Ze sztuczną inteligencją nie ma żartów, ale Microsoft chce to zmienić

Ze sztuczną inteligencją nie ma żartów, ale Microsoft chce to zmienić12.08.2015 14:39

Regularnie donosimy o kolejnych imponujących osiągnięciach wielkich korporacji na drodze do stworzenia sztucznej inteligencji. Niezależnie od tego, czy definiować będą ją wyniki testów Turinga, czy neuronowa struktura sieci, mająca naśladować ludzki mózg, dotąd do jednego z najtrudniejszych osiągnięć i najbardziej odległych wizji należała maszyna… obdarzona poczuciem humoru.Być może taki stan rzeczy zmienia się na naszych oczach: ciekawymi osiągnięciami w tej sferze może się już pochwalić Microsoft.

Bob Mankoff jest amerykańskim satyrykiem i rysownikiem, którego humorystyczne rysunki ukazują się na ostatniej stronie tygodnika New Yorker. Od 2005 dużą popularnością wśród czytelników magazynu cieszy się formuła, według której rysunek Mankoffa nie zostaje podpisany zabawnym komentarzem. Zamiast tego to czytelnicy wymyślają je i nadsyłają swoje propozycje. Najlepsza ukazuje się w kolejnym numerze czasopisma.

Duża popularność w rzeczywistości oznacza ponad 5000 propozycji nadsyłanych przez czytelników do redakcji New Yorkera tygodniowo. Nietrudno wyobrazić sobie, jak żmudną i wtórną pracą jest przeglądanie takiej liczby mniej lub bardziej zabawnych komentarzy. Zdaje sobie z tego sprawę także sam Mankoff: potwierdza on, że dotychczas odpowiedzialni za te działania asystenci zmieniali stanowisko po około dwóch latach.

Z pomocą przyszedł Microsoft, a konkretniej jego algorytm wykorzystujący głębokie uczenie. Baza danych złożona z nadsyłanych od dekady, w liczbie kilku tysięcy tygodniowo, kilkuwyrazowych zdań jest już pewnym polem do popisu. Microsoft musiał jednak pokonać kilka istotnych problemów na drodze do stworzenia algorytmu, który byłby przydatny dla satyryka.

Źródło: bloomberg.com
Źródło: bloomberg.com

Jednym z najważniejszych był fakt, że algorytmy wykorzystujące głębokie uczenie całkiem nieźle radzą sobie z rozpoznawaniem i analizowaniem fotografii, ale nie rysunków. Konieczne było zatem stworzenie odpowiedniego systemu znaczników. Programiści Microsoftu zdecydowali się na podzielenie obiektów widocznych na każdym obrazku na dwie kategorie: kontekst i anomalia.

Jest to efektem dość często powtarzającego się w rysunkach Boba Mankoffa wzorca, a mianowicie konstruowania gagu na podstawie łączenia ze sobą elementów realistycznych z abstrakcyjnymi, absurdalnymi. Następnie przed algorytmem postawiono zadanie znalezienie najbardziej odpowiedniego dobrania podpisu, głównie na podstawie porównawczniej analizy słownikowej nadesłanych przez czytelników kilkuwyrazowych wypowiedzeń.

Ten sam zestaw podpisów i rysunków został przeanalizowany przez zespół redakcyjny New Yorkera. Po porównaniu wyników ich pracy z działaniem algorytmu jasnym stało się, że ludzkie i maszynowe wybory najlepszego komentarza pokrywały się w ponad 55%. Być może nie jest to wynik imponujący, jednak biorąc pod uwagę liczbę nadsyłanych przez czytelników propozycji, w praktyce oznacza to, że algorytm może automatycznie odrzucać ponad 2000 podpisów. Tygodniowo.

Nikt oczywiście nie mówi w tej chwili o maszynie obdarzonej porównywalnym do ludzkiego poczucia humoru, ale osiągnięcie można uznać za duży sukces. Tego zdania jest także sam zainteresowany satyryk, który twierdzi jednak, w parafrazie Shakespeara, że są rzeczy w humorze i ludziach, o których nie śniło się nawet algorytmom Microsoftu.

Trudno jednak nie doceniać możliwości, jakie oferuje wyspecjalizowany w tym kierunku program: znacznie skuteczniejsze mogą być choćby maszynowe tłumaczenia czasu rzeczywistego stosowane w Skypie. Być może cyfrowi tłumacze zamiast bezcelowo tłumaczyć absurdalny zbitek wyrazów, rozpoznają w nim przejaw poczucia humoru, i będą zdolne do odnalezienia analoga w języku docelowym. Według przedstawicieli Microsoftu, efekty tych prac będzie można także znaleźć w niedalekiej przyszłości w działaniu asystentki Cortana.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.