Top10 Twardzieli gier Wideo

Top10 Twardzieli gier Wideo21.04.2008 14:18
Redakcja

Mam nadzieję, że lubicie wykręcone rankingi, bo właśnie niniejszym na Gamikaze startują mniej lub bardziej regularne, niecodzienne zestawienia. W odsłonie pierwszej zajmiemy się uwielbianymi bohaterami, takimi którzy nie uznają żadnych reguł. Bezkompromisowymi, brutalnymi, nieco stukniętymi. Zabijającymi z zimną krwią. Albo grymasem ekstazy na ustach. Totalnymi świrami, czasem skrytymi, czasem dającymi się rozpoznać na pierwszy rzut oka. Oto przed Wami dziesięciu największych twardzieli z gier wideo!

W poniższym zestawieniu pojawia się dziesięciu facetów, którzy w jakiś sposób mi zaimponowali. W jednym przypadku może to być zamiłowanie do ostro zakrapianych imprez, kiedy indziej rozwiązywanie problemów wyłącznie za pomocą mięśni. Łączy ich jedno: nie sposób ich nie lubić. Oczywiście nie wszyscy z tym rankingiem się w pełni zgodzą i bardzo dobrze – zawsze możecie podzielić się swoimi uwagami na forum bądź też w komentarzach. Taka kolej rzeczy. Lecz teraz już czas na małe odliczanie. Ostrzegam: mogą być lekkie spoilery.

Numer 10: Ethan ThomasBohater obu części Condemned. W jedynce jeszcze całkiem miły facet. Wprawdzie zabija bez większych skrupułów, ale wciąż da się gościa polubić. Koniec końców, który z bohaterów gier nie zabija? Tutaj można więc go usprawiedliwić, szczególnie, że poza tym przykrym nawykiem, to w sumie człowiek do rany przyłóż. Niestety, życie nie było dla niego łaskawym i zanim wystąpił w sequelu Thomas nieco się stoczył. Właściwie, to nieco bardzo. Jeśli macie przyjemność mieszkać w pobliżu osiedlowego sklepiku i widujecie często miłych panów okupujących jego okolice oraz sączących mało wyszukane trunki, to niemal tak jakbyście poznali Ethana osobiście. Identycznie mętny wzrok, nieświeży oddech i wielodniowy zarost. Tylko taka mała różnica, że jemu dołożylibyście się do wina. W sumie kupilibyście mu to wino sami. Albo nawet dwa. Bo tak się składa, że Ethan wciąż pamięta jak skręcać karki, topić w kiblu, łamać kończyny i takie tam. Nie każdy pan spod sklepu, zwany z fizyki „dżulem”, to potrafi. A i jeszcze jest cholernie wkurzony, całkowicie zniszczony przez życie i w sumie poza alkoholem oraz nienawiścią niewiele mu zostało.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4657" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 9: DukeZnany również jako Książę albo przyszły*/niedoszły* (*niepotrzebne skreślić) bohater najdłużej nieoczekiwanej przez nikogo gry. Duke Nukem Forever robi się tak długo, że twardzielowi, który kiedyś imponował muskulaturą i blond fryzem, pewnie powypadały już zęby, włosy oraz wszystko inne, co wypada ze starości. Trzeba jednak oddać Księciu, że zasługi ma spore i wpisał się na zawsze w panteon wirtualnych twardzieli. Stereotypowi, żałośni macho zawsze będą mieli coś w sobie. A Duke do końca życia będzie mi się kojarzył z rozwalaniem pisuarów z kopniaka.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4658" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 8: FrankoOkay, Franko: The Crazy Revenge to nie do końca gra wideo. Ale produkcja ta ukazała się na Amigę, która jak niektórzy twierdzą była prawie konsolą. „Prawie” podobno robi wielką różnicę, lecz tutaj akurat nie kłóćmy się o szczegóły - naszego polskiego herosa zwyczajnie nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu. Myślę, że nawet Kratos miałby problemy z przetrwaniem na blokowisku, a Franusiowi się udało. Do tego wprowadził do słownika języka rodzimego kilka niezapomnianych zwrotów, z nieśmiertelnym „Brykaj!” na czele. Szacunek należy się za mu jeszcze jedno osiągnięcie - otóż Franko był protoplastą bohatera innej chodzonej nawalanki, który zasłynął posiadaniem mięśnia poprzecznego łokcia. Organu w pewnych kręgach kultowego.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4660" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 7: KaimBohater Lost Odyssey, japońskiego role-playa, zdaje się chyba najmniej pasować do rankingowego grona. Po pierwsze, nie jest chodzącą kupą mięśni, pozbawioną mózgu i uczuć głębszych niż głód nikotynowy. Po drugie, ma emo kosmyk włosów. Po trzecie, targają nim uczucia. Do tego stopnia, że potrafi się rozpłakać! A po czwarte, ma ten przeklęty kosmyk na czole! Yhm, powtarzam się. Nie zmienia to jednak faktu, że kto poznał Kaima, musi poczuć przed nim respekt. Tak się składa, że gość jest nieśmiertelny oraz spędził kilka ładnych setek lat na polu bitew. Fechtunek opanował do perfekcji i widział śmierć milionów ludzi, do znacznej części zgonów przyczyniając się osobiście. Obserwował, jak wymierają całe narody. To trochę zmienia człowieka. Dlatego jeśli chcielibyście stanąć mu na drodze, zastanówcie się dwa razy. Albo lepiej dwadzieścia dwa razy. Znaczycie dla Kaima mniej niż wczorajszy obiad, który zdążył już wrócić do Matki Ziemi. Pewnie nawet nie zaszczyci Was słowem, zanim wprawnym cieciem zdejmie Wam głowę z ramion. Ale może to i lepiej, ponieważ głęboki, ciężki głos Kaima to nie wspomnienie, które chciałoby się zabrać z tego świata jako ostatnie.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4661" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 6: Kyle BlackthorneZdaję sobie sprawę, że tego akurat pana możecie nie kojarzyć. Ale przecież od tego jest ten ranking! Kyle to bohater platformówki Blackthorne wydanej na domowe komputery oraz Super Nintendo w roku 1994 przez Blizzard Entertainment. Ostatnio mogli go poznać posiadacze GBA, ponieważ po wielu latach tytuł doczekał się konwersji na ten przenośny sprzęt. Czym zasłużył sobie Kyle na szóste miejsce na liście? Otóż bardzo prosto - jednym ruchem. Programiści obdarowali go umiejętnością oddania strzału za siebie, tak bez patrzenia, co wygląda wprost przekozacko! W kopalniach, które Kyle infiltruje, aż roi się od niewolników, często ledwo żywych, przykutych łańcuchami do ścian. Zagadnięci, potrafili wspomóc bohatera cenną informacją. Zastrzeleni jednak w mrocznie cudowny sposób zawisali na łańcuchach. Nie powiem, bardzo często wybór był niezwykle trudny…

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4662" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 5: ConkerWulgarny wiewiór wepchnął się aż na piąte miejsce w naszym zestawieniu, jako jedyny twardziel nie-człowiek. Ale trzeba mu oddać, że ciężko na to zapracował. Nie wiem, czy wątroby wiewiórek są bardziej odporne na alkohol niż ludzkie, lecz sądząc po nim, to musi coś być w tym twierdzeniu. Głowę ma za to tak słabą, jak my dorośli śmiertelnicy, więc nierówne walki z grawitacją nie są mu obce. Podobnie jak kolorowe graffiti, uzewnętrzniające zawartość jego żołądka. Samo życie. Które dobrze czasem dosadnie skomentować słowami na ‘f’ i ‘s’. A propos tych ostatnich, chyba tylko Conker miał jaja by stawić czoła śpiewającej kupie kupy. Strach i szacun.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4664" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 4: Marcus PhoenixTego pana chyba nie trzeba przedstawiać. Znany tępiciel człekopodobnych robali, specjalizujący się w oczyszczaniu domostw z szarańczy. Przy okazji, bohater pewnej gierki o nazwie Gears of Wars - taka robótka na boku. Jak przystało na czwartego twardziela gier video, Marcus zawsze zjadał wszystko, co podała na talerzu mamusia, więc pojęcie „karku” zna jedynie z encyklopedii. Zakładając, że ją kiedyś czytał, w wolnej chwili między oliwieniem swojego głównego narzędzia pracy – Lancera. Albowiem z Marka dość nietypowy pracownik dezynsekcji, gdyż do tępienia szarańczy nie używa żadnych pestycydów; są rakotwórcze. Preferuje raczej miniaturową piłę łańcuchową, zamontowaną na końcu swojego karabinu zamiast bagnetu. Koledzy z pracy śmiali się, że to mało efektywna metoda, ale wkrótce umarli na raka wywołanego używanymi chemikaliami. Tak więc Marcus pozostał sam na placu boju, zachodząc niczego niepodejrzewające ofiary od tyłu, uruchamiając spalinową piłę tuż za ich plecami i ścierając z twarzy krew po skończonej robicie. Podobno trochę pryska.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4665" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 3: Travis TouchdownPierwszą trójkę otwiera najmłodszy wymiatacz w tym gronie. No More Heroes ledwo zdążyło wyjść w Europie, a Travis już zaskarbił sobie serca graczy. No ale jak nie polubić faceta, który wygląda, jakby się urwał z komiksu. Włosy na żel, ogromne okulary przeciwsłoneczne, modny t-shirt i fachowa, skórzana kurtka. Do tego ma w życiu aż dwa cele (złożona osobowość): stać się najlepszym mordercą w Stanach i przelecieć fajną blondynę, poznaną w barze poprzedniego wieczoru. Tego pierwszego ma zamiar dokonać za pomocą miecza świetlnego – któż z nas nie marzył, by mieć takie cudo na własność? Travis nie dość, że je posiada, to jeszcze potrafi nim nieźle wywijać. Wywijać w tym kontekście oznacza odcinanie kończyn, dekapitację, ćwiartowanie, przeszywanie na wylot, a także (moje ulubione!) dobijanie leżących, nie poświęcając im nawet rzutu okiem. Taki już z Travisa zimny drań. Chociaż z drugiej strony ma pewne słabości. Czuje pewien dyskomfort przy zabijaniu kobiet. I nigdy nie udaje mu się oddać pornosów do wypożyczalni w terminie.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4666" mode="custom" width="440" height="240"]Numer 2: KratosKażdy grecki bóg, o którym zapomniałby Parandowski, byłby wkurzony. Kratos nie dość, że jest wkurzony, to jeszcze zaopatrzył się w dwa ostrza na łańcuchach, co przesuwa go nieco wyżej w kategorii niebezpiecznych gości. Miejsca, w które te ostrza pcha, windują go niemal na szczyt zestawienia. Brutalność to drugie imię Ducha Sparty. To nie lekkoduch Travis, głupkowato uśmiechnięty Duke, czy wewnętrznie zagmatwany Kaim. To kawał cholernie wkurzonego skurczybyka, który na bolesnym odbieraniu życia zna się jak mało kto. Ale od pewnych uciech życia również nie stroni. Zwłaszcza od tych bardziej miękkich i obłych uciech, związanych z pewnym odwiecznym, rytmicznym rytuałem. Ale nawet to nie pozwoliło Grekowi zdeklasować…

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4667" mode="custom" width="440" height="240"][break/]Numer 1: DanteTak, tak, choćby nie wiadomo ile skrzydełek Kratos wyrwał pegazom, nie zaskarbi sobie u mnie większego szacunku, niż Dante za występ w Devil May Cry 3. Młody, zadziorny, pewny swojej siły, balansując między odwagą, a głupotą. W sumie dość często tracący równowagę na rzecz drugiej wspomnianej cechy. Poza tym ten długi, czerwony płaszcz oraz kombinacja miecza i broni palnej! Takiemu kombu nie oprą się ani Ostrza Chaosu, ani miecz świetlny Travisa. Po prostu poezja! Nie ma nic słodszego, niż posłanie ogromnym mieczem demona w powietrze, potrzymanie go tam trochę za pomocą dwóch rewolwerów, sprowadzenie na ziemię jednym cięciem i wywalenie z obrzyna w facjatę na dobranoc! Zresztą cała magia młodego Dantego została zaklęta w intrze do gry. Jeśli rozprawienie się z bandą demonów za pomocą kul bilardów w trakcie jedzenia pizzy nie jest „chłodne” to znak, że globalne ocieplenie jest faktem.

[image source="Galerie/Inne/Top10_Twardzieli_gier_Wideo:4668" mode="custom" width="440" height="480"]

I tak dotarliśmy do końca naszej opowieści o dziesięciu niesprawiedliwych. Jak widać budzący bojaźliwy respekt bohaterowie to domena najnowszych produkcji, ale kilku wiekowych wymiataczy także się zmieściło. Również przekrój gatunkowy jest dość interesujący; poza slasherami mamy tu strzelaniny, platformówki, a nawet jRPG-a! Nie ma miejsca, gdzie prawdziwy twardziel poczułby się źle. A w następnym odcinku, jeśli taki nastąpi, dla równowagi zajmiemy się zapewne największymi lamusami w grach wideo. Albo czymś zupełnie z innej beczki.

Zainteresowała Was ilustracja na naszej flashowej zajawce? Więcej rysunkowego Kratosa znajdziecie tutaj. Warto sprawdzić.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.