Wstępniak na nowy tydzień: wirtualna rzeczywistość, dla jednych zabawa, dla innych koszmar?

Wstępniak na nowy tydzień: wirtualna rzeczywistość, dla jednych zabawa, dla innych koszmar?02.02.2015 09:50

Oculus Rift nie trafił jeszcze pod strzechy, większość gierkomputerowych wciąż jest opracowywana z myślą o klasycznychwyświetlaczach, ale dobrze widać, że dla branży elektronicznejrozrywki wirtualna rzeczywistość stała się Następną WielkąRzeczą. To nie tylko gry, ale także filmy – nie tylkokilkuminutowe animacje, ale i wysokobudżetowapornografia, kręcona z wykorzystaniem znakomitych kamer Epic RedDragon. Korzystając z pełnych zestawów VR, umożliwiającychfizyczne chodzenie po wirtualnych światach (takich np. jak VirtuixOmni) można dziś zapewnić praktycznie kompletną immersję wświat, którego nie ma. I póki patrzy się na to przez pryzmatprzemysłu rozrywkowego, wszystko jest fajnie. Wirtualnarzeczywistość jest jednak narzędziem nie mniej uniwersalnym niżnóż, którym możesz zarówno zdjąć izolację z kabla, jak izamordować drugiego człowieka. Chętnie się opisuje „zabawowe”zastosowania Oculusa i jemu podobnych gadżetów, końcu bowiemwirtualna walka czy rozkosz zawsze będą się dobrze sprzedawać.Znacznie mniej chętnie myśli się o drugim biegunie zastosowań VR,którego uniknąć nie sposób. Wirtualna rzeczywistość może być– i będzie – jedną z najstraszniejszych form tortur izabijania, jaką wymyślono, tym bardziej atrakcyjną dlawspółczesnych, że zupełnie bezkrwawą.

Sid Meier's Alpha Centauri - The Virtual World

Jeden z bohaterów kultowej gry Sida Meiera, przewodniczącyLudzkiego Roju Sheng-ji Yang, tak mówił w swoich *Esejach oumyśle i materii – Dlaczegomiałbym przejmować się twoim cierpieniem? Ból, nawet agonia, tonic innego niż informacje podane zmysłom, dane, którymi karmionyjest umysłowy komputer. To prosta lekcja – otrzymałeśinformację, teraz radź sobie z nią. Przejmij kontrolę nad tym cona wejściu, a staniesz się panem tego, co na wyjściu. *Tenkomunikat towarzyszył filmikowi wyświetlanemu po zbudowaniu jednegoz tajnych projektów gry, Wirtualnego Świata, obrazującegopodłączonego do systemu VR człowieka, poddanego jakiejś formiewirtualnej tortury – i osiągającego w końcu poprzez dyscyplinęspokój umysłu.

To Wam powie każdy hipnotyzer – percepcja jest wszystkim. Zimnamoneta, postrzegana jako rozżarzony węgiel, zada bólzahipnotyzowanemu, a zdarzało się, że wywoła na ciele śladpodobny oparzeniu. Jeśli więc przejąć kontrolę nad percepcjąofiary, jeśli odpowiednio głęboko zanurzyć ją w wirtualnejrzeczywistości koszmaru, czy nie będzie w ten sposób można jejzłamać, wymusić zeznań, bez konieczności zadawania fizycznychobrażeń, które później tak źle wyglądają na zdjęciachujawnianych przez jakieś Wikileaks?

Psychologiczne tortury to oczywiście nic nowego, stosowane byłyod starożytności, szczególnie w Azji. Sęk w tym, że działaniatakie jak pozbawianie snu, straszenie, izolacja, seksualne czykulturowe upokarzanie, bardzo długo nie były uważane za torturę.Ujęto je dopiero w Międzynarodowej Konwencji przeciwko Torturom,podpisanej w 1984 roku, ale w praktyce medycznej StanówZjednoczonych samo pojęcie „tortury psychologicznej” zaczęłooficjalnie funkcjonować dopiero w 1995 roku. Ratyfikacjazakazu tortur oczywiście nie przeszkodziła w ich stosowaniu.Wystarczyło zmienić nazwę na ulepszone metody przesłuchań,by w więzieniu Abu Ghraib iraccy jeńcy mogli posmakować piekła.

W swoich ulepszonych metodachprzesłuchań Amerykanie okazali się mało wyrafinowani, a ichdziałania pozostawiły tyle śladów, że zatarcie skandalu okazałosię niemożliwe. Najwyraźniej nie przyjrzeli się pomysłom zczasów hiszpańskiej wojny domowej, podczas której to anarchiścibudowali wyrafinowane cele „psychotechnicznych tortur” dlafaszystów. Nie trzeba było tam nikogo bić – inspirowani ideamiradykalnej sztuki XX wieku oprawcy potrafili zbudować przestrzeń, wktórej samo przebywanie szybko łamało psychicznie najtwardszychwięźniów. Technikę tę można było nazwać odwróceniemwszystkich zasad feng shui – agresywne kąty, pokrywające ścianyokropne kompozycje geometryczne i kolorystyczne, prycza o nachylonejpowierzchni, praktycznie uniemożliwiająca spanie, czy podłogasztukowana nieregularnie rozmieszczonymi przeszkodami, niepozwalająca więźniowi nawet na krótki spacer. Awangardowe teorieestetyki pozwoliły zbudować miejsce, w którym najtwardsi mężczyźnipękali po kilku dniach.

A co, jeśli taką przestrzeń odtworzyć w wirtualnejrzeczywistości? Już dziś mogliśmy zobaczyć, co potrafią zrobićz ludźmi horrory dla Oculus Rifta. W zeszłym roku dyrektorkreatywny firmy Cloudhead Games, opracowującej gry VR stwierdził,że jesteśmy blisko pierwszej śmierci ze strachu, wywołanejszokiem doświadczonym w grze. W końcu ktoś kogoś tak przestraszy,że serce tego nie wytrzyma. O ile każda praktycznie gra możewywołać reakcje fizjologiczne, to jednak dziś graczom łatwo sięuspokoić – odwrócą głowę, zdejmą słuchawki z uszu. Z pełnymzestawem VR nie będzie tak łatwo. I nie trzeba do tego chorować naserce. Dostępne są danemedyczne, z których wynika, że każdy może umrzeć ze strachu,gwałtowny skok adrenaliny może doprowadzić do sytuacji, w którejpompa wapniowa zmusi mięsień sercowy do sekwencji niekończącychsię skurczy.

Oculus SEXY-COVID Rift 2021: The Best and Funniest OR Reactions Ever Compilation

Wirtualizacja psychologicznych tortur może okazać się równieskuteczna, a przy tym znacznie bardziej atrakcyjna dla katówzwiązanych z instytucjami państwowymi. Do łamania ludzi wystarczyzestaw VR i odpowiednio przygotowane oprogramowanie, nie trzebabędzie budować specjalnych cel, nie mówiąc już o pozostawiającejślady fizycznej brutalności. Abu Ghraib naszych czasów będziemogło wyglądać bardzo czysto, wręcz klinicznie, tak że żadneAmnesty International nie będzie się miało do czego przyczepić.Efekty – złamani na całe życie ludzie, nękani pourazowymstresem – będą takie same.

Dlatego ekscytując się nadchodzącą erą Następnej WielkiejRzeczy w branży rozrywkowej warto pamiętać, że kij ma dwa końce– i każde techniczne ulepszenie Oculus Rifta czy jemu podobnychurządzeń, które miałoby służyć ulepszeniu wrażeń podczas gryczy wirtualnej orgii, posłuży też kiedyś komuś do bardziejskutecznego wyciągania zeznań z jeńców, czy wręcz po prostuznęcania się nad nimi z czystego okrucieństwa.

Kończąc tą nieoptymistyczną refleksją na temat nowegowspaniałego świata Oculusa, zapraszam do kolejnego tygodnia znaszym portalem. Obiecuję, że nie będziemy stosowali tortur, awręcz przeciwnie – postaramy się o jak najatrakcyjniejsze dla Wastreści.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.