YouTube szuka sposobu na ataki negatywnymi ocenami. Rozpatruje wyłączenie „łapki w dół”

YouTube szuka sposobu na ataki negatywnymi ocenami. Rozpatruje wyłączenie „łapki w dół”02.02.2019 06:00

YouTube ma dość zorganizowanych grup atakujących twórców poprzez negatywne oceny. Nazywa je antypatycznym motłochem (ang. dislike mobs) i szuka rozwiązania problemu.

W sprawie wypowiedział się Tom Leung, dyrektor zarządzania projektem YouTube, który zwrócił uwagę na ogromną skalę tego procederu. Leung wskazuje, że oceny wielu materiałów są sztucznie zaniżone właśnie przez zorganizowane grupy, motywowane nie niską jakością treści, ale na przykład chwilową nagonką na danego twórcę lub firmę.

Jak twierdzi dyrektor, jest to działanie bardzo szkodliwe dla społeczności, gdyż stosunek like'ów do dislike'ów jest jednym z parametrów branych pod uwagę przy rekomendacjach treści. W efekcie tego grupa szkodników może poważnie zaszkodzić pozycji kanału.

Non Skippable Ads, new features in Studio Beta, and more!

Możliwy koniec „łapki w dół”

Zespół rozwoju produktu myśli, jak temu zaradzić. Na tę chwilę padły trzy propozycje, z czego jedna opiera się na mechanizmie już dostępnym na platformie, a mianowicie możliwości ukrycia ocen. Leung zauważa jednak, że to nie rozwiązuje problemu spadających notowań materiału, a co najwyżej hamuje nieco efekt kuli śnieżnej; hejterzy nie napędzają się wzajemnie.

Stąd dwa kolejne pomysły. Pierwszy z nich to wymuszenie na użytkowniku uzasadnienia każdej negatywnej oceny, aby twórca miał świadomość, za co tak naprawdę jest krytykowany. Drugi zakłada zaś całkowite wyłączenie łapek w dół i pozostawienia wyłącznie ocen pozytywnych.

Ponownie, Leung w obydwu tych koncepcjach widzi istotne wady. Konieczność uzasadnienia oceny żadnego szkodnika nie zatrzyma, a jedynie utrudni mu życie. Natomiast porzucenie negatywnych ocen, zdaniem dyrektora, przeczy idei YouTube'a, który u genezy był platformą budowaną w oparciu o opinie społeczności. I tak źle, i tak niedobrze – można by rzec.

Zmiany nieszczególnie pożądane

Summa summarum bezkompromisowego rozwiązania póki co nie wymyślono, więc zespół tkwi w impasie, głośno zastanawiając się nad możliwymi ścieżkami.

Co ciekawe, interesującą ideę podrzucili Leungowi, w komentarzach, użytkownicy; chcą możliwości dokonania oceny dopiero po obejrzeniu przynajmniej 25 - 50 proc. wideo. Ale to także nie spodobało się każdemu. Przeciwnicy tej opcji zauważyli, że w przypadku długich, kilkugodzinnych materiałów całkowita liczba ocen drastycznie spadnie.

Patrząc po komentarzach pod monologiem Leunga, zmiany w systemie oceniania są nieszczególnie pożądane. Autorzy zdają się obawiać, że wraz z ilością krytyki spadnie im liczba polubień. Fakt faktem obok antypatycznego motłochu istnieją też fanatyczni zwolennicy, którzy bez głębszej analizy serwują na potegę like'i. A kiedy YT weźmie się za rzetelność ocen, ucierpieć mogą jedni i drudzy.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.