W minionym tygodniu nie pisaliśmy o...

W minionym tygodniu nie pisaliśmy o...05.12.2011 11:16

Mówią, że jak Barbary po wodzie, to Święta po lodzie, ale póki co wygląda jakby cały grudzień miał być mokry i ciapowaty. A podczas gdy większość z nas przygotowuje się do świąt, niektórzy szykują się do targów CeBIT. Warto zaznaczyć, że obok produktów komercyjnych po raz czwarty wystawiane będą rozwiązania otwartoźródłowe.

Wczoraj prowadzący jednej z szanowanych audycji radiowych powiedział, że nie sposób nie być na Facebooku. Może i coś w tym jest, choć promowanie fanpage'a na antenie publicznego radia nigdy mi się nie podobało (to jakby Zuckerberg zarabiał na moim abonamencie!). Jednak podobno taką stronę warto mieć, mają je nawet urzędy w większych miastach, ministerstwa, a nawet Kancelaria Premiera. Aby jeszcze spopularyzować posiadanie stron na Facebooku przez instytucje publiczne, firma QNT Systemy Informatyczne zainicjowała ogólnopolską akcję „Czas na Facebook”. Kampania zachęca do zaznaczenia obecności instytucji publicznych na portalu społecznościowym, przez co będą one bardziej przyjazne i otwarte na interesantów, zyskają też sympatię użytkowników korzystających z nowych technologii. Akcja ma charakter informacyjny, i w jej ramach publikowane mają być darmowe materiały instruktażowe, w przyszłości będą również możliwe konsultacje telefoniczne i mailowe z doradcami… firma idąc za ciosem powinna jeszcze zastanowić się nad umożliwieniem czatowania na Facebooku. Czy poprawi to wizerunek instytucji w oczach internautów? Może i ma to jakieś szanse powodzenia, ale lepiej by było gdyby instytucje czytelnie informowały obywateli o swoich działaniach, a ich pracownicy byli z definicji pomocni.

Do Nowego Roku jeszcze daleko, ale wypada napisać kilka słów o fajerwerkach, które dostarcza użytkownikom firma Apple. Wiadomo, raz na jakiś czas ktoś popełnia błąd i urządzenia elektroniczne się zapalają. W 2007 roku wybuchały baterie w telefonach Nokii, w 2008 Sony musiał wycofać z rynku około 100 tysięcy sztuk przegrzewających się baterii do laptopów. Wybuchy zamienników baterii lub urządzeń (na przykład kontrolerów do PlayStation) to już chleb powszedni. Ale płonący iPhone (4 lub 4S, model nie został zidentyfikowany) to coś nowego. Widać tu pewien rozwój, bo modele iPhoen'a i iPoda Touch sprzedawane w 2009 roku syczały i wybuchały, a teraz mamy do czynienia z łagodnym nagrzewaniem się i dymem. Tym razem incydent miał miejsce w samolocie australijskich linii lotniczych. Nikomu nic się nie stało, a władze zapewne nałożą teraz limit na przewożenie baterii Li-Ion. Z kolei w Brazylii podobnie zapalił się iPhone 4, który zwyczajnie się ładował. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Apple ma kolejny punkt na liście oskarżeń w procesie przeciwko Samsungowi: Samsung Galaxy S II Skyrocket też może się zapalić, więc nie jest to unikalna cecha iPhone'a.

Po porcji nieprzyjemnych wiadomości pora na coś na osłodę. Elektronik znany w sieci jako Dimovi skonstruował zabezpieczenie przed ciekawskimi, których mógłby kusić obraz na czyimś monitorze. Najlepsze jest jednak to, że zabezpieczenie nie wymaga specjalnych części — wystarczą nieużywane okulary i (najlepiej już nieużywany) panel LCD, resztę załatwi za nas fizyka, a konkretnie możliwość przeniesienia warstwy polaryzującej (czyli umożliwiającej widzenie kolorów na monitorze) z powierzchni monitora na okulary. Na filmie wygląda to ciekawie, niemal fantastycznie. Aby lepiej zrozumieć zasadę działania tego filtra warto zapoznać się z ogólnymi zasadami konstrukcji monitorów LCD.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.