Władze USA: Intel ma robić superkomputery tylko dla nas, nie dla Chińczyków

Władze USA: Intel ma robić superkomputery tylko dla nas, nie dla Chińczyków11.04.2015 19:11

Amerykańska administracja chce, by superkomputery w ciągunajbliższych kilku lat weszły na nowy poziom mocy obliczeniowej,zbliżając się do świętego Graala tej dziedziny – wydajnościbliskiej 1 eksaflopsa, pozwalającej w czasie rzeczywistym symulowaćludzkie mózgi. Kosztem 200 mln dolarów Intel i Cray rozpoczęłyprace nad maszyną o nazwie Aurora, która w momencie swojegoplanowanego debiutu w 2018 roku zapewnić ma moc na poziomie nawet300 petaflopsów. Dla porównania najpotężniejszy dziśsuperkomputer Tianhe-2 z Chin osiąga moc na poziomie 55 petaflopsów.Czy czeka nas więc superkomputerowy wyścig zbrojeń? Nawet jeślitak, to szanse Chińczyków są tu raczej niewielkie – USA chcą,by tak potężne maszyny były dostępne tylko dla amerykańskichnaukowców i badaczy z krajów sojuszniczych.

Lynn Orr, podsekretarz stanu w amerykańskim Departamencie Energiiogłosił podpisanie umowy o wartości 200 mln dolarów międzyadministracją federalną a Intelem i Crayem na budowęsuperkomputera Aurora na potrzeby laboratorium Argonne, jednej znajstarszych i największych amerykańskich placówekbadawczo-rozwojowych. Posłużyć tam ma do badań nad fizyką ciałastałego, w naukach biologicznych, energetyce (w tym energetycejądrowej i odnawialnej) oraz optymalizacji transportu. Orrpodkreślił, że powstanie Aurory pozwoli na postęp tak wprzemyśle, jak i w naszym rozumieniu fundamentalnych prawwszechświata, umożliwiając zachowanie przez Stany Zjednoczoneglobalnej przewagi w dziedzinie wysokowydajnych systemówobliczeniowych.

Tempo wzrostu mocy superkomputerów w ostatnich dekadach
Tempo wzrostu mocy superkomputerów w ostatnich dekadach

Do tej pory najszybszym amerykańskim superkomputerem jestzbudowany przez Craya Titan, działający w laboratorium w Oak Ridge,o szczytowej mocy 27,1 petaflops, wykorzystujący procesory AMD iNvidii. Zanim powstanie Aurora, Intel ma dostarczyć do 2016 rokuznacznie „słabszą” maszynę o roboczej nazwie Theta, służącąprzede wszystkim do eksperymentów z nową architekturą, a następniedo pilotażowych wdrożeń oprogramowania dla docelowego systemu. MocThety nie przekroczy 6 petaflopsów, ale i to powinno wystarczyć, byznaleźć się w pierwszej dziesiątce najwydajniejszych maszynświata.

Póki co niewiele wiadomo o szczegółach konstrukcjisuperkomputerów nowej generacji. Wykorzystywać one mają nowąarchitekturę Craya o nazwie „Shasta”, z procesoramiIntel Xeon jako CPU i trzecią generację kart Xeon Phi („KnightsHill”) jako akceleratorami obliczeń równoległych. Nowe Xeony Phibędą wykorzystywały zmodyfikowane rdzenie Atom Silvermont,wytwarzane w procesie 10 nm i w imponującej liczbie – od 60 do 72rdzeni na układ.

Theta i Aurora mają też wykorzystywać intelową strukturęOmni-Path, czyli topologię sieci, w której węzły komunikują sięze sobą przez łącza optyczne, z wykorzystaniem optoelektronicznychswitchy. Pozwala to o rząd wielkości zwiększyć przepustowość(nawet do terabitów na sekundę) i kilkukrotnie zmniejszyćopóźnienia. Dopełnieniem maszyny ma być przygotowywany przezCraya zupełnie nowy równoległy system pamięci zewnętrznej.

Superkomputerowy przełom nie dla Chin

Uruchomienie w 2013 roku przez Chińczyków maszyny Tianhe-2(„Droga Mleczna 2”) na uniwersytecie Sun Yat-sen w Guangzhou byłodla amerykańskiej administracji sporym upokorzeniem. Okazało się,że chiński rząd, wraz z lokalną administracją prowincji Guandongi władzami miasta Guangzhou nie wahają się wyłożyć 2,5 mldrenminbi (ok. 390 mln dolarów) na zbudowanie maszyny, która okazałasię ponad dwukrotnie szybsza od najlepszego amerykańskiegosuperkomputera. Władzom USA osiągnięcie Chińczyków tym bardziejnie przypadłoby do gustu, że nie byłoby możliwe bez amerykańskiejtechniki komputerowej – Tianhe-2 wykorzystuje jako CPU procesoryIntel Xeon (z generacji Ivy Bridge) i jako koprocesory obliczeńrównoległych wspomniane karty Xeon Phi.

Dla Intela współpraca z Chinami była bardzo owocna, przynoszącChipzilli nie tylko pieniądze, ale też unikalne doświadczeniewdrożenia największej w historii liczby Xeonów i Xeonów Phi –łącznie Tianhe-2 wykorzystuje ponad 3,1 mln intelowych rdzeni (nielicząc zbudowanych w architekturze SPARC rdzeni frontendowegosystemu maszyny). Nic więc dziwnego, że już od ponad roku trwałymiędzy Intelem a władzami Chin rozmowy o rozbudowaniu Tianhe-2, byna jego bazie zbudować maszynę o mocy nawet 300 petaflopsów.

W sierpniu zeszłego roku amerykański Departament Handlupoinformował jednak Intela, że od tej pory, by sprzedawać czipywykorzystywane w w wysokowydajnych systemach obliczeniowych klientomspoza Stanów Zjednoczonych, będzie musiał występować każdorazowoo licencję eksportową. Intel przyjął to oczywiście do wiadomościi o licencję taką wystąpił, zapewniając, że wszystkie jegooperacje przebiegają w zgodzie z amerykańskim prawem.

Jak poinformował w tym tygodniu Wall Street Journal, to jużjednak koniec intelowego eksportu Xeonów i Xeonów Phi do Chin.Amerykańska administracja umieściła cztery główne chińskieośrodki superkomputerowe na czarnej liście zezwoleń eksportowych.Jest wśród nich też uniwersytet Sun Yat-sen. Oficjalnym powodemzakazu jest działanie tychże ośrodków przeciwko narodowemubezpieczeństwu i interesom międzynarodowym Stanów Zjednoczonych.Chodzić ma o wykorzystywanie Tianhe-2 w pracach nad bronią jądrową.

Trudno powiedzieć, co w tej sytuacji mogą zrobić Chiny.Wszystkie charakteryzujące się wysoką wydajnością architekturymikroprocesorowe, tj. x86-64, POWER i SPARC należą do amerykańskichkorporacji. Relatywnie międzynarodowa architektura ARM wciąż w HPCżadnego zastosowania nie znajduje. Zbudowanie od podstaw własnychrozwiązań w tej dziedzinie, nawet przy wsparciu szpiegostwaprzemysłowego, może zająć dziesięciolecie, podczas którego USAprzecież nie będą stały w miejscu. W tej sytuacjioptymalnym posunięciem dla rządu Chin mogłoby być przejęcieprzez swoje spółki zależne borykającego się z finansowymiproblemami AMD. Choć to też amerykańska firma, to uzyskanie nadnią kontroli byłoby znacznie łatwiejsze niż próba przejęciaIntela, IBM czy Oracle. Dostępne w portfolio „czerwonych”rozwiązania dla wysokowydajnych systemów obliczeniowych są podwieloma względami interesujące i sprawdzone w praktyce. Istotnejest również to, że produkcja czipów czerwonych – Opteronów i układów FireStream (akceleratorów obliczeńrównoległych) przechodzi w ręce Tajwańczyków z TSMC. A Tajwan,choć oficjalnie wciąż sojusznik USA, prowadzi swoją politykę zrządem w Pekinie, znacznie mniej konfrontacyjną, niż mogłyby tegochcieć Stany Zjednoczone.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.