ZeWatch2 – test zegarka, który chce być telefonem

ZeWatch2 – test zegarka, który chce być telefonem31.01.2015 14:57

ZeWatch2 nie jest typowym smartwatchem. Gdyby rozpatrywać jego możliwości w takich samych kategoriach, jak dzielimy telefony komórkowe, powiedziałabym, że jest to featurewatch – zegarek z możliwością połączenia się z telefonem, ale z prostym wyświetlaczem, fizycznymi przyciskami i podstawowymi funkcjami. W przeciwieństwie do swoich smartkolegów może jednak w pewnym stopniu zastąpić tradycyjny zegarek i na szczęście nie wymaga ładowania dwa razy dziennie.

Zegarek ten, poza pokazywaniem czasu, ma spełniać jeszcze trzy funkcje: monitorować aktywność i sen, wyświetlić i wywibrować powiadomienia i przypomnienia oraz umożliwić prowadzenie rozmów z nadgarstka. Wzornictwo i wykorzystane materiały budzą mieszane uczucia, ale więcej jest plusów. Szczególnie bransoleta zasługuje na pochwałę – mamy tu do czynienia z solidnym paskiem z bardzo przyjemnego w dotyku tworzywa i budzącą zaufanie metalową klamrą. Pasek jest długi i widać, że dobierany z myślą o solidnych, męskich nadgarstkach (na mnie nawet zapięty na ostatnią dziurkę był za luźny). Kształt zegarka również nie pozostawia tu wątpliwości – sztywna część jest nieco szersza niż moja ręka.

Właściwa część zegarka, czyli plastikowa, błyszcząca obudowa z wyświetlaczem i przyciskami, nie należy do estetycznych i zdradza cenę urządzenia. Szczęśliwie, mimo że mamy tu do czynienia z czernią typu „piano black”, zegarek jest dość odporny na codzienne noszenie, a ekran jest czytelny w różnych warunkach. Trzeba też przyznać, że mimo nieodpowiedniego rozmiaru nosiło mi się go dość wygodnie. Wodoodporny niestety nie jest (nie ta półka cenowa), a obsługę fizycznymi przyciskami trzeba lubić.

Do obsługi zegarka wykorzystujemy cztery przyciski – dwa po lewej stronie, z czego jeden zielony, i dwa po prawej, z czego jeden czerwony. Ich układ powoduje, że mimowolnie myśli się o starych telefonach Siemensa… Aby zobaczyć, która jest godzina, trzeba wybudzić zegarek czerwonym lub zielonym – naciskanie pozostałych czy machanie ręką nie będą miały efektu.

Z urządzeniami mobilnymi zegarek łączy się przez Bluetooth. Aby wejść w tryb parowania, należy przytrzymać górny z przycisków po lewej stronie ekranu. Smartfon pozwoli łączyć się z zegarkiem w dwóch trybach – zestawu słuchawkowego Bluetooth oraz urządzenia multimedialnego. Pierwszy pozwala prowadzić rozmowy i przesyłać powiadomienia na zegarek, drugi zaś także umożliwia przesyłanie powiadomień oraz odtwarzanie przez zegarek dźwięku, co zazwyczaj nie jest pożądanym zjawiskiem. Kiedy ZeWatch2 oddali się zbytnio od telefonu, zawibruje i wyda charakterystyczny dźwięk (można to powiadomienie wyłączyć w aplikacji).

Rozwiązanie to zostało dobrze przemyślane, ale można było zrobić to lepiej. Zdarza się, że odtwarzacze muzyki traktują zegarek jak domyślne głośniki. Dość wspomnieć, że przez pierwszych kilka dni z tym urządzeniem zdarzało mi się spacerować po mieście z grającym zegarkiem i wrażeniem, że z moimi słuchawkami coś jest nie tak. Co więcej, przynajmniej na Androidzie kiedy zegarek nie jest akurat podłączony do telefonu, aplikacja do jego obsługi wyświetli komunikat błędu na ekranie przychodzącego połączenia. Przez to złośliwe okienko zdarzało mi się nie odebrać połączenia na czas. Brakuje też możliwości ustawienia zachowania telefonu, kiedy podłączone są do niego słuchawki i zegarek jednocześnie – dobrze by było gdyby rozmowa była od razu kierowana na słuchawki po odebraniu jej zegarkiem.

Największą wadą zegarka ZeWatch2 jest potrzeba parowania go, gdy na dłużej rozłączy się z telefonem – nie zdarza się to za każdym razem, ale dostatecznie często, by było poważnym problemem. Dopóki jest podłączony jako zestaw słuchawkowy Bluetooth, nie mamy czego się obawiać, chyba że na dłużej zegarek i telefon znajdą się w odległości większej niż zasięg łączności. Problemy pojawiają się także, kiedy użytkownikowi nie zależy na prowadzeniu rozmów przez zegarek, a jedynie na powiadomieniach. Wisienką na torcie jest ikonka, która powinna pokazać się na wyświetlaczu zegarka po nawiązaniu połączenia z telefonem – czasem to robi, a czasem nie. Można też pogodzić się z tym, że niektórych funkcji po prostu nie będzie spełniał i potraktować go jako czasomierz z możliwością wyświetlania powiadomień.

[1/3]
[2/3]
[3/3]

Obsługa zegarka nie jest oczywista i wymaga zajrzenia do instrukcji. O ile odbieranie i odrzucanie połączeń odpowiednio zielonym i czerwonym przyciskiem powinno być jasne, regulacja głośności może zaskoczyć – aktywuje się ją lewym górnym przyciskiem, tym samym potem można dźwięki przyciszyć, a prawym górnym można zwiększyć głośność. W normalnych warunkach po wybudzeniu zegarka prawy górny przycisk włącza tryb śledzenia snu. Przytrzymanie lewego górnego włącza tryb parowania, lewego dolnego zaś aktywuje kontrolę głosowej. W teorii ten tryb powinien pozwolić na sterowanie telefonem przez mówienie do zegarka, jednak aplikacja odpowiadająca za tę funkcję nie uruchamiała się prawidłowo na żadnym z testowanych urządzeń z Androidem.

Jeśli zegarek zostanie prawidłowo połączony z telefonem, może posłużyć za zestaw głośnomówiący, co jest jednym z podstawowych jego zastosowań. Jakość rozmów nie jest jednak tak dobra, jak w trybie głośnomówiącym wielu telefonów. Zegarek nie sprawdzi się też w samochodzie, gdyż aby rozmówca mnie słyszał, musiałam trzymać go dość blisko ust. Całkiem nieźle jednak sprawdza się w warunkach biurowych, gdzie panuje relatywny spokój. By powiadomić o połączeniu przychodzącym zegarek wibruje i odtwarza fragment Cwału walkirii Wagnera. Melodii niestety nie można zmienić, można jedynie wyciszyć dźwięk dzwonka.

ZeWatch2 bardzo dobrze sprawdza się jako monitor snu, nieco gorzej wychodzi mu liczenie kroków. Tryb śledzenia snu należy aktywować przed pójściem spać. Zegarek na podstawie ruchów ciała pozna, czy nosząca go osoba już zasnęła, czy się obudziła i czy śpi głęboko, czy niespokojnie. W tej roli sprawdził się znacznie lepiej niż moja opaska monitorująca aktywność, która nie zawsze jest w stanie stwierdzić, czy już się obudziłam i zawsze informuje, że zasnęłam w ciągu 8 minut.

Jeśli zaś chodzi o zbieranie danych o aktywności fizycznej, ZeWatch2 znacząco odstaje od dedykowanej opaski. Codziennie naliczał mi około tysiąca kroków za dużo, został przyłapany na przekręcaniu licznika podczas jazdy autobusem, w samochodzie i podczas pracy przy komputerze, czego moja opaska nie robi. Za przekłamaniami dotyczącymi aktywności idzie oczywiście nieprawidłowe naliczanie spalonych kalorii. Jeśli noszący chce jedynie orientacyjnie zbierać dane, nie będzie to większy problem, ale dla sportowców są lepsze urządzenia.

Aplikacja mobilna jest bardzo prosta i w porównaniu do konkurentów wydaje się być niedopracowana od strony wizualnej, czasami ma też problem z synchronizacją danych starszych niż tydzień z chmurą. Niemniej jednak pozwala odczytać zapisane przez zegarek dane, regulować jasność podświetlenia, wybrać sposób pokazywania godziny i zdefiniować przypomnienia. Możliwości konfiguracji przypomnień są dość szerokie – każdemu można nadać dzień i godzinę wyświetlania, a także własną nazwę i wybraną w aplikacji ikonkę. Zabrakło niestety regulacji siły wibracji zegarka, a szkoda, bo silniczek jest głośny i przez to alarmy słyszą osoby trzecie. Z tego powodu ZeWatch2 nie sprawdzi się jako budzik dla jednej tylko osoby (poza tym nie ma drzemki) i może przeszkadzać w spotkaniach nawet jeśli zostanie wyciszony. Świetnie się sprawdzi za to w warunkach, w których telefon będzie za cichy.

Z urządzeniami mobilnymi zegarek łączy się bezprzewodowo, ale do komunikacji z komputerem z Windowsem bądź OS X potrzebny jest kabel z klipsem, wykorzystywany do ładowania. Za pomocą programów możemy zmieniać te same ustawienia, co w aplikacji mobilnej, ale by przeglądać zgromadzone dane musimy już udać się na stronę. Może to i lepiej, bo program pozostawia wiele do życzenia od strony interfejsu. Na szczęście działa bez zarzutu.

[1/2]
[2/2]

W porównaniu do programu dla Windowsa webowy panel do przeglądania zapisów wygląda nowocześnie, świeżo i elegancko. Wykresy są tu czytelne i nie pozostawiają wątpliwości.

ZeWatch2 został zbudowany z myślą o prowadzeniu rozmów „z nadgarstka”, co samo w sobie jest pomysłem nietypowym i nie każdemu uda się znaleźć sytuację, w której może naprawdę się przydać. Jeśli chodzi o jego pozostałe możliwości, większość z nich działa prawidłowo, choć nie można zapominać o nieprzewidywalnym module Bluetooth (na razie nie udało nam się stwierdzić, czy to kwestia testowanego egzemplarza). Nie można mieć wysokich oczekiwań wobec tego urządzenia i w kwestii wyświetlania powiadomień na bieżąco lepiej przygotować się na najgorsze. Osobom poszukującym precyzyjnego monitora aktywności także odradzam ten zakup.

Jeśli jednak ktoś potrzebuje zegarka elektronicznego z możliwością konfiguracji przypomnień, który wystarczy naładować raz na 4-6 dni i wzornictwo ZeWatcha2 trafi w jego gusta, powinien być zadowolony z zakupu. Jego konstrukcja sprawia wrażenie godnej zaufania i powinna przetrwać długie noszenie.

Plusy
  • solidna bransoleta
  • czytelny wyświetlacz
  • dobry monitor snu
  • możliwość obsługi z komputera
  • długi czas pracy na akumulatorze
Minusy
  • błędne liczenie kroków
  • uboga konfiguracja
  • problemy z łącznością
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.