Tysiące działających iPhone'ów idą na przemiał. To nie wina Apple, tylko nasza

Tysiące działających iPhone'ów idą na przemiał. To nie wina Apple, tylko nasza09.12.2019 12:54
Tysiące działających iPhone'ów idą na przemiał. To nie wina Apple, tylko nasza

– Dostajemy cztery do sześciu tysięcy zablokowanych iPhone'ów miesięcznie. Trzeba je rozebrać na części albo wyrzucić – powiedział Peter Schindler, właściciel firmy sieci warsztatów skupujących, przetwarzających i odnawiających elektronikę w rozmowie z iFixit. Te urządzenia mogłyby podobno trafić do nowych właścicieli, ale nie da się z nich korzystać z powodu dobrych zabezpieczeń.

Powodem jest blokada aktywacji (activation lock). To zabezpieczenie antykradzieżowe urządzeń firmy Apple. Jeśli twój iPhone, iPad, Apple Watch czy nowy Mac zostanie skradziony, złodziej nie będzie w stanie go używać. Dzięki temu nie dostanie się do twoich danych, a kradzież sprzętu Apple robi się mniej atrakcyjna. To działa! Dzięki takim zabezpieczeniom kradzież smartfonów znacząco spadła. iPhone'y wciąż są łakomym kąskiem, ale obecnie masz dwa razy większe szanse, że go zgubisz, niż że zostanie skradziony.

Właściciel zaginionego urządzenia może je znaleźć z pomocą Lokalizatora (Znajdź mój…). W momencie uruchomienia usługi, urządzenie obsługujące blokadę aktywacji jest automatycznie zabezpieczane. Właściciel może zdalnie wymazać z niego dane dla dodatkowego bezpieczeństwa, ale nawet jeśli tego nie zrobi, złodziej nie da rady zalogować się na zablokowane urządzenie. W efekcie złoczyńcy skończą z cegłą, którą mogą najwyżej rozebrać na części.

Zablokowane urządzenia trafiają na rynek wtórny

Dla właściciela sieci skupującej iPhone'y, który rozmawiał z iFixit, ta blokada jest poważnym problemem. Przyczyny są oczywiste – niewyczyszczone prawidłowo urządzenie jest dla niego bezużyteczne. Zamiast sprzedać je kolejnemu klientowi, może je najwyżej rozłożyć na części zamienne. To zupełnie nieekologiczne i fatalne finansowo dla firm o podobnym profilu działalności. Peter Schindler twierdzi, że co miesiąc mógłby przekazać w ręce nowych właścicieli kilka tysięcy odnowionych iPhone'ów. Przez to na rynku dostępnych jest mniej używanych iPhone'ów, więc i ceny są wyższe.

iPhone z blokadą aktywacji – bez logowania jest bezużyteczny, chyba że odepnę go od swojego konta iCloud
iPhone z blokadą aktywacji – bez logowania jest bezużyteczny, chyba że odepnę go od swojego konta iCloud

Winę za to ponoszą użytkownicy. Nie chodzi o to, że próbują sprzedawać w komisach kradzione smartfony. To rzadkość. Klienci sprzedają swoje własne urządzenia, tylko zapominają o usunięciu blokady. iPhone prosi o logowanie na konto starego właściciela. Dla kupującego jest bezużyteczny.

Zdaniem Schindlera właściciele iPhone'ów nie łączą faktów lub nie wiedzą, że usługa Lokalizator działa także po usunięciu danych z iPhone'a. Sprzedający niepoprawnie resetują swoje urządzenia.

Autor artykułu na iFixit pośrednio to potwierdził. Wielu jego znajomych nie zna pełni możliwości zabezpieczeń swoich iPhone'ów. Lokalizator to dla nich narzędzie do znalezienia zgubionego iPhone'a, a nie do trwałego zablokowania go po kradzieży. Informacje o tym znajdują się na stronach wsparcia technicznego Apple, ale nie są wyeksponowane.

Coś mi tu nie pasuje…

Obrót używanymi urządzeniami, na których zostało dane poprzedniego właściciela to spory problem – głównie dla prywatności właścicieli. Prawdę mówiąc, myślę, że Apple robi nam przysługę, uniemożliwiając używanie smartfonu, który nie został wyczyszczony. To zabezpiecza nie tylko przed złodziejami, przypadkowymi osobami, które mogą znaleźć zgubionego iPhone'a i przed naszymi własnymi zaniedbaniami.

Nie pasuje mi kilka rzeczy. Podczas zbierania materiałów do tego artykułu zadzwoniłam do kilku komisów i serwisów skupujących smartfony w Łodzi. W każdym z nich dowiedziałam się, że obsługa sprawdza przyjmowane smartfony i nie przyjmuje iPhone'ów z blokadą aktywacji. Głównie chodzi o blokowanie skupu kradzionych urządzeń, ale komisy mają też na uwadze możliwość sprzedania iPhone'a kolejnemu klientowi. Dlaczego nie robi tego amerykańska firma?

Rozumiem, że w przypadku gdy do takiego warsztatu trafia iPhone ze stłuczonym ekranem, usunięcie z niego danych i blokady jest utrudnione, ale z tej sytuacji też jest wyjście. Jeśli klient zdecyduje się sprzedać swoje uszkodzone urządzenie, można poprosić o dane kontaktowe i w razie potrzeby poprosić o usunięcie blokady po naprawie urządzenia. Być może to rozwiąże część problemów.

Czy serwis powinien móc odblokować iPhone'a?

Właściciel serwisu z Kolorado jest zdania, że jego problemy to wina firmy Apple. Rozumiem jego frustrację – gdybym co miesiąc musiała pozbyć się 6 tysięcy telefonów, które mogłyby podziałać jeszcze kilka lat w dobrych rękach, pękłoby mi serce. Uważam, że Schindler szuka rozwiązania nie tam, gdzie trzeba. Moim zdaniem powinien wziąć przykład z polskich komisów, sprawdzać stan blokady aktywacji i edukować klientów. Można też brać od klientów dane kontaktowe, ale nie jest to niezbędne.

Schindler uważa, że Apple powinno zaimplementować tylne wejście dla certyfikowanych serwisów i umożliwić zdjęcie blokady z urządzenia. Moim zdaniem to najgorsze, co można zrobić. Instalowanie obejścia dla pewnej grupy osób oznacza, że kolejne będą szukać sposobu, by je wykorzystać. Ostatnie, czego mi potrzeba, to świadomość, że serwis może obejść zabezpieczenia, dla których wielu moich znajomych w ogóle zdecydowało się na kupno iPhone'a.

Problemu z niemożnością zdjęcia blokady zupełnie nie rozumiem. Po pierwsze, właściciel iPhone'a otrzymuje informację o tym, że jego iPhone jest zablokowany i właśnie ktoś próbował go aktywować. Lokalizator wysyła e-mail z ostrzeżeniem, jest tam nawet link do poradnika co zrobić, jeśli iPhone został sprzedany bez zdjęcia blokady.

Treść e-maila z informacją o próbie odblokowania mojego iPhone'a
Treść e-maila z informacją o próbie odblokowania mojego iPhone'a

I wiecie co? Właściciel sprzedanego iPhone'a może go odblokować zdalnie. Zajmuje to kilka sekund!

Potwierdzenie usunięcia iPhone'a z mojego konta iCloud
Potwierdzenie usunięcia iPhone'a z mojego konta iCloud

Ten proces jest naprawdę dobrze przemyślany i daje całkowitą kontrolę nad urządzeniem właścicielowi. Wiele rzeczy zmieniłabym w ekosystemie firmy Apple, ale Lokalizator nie jest jedną z nich.

Tymczasem Schindler zamierza wytoczyć przeciwko firmie Apple ciężkie działa. Jego zdaniem Apple utrudnia handel używanymi urządzeniami. Moim zdaniem właściciel serwisu woli naruszyć bezpieczeństwo klientów niż z nimi porozmawiać o blokadzie. Już udało mu się zachęcić do współpracy ekipę iFixit, planuje wciągnąć na pokład także broniącą praw internautów fundację Electronic Frontier i organizację Public Interest Research Group, broniącą praw konsumentów. Sprawa może się skończyć w sądzie, ale ma marne szanse powodzenia. Apple nie chce współpracować nawet z FBI i nie sądzę, by posłuchało serwisu.

Sprawca całego zamieszania: układ T2 na płycie głównej nowego Maca Mini (mat. pras. Apple)
Sprawca całego zamieszania: układ T2 na płycie głównej nowego Maca Mini (mat. pras. Apple)

Komputery Apple mają to samo zabezpieczenie

Od 2017 roku analogiczne zabezpieczenie jest stosowane w komputerach firmy Apple. Umożliwia to układ kryptograficzny T2, który znajduje się w nowych iMacach, MacBookach i Macach Mini oraz najnowsza wersja systemu macOS 10.15 Catalina.

Nietrudno się domyślić, że laptopy z jabłkiem czeka podobny los, jeśli użytkownicy nie będą ich prawidłowo odłączać od swoich kont. W zamian dostajemy jednak naprawdę dobre zabezpieczenia – bez odpowiedniego hasła nie da się nawet wyczyścić ani wymienić dysku kradzionego Maca.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.