Wrocław: z książką jedziesz za darmo, a za e-booka dostaniesz mandat

Wrocław: z książką jedziesz za darmo, a za e-booka dostaniesz mandat08.09.2015 19:08

Dziś we Wrocławiu miłośnicy książek elektronicznych po raz kolejny mogli przekonać się, że tak naprawdę wcale nie są uważani za czytelników, a ich elektroniczne wydania to nie książki.

Przez cały dzisiejszy dzień we Wrocławiu można jeździć komunikacją miejską za darmo czytając książkę. Pasażerowie z książką w rękach nie muszą kupować biletu, a jeśli spotkają kontrolera, mogą nawet dostać całkiem ładną zakładkę. Akcja #czytamwroclaw została zorganizowana przy okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Analfabetyzmem i ma promować czytelnictwo.

Problem w tym, że jak to często w Polsce bywa, doszło do niesprawiedliwego rozgraniczenia książek papierowych i elektronicznych. Kontrolerzy wystawiają mandaty osobom z czytnikami i innymi urządzeniami elektronicznymi, mimo że uruchomione na nich są aplikacje do czytania i można spokojnie pokazać kontrolerowi czytaną właśnie pozycję. O co więc chodzi? Rzeczniczka wrocławskiego MPK poinformowała mnie, że to nie przedsiębiorstwo komunikacyjne zajmuje się akcją i odesłała mnie do portalu wrocław.pl. Nieco światła na sprawę rzuciła cytowana też przez MM Wrocław Ula Jagielnicka z portalu, który prowadzi akcję.

Warunkiem dzisiejszej jazdy bez biletu jest, żeby mieć tradycyjną książkę, do której będzie można włożyć zakładkę, którą specjalnie na potrzeby akcji stworzyliśmy. Ci, którzy na co dzień korzystają z e-booków, dzisiaj powinni wrzucić do torby również tradycyjną wersję swojej ulubionej książki.

Wszystko rozbija się więc o to, że miasto przygotowało specjalne zakładki, których przecież nie można włożyć do czytników, o czym wspomniano także w regulaminie akcji. Nie ma znaczenia to, że osoba, która ma czytnik, wydała te kilkaset złotych, by móc czytać książki i czyta ich prawdopodobnie o niebo więcej, niż wiele osób, które dziś „załapały się” na darmowy bilet. Niektóre osoby po prostu trzymały książkę, nawet jej nie otwierając, inne podobno na forach dyskutowały o tym, jaką książkę zabrać, żeby się zbytnio nie nadźwigać. W takich warunkach walka z analfabetyzmem nie ma większego sensu, chyba że kontrolerzy będą egzaminować pasażerów ze znajomości treści czytanych… a raczej trzymanych książek.

zdjęcie pochodzi z profilu akcji #czytamwroclaw na Facebooku
zdjęcie pochodzi z profilu akcji #czytamwroclaw na Facebooku

Jeśli ktoś wozi ze sobą w autobusie lub tramwaju czytnik, to na pewno nie po to, żeby tego dnia pochwalić się kontrolerowi. Potencjalnie korzystna akcja przerodziła się w nieprzyjemną segregację i jednych przekonała do popisywania się zdobytą gdzieś niewielką książką, a w innych ugruntowała poczucie, że e-booki to coś gorszego. Tu w pełni zgadzam się z Michałem Potockim, autorem przywołanego wcześniej artykułu na łamach MM Wrocław:

Szkoda, że świetna idea wrocławskiej akcji promująca czytelnictwo segreguje czytelników na tych, którzy czytają lub czytają na niby, bo przynajmniej mają w torbie tradycyjną książkę i tych, którzy nie są czytelnikami, bo ich książki zakładek nie mają, ergo książkami być nie mogą.

Podobnie jak on do pojazdów wrocławskiej komunikacji miejskiej wsiadam z czytnikiem, a czasami sięgam po książkę na telefonie. W końcu czytnik kupiłam po to, by nie zabierać w podróż kilku potężnych tomów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.