Upspin: koniec silosów, ludzie Google rewolucjonizują udostępnianie plików

Upspin: koniec silosów, ludzie Google rewolucjonizują udostępnianie plików22.02.2017 13:54

Inżynierowie Google przedstawili zupełnie nowe podejście dokwestii udostępniania plików, które rozwiązuje w pomysłowysposób problem fragmentacji zasobów. Dziś ludzie tracą mnóstwoczasu na ich poszukiwanie, przenoszenie i przepakowywanie. Nowyopensource’owy projekt Upspin to coś w rodzaju globalnejprzestrzeni nazw dla wszystkich plików, który zupełnie zmienisposób korzystania z zasobów poza lokalnymi systemami. A wszystkoto na bazie prostych uniksowych mechanizmów uprawnień i komunikacjisieciowej.

Te wszystkie dyski sieciowe – Dysk Google, OneDrive, Dropbox,czy co tam jeszcze, mają jeden podstawowy problem: każde z nichjest zamkniętym światem, każde ma swoje własne sposobylokalizacji plików i ich udostępniania. A przecież nie taki miałbyć Internet, pomyślany jako sieć sieci, z komunikacją poprzezuniwersalne protokoły. Chcielibyśmy raczej czegoś w rodzajuuniwersalnego lokalizatora zasobów, na podobieństwo schematu URIdla sieci Web, czegoś co nie zależy od Microsoftu, Facebooka czyGoogle’a.

Taki właśnie problem widzi zespół inżynierów Google’a.Andrew Gerrand, Eric Grosse, Rob Pike, Eduardo Pinheiro i DavePresotto piszą w w dokumentacjiUpspinu:

Zdjęcia wgrane do Facebooka czy Twittera są zarządzane przeztych dostawców – i w praktyce należą do nich.

Pomijając sporadyczne obejścia za pomocą URL, informacjeprzekazane tym usługom stają się dostępne tylko poprzez teusługi. Jeśli ktoś chce przekazać obrazek z Facebooka na swojegoTwittera, musi najpierw pobrać go z Facebooka, zapisać, a następniewgrać na Twittera. Czy nie powinno być możliwe przekazanie obrazkabezpośrednio z Facebooka do Twittera?

Ten model silosów z danymi, do którego doszliśmy w ciąguostatnich lat, ma sens dla dostawców usług, ale karze użytkowników,tych, którzy tworzą treści – i którzy powinni móc zarządzaćswoimi danymi.

Tak jakby plan9: globalna przestrzeń nazwZapewne wiecie, jak wygląda system nazw plików w systemachuniksowych: ścieżka /home/jan/dokumenty/rachunek.ods mówi nam, żeplik rachunek.ods znajdziemy przeglądając ścieżkę katalogów/home/jan/dokumenty. Nie ma tu czegoś takiego jak „nazwy dysków”,znane z Windowsa czy Symbiana.

Upspin rozszerza tę koncepcję w sposób analogiczny do np.systemu plików sshfs, tworząc ścieżki dostępu powiązane zkonkretnym użytkownikiem. Przykładowo ann@example.com/dir/file tościeżka dostępu do pliku file w katalogu dir na maszynieexample.com używanej przez użytkowniczkę ann. W Upspinie nieistnieje nic takiego jak plik lokalny, wszystkie pliki muszą znaleźćsię w swojej przestrzeni nazw.

Pliki oczywiście mogą być linkami symbolicznymi, czy to dokatalogów czy innych plików, a dostęp do nich jest kontrolowany wschemacie bazującym na infrastrukturze klucza publicznego, dlakażdego pliku w katalogu. Wszystkie niezbędne informacje o dostępiesą przechowywane w tym katalogu, w tekstowym pliku, opisującym, cokomu wolno. Jeśli takiego pliku kontroli w katalogu nie ma, to tylkolokalny użytkownik ma prawo dostępu do plików.

Jeśli więc użytkowniczka Ann zechce udostępnić do odczytuswoje pliki w katalogu użytkownikom joe@here.com i mae@there.com, towystarczy, że w pliku Access znajdzie się wiersz read:joe@here.com, mae@there.com – to wszystko. Tak ustawioneuprawnienia są dziedziczone przez podkatalogi.

Bezpieczeństwo ponad wszystko

Upspin projektowano z myślą nie o wydajności, lecz obezpieczeństwie – deklarują jego twórcy. Cały ten globalnysystem nazw jest trzymany w ryzach przez serwerową strukturę, wskład której wchodzą:

serwer kluczy, przechowujący klucze publiczne wszystkichużytkowników systemu,

serwer storage, przechowujący dane i indeksujący je zwykorzystaniem funkcji skrótu

serwer katalogowy, opisujący powiązania między danymi naserwerze storage i użytkownikami posiadającymi dane. Serwerkatalogowy łączy się w miarę rozwoju systemu z innymi serweramikatalogowymi, poprzez taki sfederowany system możliwe staje sięwyszukiwanie plików. Taka konstrukcja systemu oznacza, że nawet w wypadku naruszeniainfrastruktury serwerowej, użytkownik nie musi się martwić odostęp do jego plików – to on ma do nich klucze, a całeszyfrowanie zachodzi na jego komputerze.

Poza usługi wielkiego G

Pojawienie się Upspinu jest prawdziwym przełomem w erze, gdykorporacje oferują użytkownikom gotowe, zamknięte produkty.Dostajemy oto zbiór interfejsów, protokołów i komponentów, zktórych można tworzyć przeróżne aplikacje do swobodnej,bezpiecznej wymiany danych między użytkownikami, bez żadnychsztucznych barier. To wszystko, jak podkreślajątwórcy projektu, nie jest produktem Google’a. To opensource’owapodstawa dla wielu innych produktów, które pozwolą na równiełatwe wymienianie się plikami, jak dziś wysyłamy do siebiee-maile, bez względu na to, z którego serwera poczty korzystamy.

Wydanie tego niezależnie od Google’a oznacza, że w firmie tejwciąż dużą siłę przebicia musi mieć niezależna grupadeweloperów, którzy nie są zainteresowani monetyzowaniemwszystkiego, co tylko możliwe, co w praktyce najczęściej oznaczagromadzenie informacji o użytkownikach. Tam gdzie kadra Googlezarządzająca chce, byśmy korzystali z Dysku, nad którym niesprawujemy żadnej kontroli, inżynierowie kontrolujący bloga obezpieczeństwie chcą, byśmy korzystali z rozwiązania, w którymto my pozostajemy właścicielami swoich danych.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.