W USA kwitnie handel lokalizacjami telefonów, policja może je mieć bez nakazu

W USA kwitnie handel lokalizacjami telefonów, policja może je mieć bez nakazu15.05.2018 12:43

Amerykanie mają kolejny problem z naruszaniem prywatności. Najwięksi operatorzy sieci komórkowych sprzedają dane o położeniu telefonów, aktualizowane w czasie rzeczywistym, mało znanej firmie trzeciej.

Zainteresowanie sprawą wzbudziło działanie byłego policjanta, który bez nakazu korzystał z danych o położeniu telefonów kolegów z pracy i sędziego. Został oczyszczony z zarzutu bezprawnego nadzoru.

W związku z tym senator Ron Wyden, Demokrata z Oregonu, zwrócił się do Federalnej Komisji Komunikacji (FCC) o zbadanie działalności firmy Securus i sprawdzenie, na jakiej podstawie podaje położenie telefonów (treść jego listu jest dostępna na stronie Senatu). Securus zajmuje się obsługą komunikacji telefonicznej w więzieniach, ma też możliwość sprawdzania, czy na terenie zakładu znajdują się przemycone telefony i lokalizowania urządzeń. Za pośrednictwem firmy LocationSmart zdobywa ona dane od największych operatorów sieci komórkowych, w tym wielkiej czwórki: AT&T, Verizon, T-Mobile i Sprint. Szczegóły tej umowy nie są znane.

Amerykańskie prawo ogranicza możliwości udostępniania danych tego typu rządowi, ale nie wymusza na telekomach powściągliwości w obrocie nimi w ramach sektora prywatnego. Firma nie będąca operatorem może więc je kupić i przekazać rządowi, nie naruszając prawa. LocationSmart działa w taki właśnie sposób – płaci za dostęp do danych o położeniu telefonów, zbieranych przez nadajniki sieci komórkowej (są mniej dokładne niż GPS). Dzięki współpracy z wieloma operatorami firma ma informacje z 95% powierzchni kraju. Położenie telefonu podaje w mniej niż 15 sekund, aktualizacja zajmuje poniżej 2 minut.

Zwykle takie informacje są wykorzystywane do skuteczniejszego planowania sprzedaży, śledzenia przesyłek albo walki z oszustwami bankowymi (na przykład jeśli karta płatnicza i telefon jednej osoby są w różnych miastach), co bywa pomocne w codziennym życiu i zawsze wymaga zgody użytkownika. W sytuacjach awaryjnych, na przykład jeśli ktoś wzywa pomoc, firma może założyć, że odnalezienie klienta jest w jego interesie. Zastosowania obejmują też monitorowanie osób w ośrodkach zamkniętych albo poszukiwanie członków rodziny cierpiących na chorobę Alzheimera.

Policja ma dostęp do tych danych dzięki nieformalnej umowie (senator użył określenia pinky promise i raczej nie miał na myśli japońskiej wersji, która wymagałaby obcięcia sobie palca za złamanie obietnicy). LocationSmart na pewno nie jest jedynym partnerem operatorów, a 3Cinteractive, handlujący z Securusem, nie jest jedynym partnerem LoactionSmart.

Organizacje rządowe mają więc mnóstwo sposobów na uzyskanie danych o położeniu telefonów i masę okazji do wykorzystania ich w sposób wątpliwy etycznie. O ile bank czy sieć sklepów będą szanować zgodę użytkownika na odczytanie jego położenia w obawie o pozew cywilny, zrujnowaną reputację i potrzebę wypłaty odszkodowań, żaden policjant nie będzie sobie tym zawracał głowy, zwłaszcza jeśli ma nakaz. Pytania o zgodę można wyłączyć także na wielką skalę, dlatego użytkownicy mogą nie wiedzieć, że ich położenie jest przekazywane firmie Securus, a za jej pośrednictwem policjantom. Kluczowe jest tu to, ze Securus rzekomo nie sprawdza, czy otrzymuje prawdziwe nakazy.

Monitoring położenia Securus // EFF.org
Monitoring położenia Securus // EFF.org

Federalna Komisja Komunikacji jeszcze nie poinformowała, czy będzie prowadzić dochodzenie. Na pewno przydałoby się Stanom Zjednoczonym zamknięcie luki w prawie, która pozwala na handel takimi danymi na lewo i prawo oraz lepsze zabezpieczenia. Jeśli Securas naprawdę nie weryfikuje nakazów, coś jest poważnie nie tak z prawami obywateli. Według Electronic Frontier Foundation policja łamie prawo uzyskując dostęp do danych przez firmy trzecie (czasem czwarte i piąte), a nie bezpośrednio u operatorów, którzy zapewniliby odpowiednią ochronę prywatności abonentów. Senator Wyden zaś chce zobligować operatorów do nieudostępniania danych o położeniu telefonów innym firmom, by ukrócić samowolę stróżów prawa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.