Złodzieje ze Steama. Trojany okradają tysiące kont graczy #prasówka

Złodzieje ze Steama. Trojany okradają tysiące kont graczy #prasówka15.03.2016 13:47
Łukasz Maślanka

Branża gier wideo, której wartość jest szacowana na ponad 100 mld dolarów amerykańskich, to ogromny biznes nie tylko dla twórców i producentów, ale również dla cyberprzestępców. Kaspersky Lab przeprowadził badanie poświęcone zagrożeniu Steam Stealer — stale ewoluującemu rodzajowi szkodliwego oprogramowania, które jest odpowiedzialne za przechwytywanie kont użytkowników popularnej platformy gier Steam.

Celem tych szkodników jest kradzież przedmiotów z gier online oraz danych uwierzytelniających konta użytkowników, a następnie odsprzedawanie ich na czarnym rynku. Trojany Steam Stealer są dystrybuowane do cyberprzestępców w ramach modelu biznesowego „szkodliwe oprogramowanie jako usługa” przy niezwykle niskiej cenie wynoszącej do 30 dolarów.

Steam to jedna z najpopularniejszych platform dystrybucji cyfrowej dla różnych systemów operacyjnych. Będąc własnością firmy Valve, posiada ponad 100 mln zarejestrowanych użytkowników i kilka tys. gier dostępnych do pobrania na całym świecie. Z powodu swej popularności serwis ten stanowi atrakcyjny cel dla grup oszustów, którzy mogą sprzedać na czarnym rynku dane uwierzytelniające jednego użytkownika nawet za 15 dolarów. Według niedawno opublikowanych oficjalnych danych platformy Steam, każdego miesiąca ofiarą porwania konta lub kradzieży pada 77 tys. użytkowników tej platformy.

Według Santiago Pontiroliego, badacza ds. bezpieczeństwa IT z Kaspersky Lab, i jego kolegi prowadzącego niezależne badania, Barta P, głównym podejrzanym o kradzież wielu kont użytkowników tej flagowej platformy Valve jest nowy rodzaj szkodliwego oprogramowania określany jako Steam Stealer. Obaj badacze uważają, że szkodnik ten został pierwotnie rozwinięty przez rosyjskojęzycznych cyberprzestępców. Tezę tę potwierdza wiele tropów językowych na kilku cyberprzestępczych forach związanych ze szkodliwym oprogramowaniem.

Steam Stealer działa według modelu biznesowego „szkodliwe oprogramowanie jako usługa”: jest dostępny w sprzedaży w różnych wersjach, z różnymi funkcjami, darmowymi aktualizacjami do nowszej wersji, podręcznikami dla użytkowników, indywidualnymi radami dotyczącymi dystrybucji i nie tylko. Jeśli chodzi o tego rodzaju kampanie wykorzystujące szkodliwe oprogramowanie, zwyczajowa cena początkowa za „rozwiązania” oscyluje w granicach 500 dolarów amerykańskich. Jednak cena programów Steam Stealer jest śmiesznie niska, ponieważ wynosi nie więcej niż 30 dolarów. To właśnie sprawia, że omawiany szkodnik jest niezwykle atrakcyjny dla cyberprzestępców na całym świecie.

Steam Stealer jest rozprzestrzeniany głównie, ale nie wyłącznie, za pośrednictwem fałszywych sklonowanych stron internetowych dystrybuujących szkodliwe oprogramowanie lub za pomocą socjotechniki, w której ofiara jest atakowana wiadomościami e-mail. Gdy szkodliwe oprogramowanie znajdzie się w systemie użytkownika, kradnie cały zestaw plików konfiguracyjnych platformy Steam. Następnie lokalizuje plik Steam KeyValue, który zawiera dane uwierzytelniające użytkownika, jak również informacje pozwalające utrzymać sesję gracza. Po otrzymaniu tych informacji cyberprzestępcy mogą kontrolować konto ofiary.

Kradzież kont graczy stanowiła kiedyś niewymagający wielu zasobów sposób szybkiego zarobienia pieniędzy, stosowany przez tzw. dzieciaki skryptowe, które sprzedawały je na forach cyberprzestępczych. Jednak przestępcy zdali sobie sprawę, jaka jest prawdziwa wartość rynkowa tych kont. Szansę na zarobek stanowi teraz kradzież i sprzedaż przedmiotów z gier, których wartość może sięgać tysięcy dolarów. Zorganizowani cyberprzestępcy po prostu nie chcą, aby tak duże pieniądze przeszły im koło nosa.

Eksperci z Kaspersky Lab wykryli niemal 1,2 tys. próbek różnych programów Steam Stealer, które atakowały dziesiątki tysięcy użytkowników na całym świecie, zwłaszcza w Rosji oraz innych państwach Europy Wschodniej, w których platforma Steam jest niezwykle popularna.

Społeczność graczy stała się niezwykle kuszącym celem cyberprzestępców. Obserwujemy wyraźną ewolucję w zakresie technik wykorzystywanych w celu infekcji i rozprzestrzeniania, jak również wzrost złożoności samego szkodliwego oprogramowania. Konsole do gier otrzymują coraz więcej funkcji, a Internet Rzeczy znajduje się w zasięgu ręki, wygląda więc na to, że taki scenariusz wciąż będzie urzeczywistniał się i stawał się bardziej złożony. W Kaspersky Lab mamy nadzieję, że nasze badanie przerodzi się w ciągłe dochodzenie, wprowadzając tak potrzebną równowagę do ekosystemu gier. Bezpieczeństwo nie powinno być elementem, o którym twórcy myślą później, ale powinno być uwzględniane na wczesnym etapie procesu rozwoju gier. Uważamy, że współpraca między firmami z wielu branż może pomóc poprawić sytuację – analizuje Santiago Pontiroli, badacz ds. bezpieczeństwa IT, Globalny Zespół ds. Badań i Analiz (GReAT), Kaspersky Lab.

Kaspersky Lab wykrywa grupy trojanów Steam Stealer między innymi jako Trojan.Downloader.Msil.Steamilik, Trojan.Msil.Steamilik lub Trojan-psw.Msil.Steam. Trojany te atakują cele na całym świecie, głównie w Rosji, USA, Europie (Francji i Niemczech), Indiach oraz Brazylii. Aby ustrzec się przed zagrożeniem, gracze powinni zaopatrzyć się w nowoczesne rozwiązanie bezpieczeństwa, aby móc bez obaw korzystać z ulubionych gier. Większość produktów tego typu posiada „tryb gracza”, dzięki czemu użytkownicy mogą czerpać satysfakcję z gry, nie otrzymując żadnych powiadomień aż do końca sesji. Pragnąc pomóc własnym użytkownikom zachować bezpieczeństwo, platforma Steam oferuje również kilka środków bezpieczeństwa pozwalających chronić konta.

Więcej informacji na temat trojanów Steam Stealer znajduje się na stronie internetowej firmy Kaspersky. Z kolei na jej blogu można znaleźć informacje o tym, jakie inne zagrożenia czyhają na miłośników gier komputerowych.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.