Windows 7: Chcesz mieć poprawki? To wciąż wykonalne

Windows 7: Chcesz mieć poprawki? To wciąż wykonalne30.01.2023 07:17
Windows 7: Chcesz mieć poprawki? To wciąż wykonalne
Źródło zdjęć: © dobreprogramy

Choć Windows 7 utracił niedawno rozszerzone wsparcie techniczne, trzynaście lat po swojej premierze, wciąż ma wiernych użytkowników. Projekt 0patch umożliwia łatanie systemu mimo porzucenia przez Microsoft, jeszcze przez dwa lata. Odpłatnie.

0patch to projekt prowadzony przez firmę ACROS Security, stosującą koncepcję o nazwie "micropatching". Termin ten pozwala domyślić się, że publikowane poprawki są małymi łatkami, a nie wielkimi kumulatywnymi aktualizacjami, ale niespecjalnie wyjaśnia, w jaki sposób są one tworzone. Aby się tego dowiedzieć, konieczne jest zapoznanie się z artykułami publikowanymi w ramach bloga 0patch. Podejście stosowane przez firmę polega na inżynierii wstecznej.

Mikro-łatki

ACROS bada wydawane przez Microsoft aktualizacje i odtwarza zmiany wprowadzane przez nie. Lecz w ten sposób odtwarzane są jedynie zmiany dotyczące krytycznego podzbioru krytycznych luk w zabezpieczeniach, a nie cała delta wprowadzana przez nową paczkę kumulatywną z Redmond. Oznacza to, że 0patch zawsze oferuje mniej aktualizacji niż Microsoft. Oficjalna metoda łatania Windowsów od kilku lat polega wyłącznie na modelu "wszystko albo nic": możemy zainstalować wszystkie poprawki naraz - albo nie instalować żadnej.

W ramach analizy porównywane są pliki binarne w wersjach przed i po aktualizacji i na tej podstawie identyfikowana jest sekcja podatnego kodu, którą załatano. Następnie, ta sama sekcja identyfikowana jest, jeżeli istnieje, w poprzednich/nieobsługiwanych wersjach systemu. 0patch dostarcza binarną łatkę poprawiającą tylko tę sekcję. Dlatego poprawki z 0patch nazywają się "micro": są malutkimi łatkami na pliki binarne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić notebook Predator Helios 300 z trójwymiarowym ekranem Spatial Labs?

Różne wersje Windowsów mają wspólnego przodka i nie ulegają radykalnym rewolucjom na tyle, by identyfikacja podatności w czysto binarny sposób była niemożliwa. Niemniej, istnieją oczywiście pewne różnice, przez co ACROS koncentruje się wyłącznie na znajdowaniu remediów na najważniejsze problemy. Poprawki dotyczą tylko krytycznych podatności - a i tak wtedy wybierane są tylko te dziury, które stanowią prawdziwe zagrożenie. Koszt naprawy wszystkich dziur byłby zbyt wysoki i nie wywindowałby cenę takiej usługi ponad przyzwoitość.

Większy (jakikolwiek?) wybór

Metoda stosowana w 0patch ma więcej zalet niż tylko naprawa systemów w wersjach porzuconych przez producenta. Alternatywna droga łatania systemów pozwala, z rzadka, otrzymywać poprawki na zidentyfikowane ale jeszcze niepoprawione przez autorów oprogramowania dziury. Takie sytuacje miewają miejsce - firmy wydają wtedy poradniki (advisories) informujące jak obejść problem lub wyłączyć wadliwą funkcję do czasu nadejścia nowej wersji.

Poza tym, 0patch oferuje coś, czego Microsoft zaprzestał: dedykowane, osobne poprawki dla każdej dziury zamiast jednego wielkiego pakietu. Windowsy otrzymywały aktualizacje w taki sposób mniej więcej do roku 2015, gdy Windows 10, a następnie obsługiwane wtedy jeszcze Windows Vista, 7 i 8.1 przełączyły się na model aktualizacji kumulatywnych. Microsoft zrobił to między innymi dlatego, żeby uniknąć problemu który miał miejsce z Windows XP (który aż do końca, w 2019, otrzymywał pojedyncze, a nie kumulatywne poprawki).

Dawniej bowiem Windows, na każdą znalezioną dziurę, otrzymywał dedykowaną aktualizację. Co miesiąc Windows Update oferowało kilka, a czasem nawet kilkanaście małych paczek z poprawkami. Gdy system był obecny na rynku przez kilka lat, skanowanie w poszukiwaniu aktualizacji musiało sprawdzać, które paczki są zainstalowane, a które nie - i na tej podstawie wybierać podzbiór tych pasujących. Operacji nie dało się podzielić na części, raz rozpoczęta musiała dotrzeć do końca - i często kolejne wyszukiwanie wcale nie było krótsze.

W rezultacie, skanowanie w poszukiwaniu aktualizacji na niektórych komputerach trwało nawet dwa tygodnie nieprzerwanej pracy jednego rdzenia procesora, na którym walczył SVCHOST. Microsoft uznał, że nie warto sprawdzać, które składniki użytkownik ma załatane, a które nie - i po prostu zaczął wydawać jedną wielką paczkę co miesiąc. Rozwiązało to problem z Windows Update i ułatwiło pracę pomocy technicznej: od teraz każdy użytkownik miał ten sam zbiór poprawek.

Niestety, gdy poprawka jednego błędu coś u kogoś popsuła, w takim trybie nie jest już możliwe "odznaczenie jej" i instalacja pozostałych: trzeba zrezygnować z aktualizacji w ogóle wszystkich dziur i liczyć na to, że za miesiąc nowsza poprawka rozwiąże problem. Jeżeli tak nie będzie - cóż, przyjdzie uchylać się od aktualizacji. A 0patch nie jest tu rozwiązaniem: łata on tylko kilka rzeczy, podczas gdy Microsoft w swoich poprawkach naprawia dziesiątki problemów i to właśnie Windows Update powinien być używany do serwisowania systemu, a nie zewnętrzne narzędzia.

Nie ma nic za darmo

0patch oferuje wariant darmowy, ale zapewnia on mniej, niż wielu by chciało. Tryb Free nie zawiera poprawek dla Windows 7, oferuje wyłącznie pulę łatek rozprowadzanych przez ACROS w trybie ogólnodostępnym i jest odpowiedni tylko dla użytkowników indywidualnych. To może być niewystarczające dla wielu weteranów Siódemki. Dlatego oferta 0patch jest celowana głównie dla firm zawierających wiele starych systemów lub dla biznesów niemogących aktualizować dedykowanych stacji roboczych ze względu na zgodność.

Czy tworzenie poprawek dla Windows 7 jest dziś zatem opłacalne? Być może - choć warto pamiętać, że 0patch opracowuje także łatki dla wydań serwerowych Windows, a to już biznes obracający niemałymi pieniędzmi. Active Directory pozostaje sercem wielu przedsiębiorstw i minie wiele lat zanim stan ten ulegnie zmianie.

Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.