Za rok Orange zdemontuje pozostałe budki telefoniczne, a to okazja do wspominek

Za rok Orange zdemontuje pozostałe budki telefoniczne, a to okazja do wspominek20.09.2016 17:00

Kiedyś stanowiły urządzenia pierwszej potrzeby, strategiczne miejsce każdego osiedla i ulicy. Dziś, po kolejnych rewolucjach – najpierw tej, dzięki której telefon stacjonarny znalazł się w zasadzie w każdym domu, a następnie po upowszechnieniu się telefonów komórkowych – stanowią niezauważalny relikt przeszłości. Mowa o budkach telefonicznych, które według informacji opublikowanych przez Orange, w ciągu roku znikną z polskich ulic.

O decyzji informuje Wojtek Jabczyński z Orange, który jednocześnie podzielił się krótką historią popularyzacji w Polsce automatów i garścią ciekawostek. Pierwsze budki znalazły się na ulicach jeszcze na początku lat 60. XX wieku i umożliwiały jedynie połączenia lokalnie. Były one systematycznie wypierane przez automaty umożliwiające połączenia międzymiastowe, a nawet za granicę. We wiadomym okresie rozmowy były ponadto poprzedzane kultowym już i na stałe zakorzenionym w polskiej kulturze komunikatem o tym, że rozmowa jest kontrolowana.

Szczyt popularności automatów przypadł na przełom wieków. Według Orange, było ich wówczas ponad 95 tys., zaś rok później wygenerowały najwyższe przychody. Już po kilku latach cały rynek się zmienił, a ostateczny los budek telefonicznych przypieczętowany został w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku, wraz z popularyzacją telefonii komórkowej. Nostalgicznym podsumowaniem niech będzie informacja:Obecnie mamy ponad 4200 aparatów. Pozostały w więzieniach, szpitalach i po sztuce w gminie. Planujemy, że w przyszłym roku zdemontujemy wszystkie.Historię automatów możemy jeszcze uzupełnić o wzmiankę o martwym już w zasadzie zjawisku phreakingu. Co sprytniejsi użytkownicy automatów wykorzystywali bowiem fakt, że przez lata głos rozmówcy był przesyłany tą samą linią, co impulsy. To zaś pozwalało, na przykład za pomocą gwizdka, naśladować dźwięki o odpowiednio wysokich częstotliwościach, co skutkowało możliwością przeprowadzania rozmów bez uiszczania stosownych opłat.

Najsłynniejszym phreakerem jest bez wątpienia John Draper, znany lepiej jako Captain Crunch. Swój pseudonim zawdzięcza wykorzystywanemu rzekomo do phreakingu gwizdkowi emitującemu dźwięki o częstotliwości 2600 Hz, który znaleźć można było w płatkach śniadaniowych o tej samej nazwie. Draper został skazany na siedem lat ograniczenia wolności za oszustwa komunikacyjne, by później współtworzyć wraz z dwoma wiadomymi Steve’ami komputer Apple II. Oczywiście metod oszukiwania było znacznie więcej, na czele z podrabianiem kart magnetycznych.

O tym, że budki telefoniczne – przynajmniej w tradycyjnej formie – nie są już dziś nikomu potrzebne, niech świadczy fakt, że podczas tegorocznych Światowych Dni Młodzieży ze specjalnie przygotowanych automatów przeprowadzono… zaledwie 125 rozmów. Nie oznacza to jednak, że nie można – zamiast likwidacji – znaleźć dla nich innych, bardziej współczesnych zastosowań. Przykład płynie z Nowego Jorku.

To właśnie tam budki telefoniczne stały się głównym węzłem infrastruktury Forbes poinformował o ograniczeniu skali projektu z powodu więcej, niż oczywistego.

Nowojorczycy masowo wykorzystywali LinkNYC do przeglądania pornografii. Podobnie zresztą było z uruchomieniem internetowej budki telefonicznej w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku. Okazuje się bowiem, że niezależnie od tego, czy mówimy o rezydentach Wielkiego Jabłka czy stolicy Podlasia, zainteresowanie pornografią pozostaje stałe. To zaś ostatecznie przypieczętowało los pozostałych 4,2 tys. budek, które w przyszłym roku znikną z polskiego krajobrazu.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.