Wstępniak na nowy tydzień: zielono mi, czyli ARM-owy przyczółek na biurku

Wstępniak na nowy tydzień: zielono mi, czyli ARM-owy przyczółek na biurku15.12.2014 08:57

Jeśli oglądaliście ostatni odcinek naszego programu na żywo,pamiętacie zapewne tego chromebooka od Acera. Niewielki, raczejniepozorny laptop w białej obudowie wzbudził wśród Waszainteresowanie większe, niż się spodziewaliśmy (to przecieżWindows 10 miało być clou programu). I ja podszedłem dosprawy z większymi emocjami, niż chciałbym się przyznać. Poprawdzie bowiem, na widok tego białego plastiku nie poczułem czegoś,co regularnie odczuwam na widok współczesnego sprzętu PC – niepoczułem nudy.

Pal diabli Chrome OS-a, czyli kolejną inkarnację fantazji JohnaGage'a z Sun Microsystems, któremu przypisuje się ukucie tejsłynnej frazy The network is the computer.Wyrafinowane rozwiązanie nieistniejącego problemu, zaserwowane namprzez Google, jest zapewne zgodne z wytycznymi menedżerów zMountain View, ale zarazem już na starcie niepotrzebnie upośledzacoś, co mogłoby być tak wyczekiwaną rewolucją na rynkukomputerów osobistych.

Pamiętacie pierwszego iPhone'a?Wieść niesie, że w środku miał być procesor Intela. Dostępne wtamtych czasach ARM-y, wykorzystywane przez Nokię, BlackBerry czyPalma, były za słabe, by spełnić wymogi Jobsa. Były prezesChipzilli Paul Otellini przyznał po ustąpieniu ze swego stanowiska,że szef Apple'a zwrócił się do niego w tej sprawie. Intelodmówił, uznając, że rynek urządzeń mobilnych jest – i będzie– niewiele warty i produkcja tanich, energooszczędnych procesorównie jest dla firmy warta świeczki. Jedna z najgorszych decyzjibiznesowych w historii, prawda? Wkrótce po przegapieniu iPhone'aIntel sprzedał swój pion projektujący ARM-y Marvelowi.

Dzisiaj Intel robi co może, byuciec od konsekwencji tamtej decyzji. Lider produkcji mikroprocesorówdla anemicznego w ostatnich latach rynku desktopów i serwerów zzazdrością patrzy na kwitnący rynek mobilny i z niepokojem naczasy, w których coraz więcej ludzi odkrywa, że dla nich, jakokonsumentów treści, PC nie jest specjalnie potrzebny. Nie pomagająniebieskie plansze pokazywane inwestorom, z których można siędowiedzieć, że intelowe czipy x86 są lepsze pod każdym względemod konkurencji – gdyż to Intel dysponuje niedościgłym procesemprodukcyjnym. Nie pomaga rozdawanie za darmo (a podobno nawet zadopłatą) procesorów Atom producentom tabletów – mimo setekmodeli wprowadzonych w tym roku na rynek, tablety z logo Intel Insidewciąż są jakimś marginesem rynku. Nie pomaga też wcale„wynajdywanie” Internetu Rzeczy, czy też inteligentnegoWszystkiego – jednej z najmniej inteligentnych idei, jakie branżakomputerowa spłodziła. Nawet „piękne” bransoletki MICA niepomagają, mimo że zostały zatwierdzone, bo spodobały się żonieBriana Krzanicha, obecnego prezesa Intela.

A co do tego ma ten mały biały chromebook? To pierwszy od latmasowo produkowany komputer osobisty, który jest wolny od Intela(pomijając te chińskie laptopy z czipami MIPS produkowane dla guruWolnego Oprogramowania, Richarda Stallmana). Zaraz pewnie powiecie –jak to, a AMD? No cóż, AMD tutaj tylko wzmacnia monopol x86 narynku PC. Nie jest to sytuacja jak zczasów ośmiobitowców, gdy mieliśmy ciekawe, zupełnie odmienne,rywalizujące ze sobą układy Ziloga (Z80) i MOS-a (6502). Dochromebooka trafił pierwszy nadający się na desktop procesor ARM,32-bitowa Tegra K1 – i mimo tego, że NVIDIA nie dysponujeniedościgłym procesem produkcyjnym,zaskoczył mnie swoją wydajnością.

Jasne, to nie jest ultrabook zCore i7, a nawet Core i3 w środku, ale – jest to lepsze od Atomówi Celeronów, wydajnością CPU dorównuje czipom Pentium. Owydajności grafiki nie ma nawet co mówić, 192 rdzenie GPU Keplernie dają zintegrowanej grafice Intela większych szans (a jeśli bymieć do tego korzystające z CUDA oprogramowanie, to i wydajnośćobliczeniowa znacząco rośnie). To wszystko z czasem pracy nabaterii rzędu 10-12 godzin (oczywiście bez wyłączania Wi-Fi). Ito jest pierwsza generacja Tegry K1 – za rok być może jużzobaczymy w pełni 64-bitowe Tegry (Denver), z energooszczędnymirdzeniami GPU Maxwell, produkowane w procesie 16 nanometrów.Niedościgły proces produkcyjny Intela przestaje być takniedościgły.

Gdyby jeszcze nie ten nieszczęsnyChrome OS... ale i na to jest recepta. W tym tygodniu pokażemy Wam,jak z chromebooka Acera zrobić pełnowartościowy komputer osobisty,a nie tylko terminal do webowych aplikacji. W tej cenie nieznajdziecie bowiem porównywalnego pod względem jakości wykonania iparametrów technicznych sprzętu. To prawda, użycie ARM-a wkomputerze osobistym wiąże się z wieloma kłopotami zoprogramowaniem, nie zrobicie nawet na takim „ulepszonym”chromebooku tego samego, co na laptopie z Windows – ale czyfaktycznie potrzebujecie robić to samo? Na to pytanie już każdysobie musi odpowiedzieć indywidualnie. Dla mnie taki chromebookstanowi uzupełnienie peceta, nie zamiennik, moje potrzeby po pewnychprzeróbkach spełnia w stu procentach.

Tyle o chromebookach, ARM-ach i Intelu. Wielu z Was zniecierpliwością czeka na wyniki testów jąder od e X t 7 3.Przeciągnięcie się w ich czasie to wina moja, nie ich twórców.Nadmiar różnych redakcyjnych obowiązków ;-). Poświęcony temuartykuł pojawi się już dzisiaj. Testy zostały ukończone – aich wyniki okazały się dla nas zaskoczeniem. Pozostało miprzygotować tylko trochę wykresów.

Zapraszam do kolejnego tygodnia z naszym portalem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.