W Łodzi ścigają piratów, którzy udostępniali film o Wałęsie

Mieszkańcy łódzkiego mogą spodziewać się wezwań do zapłaty za nielegalne pobieranie polskich filmów. Niesławna kancelaria prawna Glass-Brudziński, względem której toczy się postępowanie dyscyplinarne, złożyła do Prokuratury Okręgowej w Łodzi wniosek o ściganie piratów odpowiedzialnych za rozpowszechnianie filmu Wałęsa. Człowiek nadziei.

Mieszkańcom województwa grożą wezwania do zapłaty kwoty 470 złotych. Dyrektor zarządzający w kancelarii Glass-Brudziński, Wojciech Bojarski, twierdzi, że w przypadku Drogówki w samej Łodzi zidentyfikowano ponad 6 tysięcy naruszeń, w Pabianicach kolejnych 600, w Zgierzu 200. Szacuje się, że sprawa filmu biograficznego o Lechu Wałęsie również dotyczy kilku tysięcy osób. Na liście filmów, których pilnuje kancelaria, znajduje się także Miasto 44.

Kancelaria wykorzystuje fakt, że polskie prawo nie zabrania pobierania plików na własny użytek, ale zabrania ich udostępniania. Właśnie to często ma miejsce w przypadku popularnego protokołu BitTorrent, którego działanie przewiduje udostępnianie fragmentów plików podczas pobierania i po jego zakończeniu, jeśli użytkownik nie zdecyduje inaczej.

Na razie postępowanie przeciwko konkretnym osobom nie zostało wszczęte. Znów istnieje spore ryzyko, że ucierpią nie tylko osoby, które rzeczywiście udostępniały film w Sieci. Także ci, którzy mają czyste sumienie, ale zdecydowali się nie zabezpieczać swoich sieci domowych, mogą spodziewać się wezwania do zapłaty. Osoby, które są przekonane o swojej niewinności, mogą w przypadku postępowania karnego dochodzić na własną rękę, kto udostępniał film i jego obarczyć winą.

Zapłacenie kancelarii 470 złotych oznacza pójście na ugodę, a także przyznanie się do winy. Jeśli ktoś się na to nie zdecyduje, kancelaria zamierza żądać opłaty za pełną licencję na film, wysokości około 15 tysięcy złotych. Na razie nie wiadomo ile wezwań do zapłaty zostało już wysłanych.