Torvalds ostro o przeliczaniu wydajności procesorów na wat—i ma sporo racji

Torvalds ostro o przeliczaniu wydajności procesorów na wat—i ma sporo racji08.12.2019 06:00
Archiwalne: Linus Torvalds odbiera nagrodę IEEE Masaru Ibuka Consumer Electronics Award 2018, fot. CC-BY

Dzisiejszy rynek komponentów opiera się w dużej mierze na porównywaniu stosunku wydajności do zużycia energii. Intel, AMD czy Nvidia z każdą kolejną premierą chwalą się poprawą współczynnika wydajność na wat. Zdaniem Linusa Torvaldsa, tego rodzaju rozumowanie jest błędne i służy budowie fałszywego obrazu rzeczywistości.

Naczelny opiekun jądra Linux w wypowiedzi na forum Real World Technologies zwraca uwagę, że korzystny stosunek wydajności danego układu do zużycia energii nie jest równoznaczny z sensu stricto wysoką wydajnością. Właściwie to nie jest z wydajnością związany jakkolwiek. – Każdy, kto reklamuje »wydajność na wat«, jest nieuczciwy albo głupi – komentuje ostro Torvalds, słusznie wskazując, że najłatwiejszym sposobem na poprawę efektywności energetycznej jest obniżenie częstotliwości zegara taktującego.

Wyjaśnijmy. Wydajność, taktowanie i zużycie energii nigdy nie są wobec siebie proporcjonalne. Tylko, o ile wydajność rośnie wraz z zegarem w stopniu umiarkowanym, o tyle zużycie energii potrafi skoczyć dość drastycznie. Równocześnie każdy układ ma pewne optimum, czyli taką wartość częstotliwości zegara, przy której stosunek wydajności do zużycia energii jest możliwie najlepszy. Ale ten punkt nigdy nie znajduje się w górnej partii możliwości jednostki.

Patrz. GeForce'y Max-Q

Zakładam, że większość czytelników kojarzy karty graficzne Nvidii z serii Max-Q, cechujące się obniżonym zużyciem energii. Są one tworzone właśnie w oparciu o opisaną powyżej zasadę. Innymi słowy: Nvidia dobiera takie częstotliwości, które gwarantują optymalną efektywność energetyczną. Przy czym Max-Q są średnio 15-20 proc. wolniejsze od zwykłych odpowiedników.

Gdyby jednak podzielić liczbę generowanych klatek przez moc na wejściu, to okazałoby się, że wariant energooszczędny wypada zdecydowanie bardziej okazale.

Ameryki nie odkrył

Oczywiście Torvalds nie dokonał tu żadnego epokowego odkrycia. Schemat znamy od dawna. Niemniej ważniejszy od samych słów jest ich kontekst, a ten okazuje się, cóż, zaskakujący. Fin krytykuje niejako porównywanie procesorów przez pryzmat liczby rdzeni. W tym przypadku mowa konkretnie o serwerowych czipach AMD Epyc 2. oraz 1. generacji.

Torvalds strofuje pewnego testera, że ten zestawia efektywność energetyczną dwóch generacji Epyców w momencie, gdy nowsza seria ma dwukrotnie większą liczbę rdzeni, ale kosztem ich taktowania. – To żadna niespodzianka, a wyłącznie podstawowa fizyka – pisze. Jak zapewnia, docenia procesory AMD Epyc 2 i za wydajność, i za zużycie energii, ale nie wyraża akceptacji dla przeliczania wydajności na wat, gdy wykonywany test skaluje się z liczbą rdzeni.

Ale i tak budzi kontrowersje

To już z kolei brzmi w sposób nieco wywrotowy. Wiadomo przecież, że Epyc 2 to nie tylko więcej rdzeni, ale także, a może przede wszystkim nowy proces litograficzny klasy 7 nm i zmodyfikowania mikroarchitektura, co z oczywistych przyczyn także ma wpływ na efektywność. No, ale faceta, który mówi o sobie, że ma ego wielkości małej planety ciężko byłoby uświadomić.

Trzeba jednak oddać mu jedno: przeliczanie wydajności na wat faktycznie bywa mylące. Każde narzędzie czy gra skaluje się inaczej i ciężko o uniwersalny wykładnik. Dobrze, że ktoś z autorytetem wreszcie zwrócił na ten fakt uwagę i głośno mówi na czym polega problem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.