ Starlinki także poruszają się właśnie na mniej więcej takiej wysokości.

Zespół zarządzający funkcjonowaniem Hubble'a poinformował, że od 2002 do 2021 roku odsetek zdjęć wykonanych przez teleskop, a które zostały zepsute przez światło odbite od satelitów na niskiej orbicie wzrósł o połowę. Na szczęście jednak jest to nadal zaniedbywalnie mały odsetek, który ma znikomy wpływ na odkrycia naukowe dokonywane przy pomocy Hubble'a.

Przykład zdjęcia popsutego przez przejście satelitów przez kadr, Źródło zdjęć: © EUROPEJSKIE ARCHIWUM NAUKOWE HUBBLE'A | ESA
Przykład zdjęcia popsutego przez przejście satelitów przez kadr
Źródło zdjęć: © EUROPEJSKIE ARCHIWUM NAUKOWE HUBBLE'A | ESA

Takiego zagęszczenia obiektów na podobnej orbicie nie było jeszcze w znanej nam historii. Satelity nieustannie schodzą sobie z drogi, aby uniknąć kolizji, a poza Hubble'm na tej wysokości krąży też Międzynarodowa Stacja Kosmiczna oraz chińska stacja kosmiczna Tiangong. Tłok na niskiej orbicie jest z pewnością jednym z żywotnych problemów, jakie w najbliższej przyszłości będzie musiał rozwiązać przemysł kosmiczny, by zapewnić sobie dalsze działanie.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.