YouTube. Twórcy LGBTQ pozywają serwis za odrzucenie progejowskiej reklamy

YouTube. Twórcy LGBTQ pozywają serwis za odrzucenie progejowskiej reklamy16.08.2019 18:57
Chris Knight i Celso Dulay, Fot. YouTube

W sieci często słychać głosy oburzenia, że wielkie korporacje bywają zbyt liberalne, przez co nie szanują tradycji i kultury. Wystarczy sobie przypomnieć, jak i za co zmieszano z błotem składankę YouTube Rewind 2018. Tymczasem teraz to środowisko LGBTQ ma uwagi wobec Google'a i jego platformy YouTube. Przyczyna? Zbyt późno zaakceptowana reklama.

Panowie Chris Knight i Celso Dulay chcieli opublikować reklamę na YouTubie, promującą specjalny odcinek świąteczny ich programu skoncentrowanego wokół środowiska LGBTQ, w grudniu 2017 roku. Jednak po ponad sześciu dniach i rozmowach telefonicznych z zespołem reklamowym wydania materiału odmówiono, wskazując na "szokującą treść" – pisze The Verge.

Administratorzy Google AdWords zaakceptowali rzeczoną reklamę dopiero w styczniu 2018 roku, gdy jej motyw przewodni stał się nieaktualny. I to tak bardzo rozzłościło Knighta i Dulaya, że ci postanowili skierować przeciwko firmie z Mountain View pozew sądowy. Przy czym, obok wspomnianej dwójki, dokument podpisało jeszcze ośmiu innych twórców.

Grupa oskarża Google'a o "niezgodne z prawem praktyki dotyczące regulacji, dystrybucji i monetyzacji treści, które piętnują, ograniczają, blokują i szkodzą finansowo powodom LGBT i większej społeczności LGBT". Twierdzi ponadto, że stosowane do moderacji algorytmy uczenia maszynowego, jak i recenzenci intencjonalnie filtrują słowa takie jak "gej", "biseksualny" czy "transpłciowy" w tytułach wideo. – Jesteśmy dobrze zaznajomieni ze wszystkimi sytuacjami i doświadczeniami, które ludzie w naszej społeczności mają z tą platformą – podsumowuje Knight.

Internetowe neverending story

Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, w którym środowisko LGBTQ krytykuje YouTube'a. W czerwcu 2018 roku bloger Chase Ross, który opowiada o osobistych doświadczeniach jako osoba transseksualna, żalił się, że platforma nie pozwala mu zarabiać na filmach i poprzedza je reklamami formacji prawicowych. Aktywista zebrał pokaźne grono popleczników, po czym zamieszanie trochę nieoczekiwanie ucichło. Google odpowiedziało tylko generycznym oświadczeniem.

Chase Ross, fot. YouTube
Chase Ross, fot. YouTube

Choć tym razem zespół YouTube'a skontaktował się z Knightem i Dulayem, przepraszając za powstałe zamieszanie i opóźnienie reklamy, twórcy nie zamierzają odpuścić tak łatwo jak Ross. Powodowie zgodnie zauważają, że osoby LGBTQ "są chronione przez prawo Kalifornii" i chcą wyciągnięcia konsekwencji prawnych. Nie uspokoiła ich też interwencja Aleksa Krasowa, szefa ds. public relations Google, który przyznał, że jego firma czasem popełnia błędy w ocenie materiałów i stąd dysponuje mechanizmem odwołań od decyzji.

Pewnym zaskoczeniem może być jednak, że Knight i Dulay nie walczą o pieniądze. O co im w takim razie chodzi? – zapytacie. Otóż, jak ujawnia prawnik Peter Obstler, celem jest wprowadzenie "zmian systemowych przeciwdziałających dalszej dyskryminacji". Tu rodzi się jeszcze pytanie, jak takie zmiany miałyby wyglądać, ale propozycji rozwiązania sporu już nie ma.

Dziadek za rzepkę, babcia w swoją stronę

Ostatecznie w największym rozkroku znajduje się samo Google. Przedsiębiorstwo z jednej strony atakowane jak za manifesty poparcia dla LGBTQ, takie jak zdjęcia całujących się par jednopłciowych w reklamie smartfonu Pixel 3, z drugiej zaś zbiera cięgi od aktywistów LGBTQ za rzekomo zbyt niską tolerancję. Ewentualne ustępstwa wobec jednej ze stron tego sporu tylko zaognią sytuację. Wydaje się, że kompromis jest nieosiągalny. Saga trwa w najlepsze.

Kadr z reklamy Google Pixel 3
Kadr z reklamy Google Pixel 3
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.