Xiaomi musi się mieć na baczności. Samsung szykuje tani smartfon z akumulatorem 5000 mAh

Samsung na dniach rozszerzy swoją ofertę smartfonów. Już niedługo na rynek trafią modele w ramach serii Galaxy M, które mają być przystępną cenowo konkurencją dla chińskich smartfonów. Na początek mają zdobyć zainteresowanie klientów w Indiach, ale docelowo trafią prawdopodobnie także na inne rynki. W internecie pojawiły się pierwsze zdjęcia i zaproszenie na premierę, która odbędzie się już 28 stycznia. Cechą charakterystyczną pokazywanego na grafikach modelu jest niewielkie wcięcie w wyświetlaczu o kształcie kropli wody.

Jak podaje serwis The Verge, w ramach serii pojawić się mają modele M10, M20 oraz M30. Grafiki, które pojawiły się w sieci wskazują najpewniej na model M20, który ma się cechować dużej pojemności akumulatorem, a także niebanalnym wzornictwem (wcięcie w kształcie kropli to w końcu na tę chwilę mało popularne rozwiązanie). Wszystkie smartfony w serii mają też być po prostu przystępne cenowo.

Reuters podaje, że smartfony będą kosztować od około 10 do 20 tys. indyjskich rupii, czyli od około 140 do 280 dolarów. Przy bezpośrednim przeliczeniu i z pominięciem podatków, przy dzisiejszym kursie daje to kwoty od ok. 525 do 1050 złotych. Największym wyzwaniem będzie bez wątpienia zagrożenie ofercie Xiaomi. Jak wynika z danych Counterpoint, w Indiach od ponad roku działa podobna liczba smartfonów Samsunga i Xiaomi, w kwartalnych podsumowaniach często jednak to właśnie Xiaomi może pochwalić się nieznacznie lepszym wynikiem.

Jak donosi serwis XDA Developers, Samsung Galaxy M10 wyposażony zostanie w ekran o przekątnej około 6 cali i akumulator o pojemności 3400 mAh. Przewidywana pamięć operacyjna to 3 GB, zaś na dane użytkownika przewidziano 16 lub 32 GB. Ciekawiej zapowiada się natomiast wspomniany już model M20. W tym przypadku ekran ma mieć przekątną 6,13 cala i być pozbawiony zbędnych ramek. U góry będzie można natomiast znaleźć wcięcie w kształcie kropli wody. Urządzenie ma napędzać Exynos 7885 i 3 GB pamięci operacyjnej, a na dane użytkownik dostanie 32 lub 64 GB. Ciekawostką jest akumulator, którego pojemność ma wynosić nawet 5000 mAh.

Popularność chińskich produktów na indyjskim rynku to ostatnio częste zjawisko, które w kontekście smartfonów nie dotyczy tylko sprzętu. Okazuje się bowiem, że jest to również atrakcyjny rynek dla twórców oprogramowania. Niedawno informowaliśmy o rosnącym udziale chińskich aplikacji na smartfonach w Indiach. Jeśli tempo zmian zostanie zachowane, niedługo większość najpopularniejszych aplikacji w indyjskim Sklepie Play będzie autorstwa chińskich programistów.