Ukraińscy hakerzy podszywali się pod kobiety. To pozwoliło im namierzyć Rosjan

Ukraińscy hakerzy podszywali się pod kobiety. To pozwoliło im namierzyć Rosjan06.09.2022 17:49
Ukraińscy hakerzy udawali atrakcyjne dziewczyny
Źródło zdjęć: © Getty Images | Vyacheslav Argenberg

Ukraińscy hakerzy wykorzystują swoją wiedzę i doświadczenie do obrony kraju. Zakładają fałszywe konta atrakcyjnych kobiet na różnych platformach społecznościowych i nakłaniają Rosjan do wysyłania im swoich zdjęć. Z fotografii wyciągają metadane, czyli głównie informacje o czasie ich wykonania oraz współrzędne GPS, które następnie przekazują ukraińskiej armii.

Brytyjski dziennik "Financial Times" zwrócił uwagę na jedną z akcji ukraińskich hakerów, którzy postanowili udawać atrakcyjne kobiety, aby pomóc rodzimej armii namierzać rosyjskich żołnierzy. Hakerzy nawiązywali z nimi kontakty w mediach społecznościowych, w tym na cieszącym się dużą popularnością wśród Rosjan Telegramie. Najprawdopodobniej po krótkiej wymianie zdań "kobiety" prosiły o przesłanie zdjęć. O to właśnie chodziło hakerom, którzy zaznaczyli, że Rosjanie bardzo chętnie dzielili się swoimi fotografiami.

Ukraińcy udawali atrakcyjne kobiety

W rozmowie z Financial Times jeden z hakerów przyznał, że dzięki tak zdobytym informacjom hakerzy byli w stanie zidentyfikować, że żołnierze pochodzą z rosyjskiej bazy wojskowej w pobliżu okupowanego Melitopola na południu Ukrainy. Swoją wiedzą mieli podzielić się z ukraińską armią, a baza została zaatakowana kilka dni później. Twierdzenia hakerów nie zostały oficjalnie potwierdzone. Trudno więc ocenić ich autentyczność. Brytyjski dziennik skontaktował się z ukraińskimi urzędnikami, aby dowiedzieć się nieco więcej o całej sprawie, ale odmówili oni rozmów na temat roli hakerów w ataku na tę bazę wojskową.

Zarówno zdjęcia, jak i materiały wideo w odpowiednich rękach są źródłem cennej wiedzy. Można z nich wyciągnąć tzw. metadane, czyli najprościej mówiąc "dane o danych". Przykładowo, jeśli podczas robienia zdjęcia mieliśmy włączoną geolokalizację, można sprawdzić współrzędne geograficzne miejsca, które na nim widnieje.

Właśnie dlatego od początku wojny w Ukrainie Wojsko Polskie i inne instytucje apelowały do Polaków, aby nie udostępniali zdjęć i filmów pokazujących transporty sprzętu wojskowego, czy miejsc, w którym on się znajduje. Niosło to ze sobą ryzyko, że takie informacje trafią w ręce wywiadów rosyjskiego i białoruskiego, co pozwoli obcym analitykom zwiększyć wiedzę o dyslokacji armii, przemieszczaniu konkretnych jednostek, ich liczebności, prowadzonych działań, posiadanym sprzęcie wojskowym czy właśnie wspomnianych metadanych.

ZOBACZ TAKŻE: Hakerzy podszywają się pod GIODO. UODO ostrzega przed phishingiem

Karolina Modzelewska, dziennikarka dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.