Wychwalane przez Qualcomma LTE-U zakłóci działanie sieci Wi-Fi? Eksperci są podzieleni

Wychwalane przez Qualcomma LTE-U zakłóci działanie sieci Wi-Fi? Eksperci są podzieleni07.10.2015 15:17

Liczba urządzeń bezprzewodowo się ze sobą komunikującychstale rośnie, a z jakiegoś powodu dostępne pasma radiowe nie sązrobione z gumy i coraz trudniej pomieścić w nich niezbędnąprzepustowość. W 2013 roku Qualcomm ogłosił, że w bliskiejprzyszłości sieci bezprzewodowe będą musiały zapewnićtysiąckrotnie większą pojemność niż dzisiaj – i by temuzaradzić, musimy zacząć szukać rozwiązań mniejkonwencjonalnych. Wkrótce Qualcomm zaprezentował jedno z takichrozwiązań, LTE-U, pozwalające wykorzystać nieobjęte licencjami,aktualnie niewykorzystane pasma radiowe do komunikacji komórkowej.

Obecnie operatorzy działają w licencjonowanych blokachczęstotliwości radiowych, o szerokości od 5 do 20 MHz. Dostęp donich to sprawa skomplikowana przede wszystkim prawnie, praktyczniekażde państwo ma swoją własną specyfikę i politykę w zakresieuwalniania częstotliwości i przekazywania ich operatoromtelekomunikacyjnym. Jedno co wspólne, to bardzo wysokie kosztywłączenia się w nowo uwolnione pasmo. Nic dziwnego więc, żepokazane przez Qualcomma LTE-Una tegorocznym Mobile Word Congress, wzbudziło ogromnezainteresowanie operatorów. Dzięki temu rozwiązaniu otrzymaliłatwy dostęp do szerszego zakresu częstotliwości, przedewszystkim w paśmie 5 GHz, używanych przez sieci Wi-Fi.

Czy LTE-U nie spowoduje więc zakłóceń dla użytkownikówWi-Fi? Qualcomm zapewniał że nie, i nawet zdołał pokazać, zedodanie punktów dostępowych LTE-U do gęsto zatłoczonych środowiskWi-Fi prowadzi do zwiększenia łącznej przepustowości sieci.Zastąpienie nawet jednego punktu dostępowego Wi-Fi punktem LTE-Upozwalało odciążyć sieć Wi-Fi, dając szybszy transferużytkownikom obu typów sieci. Rygorystyczne testy zgodnościzagwarantować miały, że ci, którzy korzystają tylko z normalnegoWi-Fi, nie będą mieli przez LTE-U żadnych problemów. Sprawązainteresowali się więc najwięksi, tacy jak T-Mobile, Ericsson,Huawei czy NTT DoCoMo, pokazując udane wyniki testów także pozalaboratoriami. Sam zaś Qualcomm zapewnił, że jego wszystkie układySoC będą LTE-U wspierały już w 2016 roku, a do tego czasu będziestarał się o pilotażowe wdrożenia na rynkach takich jak USA,Korea czy Chiny – dziś technologia ta obsługiwana jest przezSnapdragona 820 i modem X12 LTE.

Tyle zwolennicy tego rozwiązania, bo ma ono i przeciwników,którzy trochę zapewnieniom Qualcomma nie dowierzają.Stowarzyszenie branżowe Wi-Fi Alliance jako pierwsze wyraziłowątpliwości co do koegzystencji LTE-U z Wi-Fi 5 GHz. Zaczętopytać, dlaczego w ogóle Qualcomm ze swoimi partnerami (szczególnieEricssonem) działa w takim trybie, poza uznanymi ciałamistandaryzacyjnymi, takimi jak IEEE czy 3GPP. W końcu doszło doniezależnych testów symulowanych urządzeń LTE-U. W jednym z nich,przeprowadzonym przez inżynierów Google, okazałosię, że LTE-U drastycznie obniżyło przepustowość sieciWi-Fi działających w tych samych częstotliwościach. Członek IEEECraig Mathias stwierdził wówczas, że należało się tegospodziewać, gdyż LTE-U zagarnia eter szybciej, więc w gęstych odnadajników środowiskach będzie miało zły wpływ na wydajnośćsieci Wi-Fi.

Zdaniem krytyków własnościowego rozwiązania Qualcomma, problemtkwi w tym, że LTE-U nie przestrzega niepisanej etykiety dlanielicencjonowanych pasm radiowych, że nie zakłóca się innychnadajników. Zamiast za pomocą „grzecznościowego” protokołuListen Before Talk, pozwalającego sprawdzić wcześniej, czy inninie używają pasma, LTE-U korzysta z protokołu współisnienia zWi-Fi o nazwie Duty Cycling, ustanawiającego okresy aktywności ipasywności przekaźnika LTE, w całości kontrolowane przezoperatora. Oponenci tego rozwiązania uważają, że w żaden sposóbnie zapewnia to uczciwego podziału czasu, uniknięcia zakłóceńWi-Fi i nie pozwala na dopasowanie się do aktualnych warunkówobciążenia sieci bezprzewodowych.

Sęk też w tym, że choć krytycy już tego nie mówią, badanialudzi z Google'a zostały zdyskredytowaneprzez inną grupę ekspertów, zauważających, że „symulowaneLTE-U” generowało fale radiowe w niczym nie przypominająceaktualnego kształtu fali LTE-U. Gdyby te same testy zostałyprzeprowadzone za pomocą realnego sprzętu, wyniki mogłyby byćzupełnie inne. Krytycy nie wspominają też o tym, że LTE-U nie manic wspólnego z popularnym pasmem 2,4 GHz, a jedynie z 5 GHz, i tojedynie w jego części (tzw. zakresy UNII-1 i UNII-3). Co więcej, waktualnej wersji Duty Cycling, w momencie gdy nadajnik LTE-Uprzestaje nadawać, nasłuchuje, sprawdzając liczbę dostępnych wotoczeniu punktów Wi-Fi i odpowiednio do tego dostosowuje swojąaktywność w następnym cyklu. Co więcej, przynajmniej w EuropieLTE-U będzie musiało korzystać z wspomnianego algorytmu ListenBefore Talk, w zgodzie z przygotowywanym na przyszły rok wydaniem 13standardu 3GPP .

Jak widać, nie bardzo wiadomo, co z tym fantem zrobić. Obiestrony mają swoje racje i swoich ekspertów, a rządowe regulacjetych kwestii nie dotyczą. W latach osiemdziesiątych, gdy powstawałypierwsze urządzenia korzystające z nieuregulowanych pasm radiowychnikt nie spodziewał się, że pasma te w przyszłości mogą zostaćwykorzystane do świadczenia komercyjnych usług, nie mówiąc już otym, że pasma te wypełni Internet Rzeczy, wypełnionyrozmawiającymi ze sobą urządzeniami i sensorami. Wygląda więc nato, że na własnej skórze się dopiero przekonamy, czy faktycznienowoczesne smartfony zakłócą nam nasze nowoczesne routery.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.