Niebezpieczne strony w "polskim internecie". Rząd przypomina o publicznej liście

Niebezpieczne strony w "polskim internecie". Rząd przypomina o publicznej liście

Uważaj na niebezpieczne strony w sieci, fot. Pexels
Uważaj na niebezpieczne strony w sieci, fot. Pexels
Oskar Ziomek
01.03.2021 18:10

Wydział Promocji Polityki Cyfrowej KPRM przypomina o dostępnej w sieci liście niebezpiecznych stron internetowych, która tworzona jest przez CERT Polska przy współpracy z NASK PIB, UKE oraz operatorami telekomunikacyjnymi. Dzisiaj jest to już ponad 10 tysięcy adresów, które lepiej omijać podczas przeglądania internetu.

"Na listę trafiają strony wyłudzające dane lub pieniądze" – tłumaczy minister Marek Zagórski, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa. "Każde zgłoszenie jest weryfikowane w CSIRT NASK. Kiedy podejrzenia okazują się prawdziwe – strona trafia na listę ostrzeżeń, użytkownicy są ostrzegani przed wejściem na taką stronę, a operatorzy mogą ograniczać obsługę takiej strony. W niektórych wypadkach powiadamiane są też organy ścigania – prokuratura i policja".

Opisywana lista jest dostępna publicznie w kilku formach. CERT pozwala pobrać ją między innymi w formacie JSON czy XML, ale także zwykłym pliku TXT. Jest również wersja przygotowana specjalnie z myślą o blokerach treści, takich jak Adblock Plus czy uBlock Origin. Pliki są cały czas aktualne, bo CERT udostępnia ich nowe wersje co 5 minut.

Lista niebezpiecznych stron to kolejne narzędzie w rękach internautów, dzięki któremu mogą bezpieczniej przeglądać sieć. Spora część opisywanych stron to witryny, na które użytkownicy są kierowani przez linki używane w phishingu, a więc umieszczane w fałszywych wiadomościach e-mail czy SMS. Podczas przeglądania poczty warto więc być czujnym i w miarę możliwości weryfikować, czy nadawca jest autentyczny, a w związku z tym czy treść wiadomości nie jest fałszywa.

Osoby, które zorientują się, że niedawno odwiedziły którąkolwiek z niebezpiecznych stron na liście i wypełniały na niej jakiś formularz, najlepiej zrobią kontaktując się z bankiem, by zastrzec kartę i dostęp do internetowej bankowości. Jeśli na stronie podano bowiem którekolwiek z danych związanych z płatnościami, oszuści mogą próbować ukraść pieniądze z konta ofiary. Każdy przypadek należy jednak traktować indywidualnie. Scenariusze ataków są przeróżne.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)