YouTube wystąpił przeciwko „ACTA 2.0”, nie chce zmian prawa autorskiego

YouTube wystąpił przeciwko „ACTA 2.0”, nie chce zmian prawa autorskiego06.09.2018 15:32

W przyszłym tygodniu do Parlamentu Europejskiego wróci projekt nowego prawa autorskiego, co wzbudziło kolejną falę krytyki. Przeciwko zmianom wypowiada się już nawet YouTube.

Dyskusja na temat zmian trwa już kilka miesięcy, ale Alphabet i YouTube przerwali milczenie dopiero teraz. Przeciwko kontrowersyjnemu „Artykułowi 13”, mówiącemu o filtrowaniu treści udostępnianych przez użytkowników, wypowiedział się kierownik biznesowy YouTube'a Robert Kyncl.

W teorii „Artykuł 13” działa na korzyść przemysłu fonograficznego. Z jego pomocą wydawnictwa muzyczne mogłyby na przykład zmusić YouTube'a do walki z nielicencjonowaną muzyką. Zamykanie „bezpiecznych przystani” to ich zdaniem jedyny sposób na pociągnięcie YouTube'a do odpowiedzialności i odzyskanie „straconych” zysków. Według tego zapisu YouTube i podobne platformy zostaną zmuszone do wprowadzenia restrykcyjnych filtrów treści, blokujących materiały naruszające prawa autorskie jeszcze przed publikacją. W oczach krytyków „Artykuł 13” to ogromne obciążenie, które będzie znacznie ograniczać twórców i zagraża dopuszczalnemu wykorzystaniu materiałów w celach informacyjnych czy satyrycznych (fair use). Przy okazji dyrektywa może ograniczyć także wolność słowa i dyskusję na forum publicznym. Zagrożone są też treści kontrowersyjne i krytyczne, publikowane nie tylko na YouTubie, o czym autorzy reformy i lobby muzyczne wydają się zapominać.

Spośród platform pozwalających udostępniać filmy użytkowników YouTube ma największe szanse i zasoby, by wspomniany zapis wprowadzić w życie. Mimo tego niechętnie patrzy na przyjęcie odpowiedzialności za to, co publikują użytkownicy platformy. W oczach zarządu firmy propozycja zmian w prawie autorskim może mieć fatalny wpływ na całą ekonomię, bazującą na twórczości internautów. Knycl uważa, że filtrowanie może wręcz uniemożliwić YouTube'owi publikowanie treści tworzonych przez użytkowników, a to zapewne odbije się negatywnie na zarobkach twórców, korzyściach firmy i wolności wypowiedzi. Jeśli YouTube spodziewa się problemów, mniejsze platformy nie mają szans przetrwać, jeśli Parlament Europejski tym razem przyjmie zmiany.

Poza finansami pod znakiem zapytania staje także misja, jaką wypełnia obecnie YouTube i cały otwarty Internet. Dzięki cyfrowym mediom udało się znieść granice twórczości, oddać w ręce milionów utalentowanych osób tanie narzędzia i umożliwić im dzielenie się ideami i pasją. Zdaniem Knycla ta wolność będzie poważnie zagrożona, jeśli reforma zostanie przyjęta. Stracą wszyscy twórcy, niezależnie od tego, jak korzystają z YouTube'a – dla pieniędzy, dla szerzenia idei czy dla własnej satysfakcji. Zaimplementowane obecnie narzędzia, jak Content ID czy nowszy Content Match, choć bywają problematyczne, powinny być wystarczające. Z wpisu Knycla możemy dowiedzieć się, że choć autorzy mogą zdecydować się na usunięcie materiałów naruszających ich prawa, w 90% decydują się na ich pozostawienie i ewentualnie starają się zyskać rekompensatę (na przykład w przypadku białego szumu, choć tam akurat mieli kiepskie podstawy). Ponadto dzięki kulturze remiksu i wirusowego marketingu wielu twórców może liczyć na sławę niedostępną w innych okolicznościach.

Dyrektywa zawierająca zapisy o wynagrodzeniu za linkowanie do treści w internecie i monitorowaniu treści przed udostępnieniem w poszukiwaniu naruszeń praw autorskich została cofnięta w lipcowym głosowaniu Parlamentu Europejskiego. Jednak nie oznacza to, że nie zostanie wprowadzona w życie. Kolejne głosowanie zaplanowano na 12 września.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.