Vero to szczery następca Facebooka. Kto będzie płacił za serwis mówiący prawdę?

Vero to szczery następca Facebooka. Kto będzie płacił za serwis mówiący prawdę?02.03.2018 14:24

W ostatnim roku prawie 3 miliony nastolatków wypisały się z Facebooka, Snapchat podupada, a na Instagramie robi się dziwnie przez ostatnie zmiany (kilka zdjęć w jednym poście, relacje i tym podobne). Co zrobić w czasach, gdy życie bez społecznościówki jest nie do przyjęcia? Ostatnio zdobywa popularność aplikacja Vero, która ma zastąpić niemodne i pełne sponsorowanych wpisów platformy. Na razie Vero świeci pustkami, ale zapowiada się bardzo dobrze. Przede wszystkim obiecuje nam całą prawdę, bez żadnych algorytmów dobierających nam posty, bez analizy danych i śledzenia użytkowników.

Zachodnie media nazywają Vero „następcą Instagrama” albo „nowym Facebookiem”. Do takich określeń raczkujące Vero musi jeszcze podrosnąć. Daleko mu do liczącej miliardy bazy użytkowników i wpływu na społeczeństwo.

VERO. The Authentic Social Network.

Na razie Vero świętuje zbliżanie się do okrągłego miliona użytkowników i uprzedza, że ze względu na rosnące wymagania mogą wystąpić problemy techniczne. Czy ma szansę zrobić więcej? Estetyką aplikacji bije konkurentów na głowę, ale to nie wystarczy. Platforma musi się jeszcze utrzymać, a to wymaga albo pobierania opłat od użytkowników, albo serwowania reklam, czego twórcy Vero najwyraźniej chcą uniknąć. W wizytówce, jaką nagrali, obiecują, że nie będą przekopywać zebranych o nas danych, a bez tego nie da się dobrze kierować reklam ani dobrze na nich zarabiać.

Aplikacja mobilna Vero jest jeszcze w fazie testów, więc mogą być problemy z założeniem konta i dalszym korzystaniem. Rejestracja wymaga podania imienia i nazwiska (albo innej nazwy dla profilu), numeru telefonu (zostanie potwierdzony SMS-em) i adresu e-mail. Opcjonalnie można dodać awatar i krótki opis dla swojego profilu. Znajomych można znaleźć ręcznie lub na podstawie książki adresowej, jeśli aplikacja dostanie do niej dostęp.

[1/2]
[2/2]

Od razu zobaczymy dobrze przemyślany i intuicyjny podział znajomych na grupy: bliscy, dalsi, współpracownicy i obserwujący. Pierwsze trzy grupy wymagają wysłania i przyjęcia zaproszenia. Przy udostępnianiu treści banalnie prosto można wybrać, dla kogo będzie widoczna, co jest ogromną przewagą nad Facebookiem. Do obserwujących zaś docierać będą wszystkie treści „publiczne”, które udostępnimy. To idealne rozwiązanie dla osób chcących prowadzić także profil zawodowy i artystów. W aplikacji znajduje się też wbudowany komunikator i system powiadomień.

[1/2]
[2/2]

Zaskakuje także szeroki zakres mediów, jakie możemy udostępniać. Nie ma tu możliwości napisania zwykłego postu z tekstem. Do wyboru mamy: własne zdjęcia i filmy z aparatu lub galerii, odnośniki, muzykę, filmy i programy telewizyjne, książki i miejsca. Za bazę okładek książek, piosenek i zwiastunów filmów służą iTunes i iBooks.

Oczywiście do nich można dodawać tagi i opisy, ale główną zawartością są multimedia oraz jasno wyrażona opinia na ich temat. Można bowiem oznaczyć, czy materiał polecamy, czy raczej odradzamy. W ten sposób na Vero tworzymy własną kolekcję ciekawych rzeczy, którymi chcemy dzielić się z bliższymi i dalszymi znajomymi. Pod postami można dyskutować i dodawać serduszka – niczego nie brakuje, niczego nie jest za dużo, nie ma kiczu ani wojny o awatary. Wyszukiwarka także jest dość precyzyjna i oddziela osoby, tagi, miejsca i tak dalej.

Poza estetyczną i dobrze rokującą aplikacją Vero ma jeszcze jedną ogromną przewagę nad Facebookiem. Vero nie ukrywa przed nami wiadomości od stron, które nie zapłaciły za promocję i nie faworyzuje niektórych postów naszych znajomych ze względu na jakieś tajemnicze kryteria. Materiałów sponsorowanych w ogóle tu nie ma i twórcy serwisu twierdzą, że nigdy ich nie będzie. W związku z tym aplikacja prezentuje nam wszystkie informacje od znajomych i obserwowanych profili w kolejności chronologicznej. Nie ma żadnego magicznego sortowania, dobierania interesujących zdjęć przez skrzaty z Doliny Krzemowej ani otaczających nas niewidzialnych baniek informacyjnych. Na ekranie powitalnym zobaczymy co prawda trochę postów wybranych przez ekipę Vero, ale nie są to treści sponsorowane. Poza tym wcale nie trzeba tam zaglądać.

Aplikacja jest bardzo dobrze przemyślana, brakuje tylko większego wyboru interesujących materiałów. To powinna być kwestia czasu, podobnie jak lepsza ocena aplikacji w sklepach w miarę jej rozwijania i ulepszania infrastruktury. Z regulaminu możemy dowiedzieć się, że Vero nie rości sobie praw do wykorzystywania naszych materiałów, ale zabrania publikowania treści poniżających, rasistowskich, obscenicznych (nie ma jednak zakazu publikowania nagości) bądź pornografii dziecięcej. Wciąż mamy do czynienia z projektem testowym i bez jawnego planu na zarabianie na swoje utrzymanie. Autorzy nie wykluczają, że Vero będzie kiedyś platformą płatną, a za darmo do końca życia będzie z niego korzystał pierwszy milion użytkowników. Póki co jednak wygląda na naprawdę dobrą aplikację ze sprawnie działającymi powiadomieniami i komunikatorem.

[1/2]
[2/2]

Na platformie znajdziemy już profile niektórych celebrytów i wydawców (British GQ, Warner Music UK). Co może pójść nie tak? Użytkownicy w większości nie będą chętni, by płacić za dostęp do Vero, nawet jeśli w zamian uwolnią się z kokonu algorytmów Facebooka i wszędobylskich reklam kierowanych. A jeśli nawet, czy odważą się wyjsć ze swojej strefy komfortu?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.