Unia Europejska planuje czytać nasze wiadomości przed wysłaniem

Unia Europejska planuje czytać nasze wiadomości przed wysłaniem16.05.2022 09:27
Unia Europejska chce czytać nasze wiadomości
Źródło zdjęć: © Pixabay

W Komisji Europejskiej trwają prace nad ryzykowną legislacją, potencjalnie wprowadzającą obowiązek skanowania wiadomości po stronie klienta (telefonu lub aplikacji) celem walki z nielegalnymi materiałami. Przeciw groźnym regulacjom są m.in. Niemcy.

Gdy debata publiczna jest niemal w całości zajęta (na poziomie polityki europejskiej) tematem niezależności energetycznej oraz ogółem zagadnień wojenno-pandemicznych, Komisja Europejska z dużą prędkością pracuje nad zaawansowanymi regulacjami prawnymi dotyczącymi wymiany informacji. Chcąc rozwiązać (lub chociaż zmniejszyć) skalę obrotu nielegalnymi treściami, zwłaszcza tymi powstałymi wskutek wykorzystywania dzieci, KE planuje wymusić analizę wszystkich wysyłanych wiadomości.

Teoretycznie, projekt polega na zmuszeniu dostawców infrastruktur komunikacyjnych do bezwzględnego egzekwowania swoich regulaminów oraz regulacji unijnych. Tych nowych oraz tych już obecnych. Dostawcy mają wykrywać nielegalne treści, a następnie zgłaszać je i usuwać. Na żądanie organów ścigania, aktywność wybranych użytkowników ma być możliwa do wglądu i monitorowania.

Kontrola wszystkiego

Tylko że to niemożliwe. Regulacje w obecnej postaci opisują rynek cyfrowy w bardzo uproszczony, naiwny i odrealniony sposób: każdy komunikator jest traktowany jako produkt jakiejś wielkiej firmy mającej stuprocentową kontrolę nad przepływającymi przez nią danymi. Przepisy w żadnym stopniu nie regulują samodzielnie zestawianych, zdecentralizowanych kanałów komunikacyjnych. Wydają się dla takich przypadków przerzucać odpowiedzialność na dostawcę… łącza internetowego(!).

Ponadto, stosując figurę retoryczną "to ważne, ale", KE informuje że co prawda szyfrowanie end-to-end jest kluczowe dla prywatności i bezpieczeństwa, ale można je wykorzystać do nielegalnych zastosowań, toteż należy rozszerzyć skanowanie także na nie. Ponownie miałoby to być odpowiedzialnością "dostawców". To nieosiągalne. Musiałoby oznaczać ogólnokrajowy backdoor komunikacyjny (jak w Kazachstanie), delegalizację prywatnych kanałów komunikacji lub wbudowanie w systemy i aplikacje skanerów, operujących w trybie domniemania winy.

Podobny mechanizm niedawno próbował wprowadzić Apple, na poziomie swoich telefonów. Jego niedokończona, wyłączona wersja była dostępna w systemie iOS w zeszłym roku. Po jej wykryciu natychmiast opracowano pliki-kolizje w postaci niewinnych zdjęć, które - gdyby system działał - zgłosiłyby niewinnego odbiorcę na policję.

Z tym, że proponowany przez KE mechanizm idzie o wiele dalej. Poza analizą zdjęć miałby także czytać wiadomości. A także stosować mechanizmy sztucznej inteligencji do przewidywania przyszłych form nadużyć, zamiast porównywać dane z zamkniętą bazą. Taki system obecnie nie istnieje i cokolwiek, co powstałoby dziś celem pełnienia jego roli (co podkreśla m.in. profesor kryptografii Matthew Green) byłoby horrendalnie mało skuteczne.

Większość państw (w tym Polska) całkowicie milczy na ten temat. Unijna Komisarz Spraw Wewnętrznych Ylva Johansson broni propozycji, ale czyni to w wysoce niekoherentny sposób. W wywiadzie dla Der Spiegel mówi, że skanowanie po stronie klienta ma być "opcjonalne" ale rezygnację Apple z takiego właśnie "opcjonalnego" skanowania uznaje za rozczarowujący krok, który należy odkręcić wprowadzając odpowiednie regulacje.

Niemieckie BDMV, ministerstwo odpowiedzialne za regulacje cyfrowe (Bundesministerium für Digitales und Verkehr) jest zdania, że proponowane przepisy naruszają prawa obywateli UE do prywatności i będzie forsować odmienne, o wiele bardziej ukierunkowane rozwiązania, nienaruszające szyfrowania. Głosów z innych państw europejskich jest niewiele.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.