Zmasowany atak na Polaków. Chodzi o tysiące zdarzeń

Cyberprzestępcy próbowali oszukać 74 proc. Polaków. Z badań przeprowadzonych przez porównywarkę rankomat.pl wynika, że blisko trzy czwarte z nas otrzymało przynajmniej raz wiadomość od oszustów. Wielu przyznaje, że dało się nabrać.

Liczba ataków cyberprzestępców w Polsce rośnie lawinowo. Według danych CERT Polska w 2022 r. odnotowano w Polsce 35 tys. tego rodzaju zdarzeń, podczas gdy w 2021 r. było ich o prawie 10 tys. mniej. Najczęściej, bo aż w przypadku 22,5 tys. razy oszuści próbowali nabrać swoje ofiary, stosując do tego techniki phishingowe.

Z badania przeprowadzonego przez rankomat.pl wynika, że 74 proc. Polaków padło ofiarą internetowych oszustów co najmniej raz w życiu. Spośród osób, które spotkały się z próbą oszustwa, aż 21 proc. przyznaje się do tego, że straciło pieniądze lub dane. 11 proc. badanych, którzy otrzymali wiadomość od oszustów, nie jest w stanie określić, czy faktycznie doszło do samego oszustwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z opracowania przygotowanego przez rankomat.pl wynika, że w ostatnich latach oszustwa internetowe dosłownie zalewają Polskę. W porównaniu z 2015 r., czyli czasem, gdy było ich najmniej na przestrzeni ostatnich lat, liczba oszustw komputerowych wzrosła w naszym kraju aż 57-krotnie. Największe skoki liczbowe odnotowujemy od 2020 r., czyli okresu pandemii. Przestawienie życia na cyfrowe tory zmotywowało oszustów do działania.

W 2021 r. na Listę Ostrzeżeń przed niebezpiecznym stronami, którą aktualizuje CERT Polska, trafiło aż 33 tys. domen. Najczęściej służyły one oszustom do wyłudzania danych logowania do Facebooka. Takich stron było trzy razy więcej niż w roku 2020. Przestępcy, którzy stawiają na phishing, najczęściej wykorzystują jedną z trzech metod: przejmowanie konta na Facebooku, przechwycenie pieniędzy za pośrednictwem fałszywej bramki płatności i wyłudzanie pieniędzy od sprzedających na portalach ogłoszeniowych.

- Aby się przed phishingiem uchronić, należy zachować ostrożność podczas otwierania wiadomości e-mail i SMS, sprawdzać adresy URL, unikać klikania w podejrzane łącza oraz korzystać z silnych haseł i narzędzi zabezpieczających, takich jak dwuetapowe uwierzytelnienie - wyjaśnia Wojciech Piesta, ekspert ds. produktów finansowych rankomat.pl.

Z przeprowadzonego przez rankomat.pl badania dowiadujemy się też, z jakimi próbami oszustwa spotykamy się najczęściej. Dwa motywy wyróżniły się na tle "konkurencji". Chodzi tu o tzw. oszustwo na paczkę, a dokładniej wstrzymanie jej z powodu niedopłaty oraz na wygraną na loterii. Z pierwszą metodą oszustwa zderzyło się 42 proc. badanych, z drugą - 40.

W badaniu dowiadujemy się też, w jaki sposób cyberprzestępcy oszukali swoje ofiary. Tu najczęstszym sposobem było przejęcie konta w mediach społecznościowych, z czym mierzyło się 20 proc. badanych. 17 proc. respondentów deklaruje, że zostało zmanipulowanych do wykonania płatności, której wcale nie musieli dokonywać. Z badania wynika jednak, że kreatywność oszustów jest spora. 22 proc. osób, które zostały oszukane w internecie, nie wskazało żadnej z przygotowanych 11 opcji, a zadeklarowało, że oszukano ich w inny sposób.

Przy tak ogromnej fali oszustw internetowych trzeba pamiętać o zachowywaniu czujności w internecie. Niewiele potrzeba, by dać się nabrać na sztuczki internetowych oszustów. Warto pamiętać o prostej zasadzie, która mówi, by nie otwierać nieznanych linków ani nie pobierać załączników z nieznanych źródeł. Działania te nie wymagają wiele, a mogą uchronić przed poważnymi konsekwencjami.

Dobrym pomysłem jest też uruchomienie dwuetapowej weryfikacji. Czasem może być to nieco dokuczliwe, gdy musimy czekać na wiadomość SMS lub e-mail z kodem, który umożliwi zalogowanie się w serwisie, ale metoda ta znacząco poprawia nasze bezpieczeństwo.

Warto też zadbać o aktualizacje oprogramowania. Jego twórcy wprowadzają kolejne łatki bezpieczeństwa, dzięki czemu przestępcom trudniej jest zainfekować urządzenie. Na bezpieczeństwo pozytywnie wpłyną też odpowiednio silne hasła, które nie będą powtarzać się w wielu serwisach, a także unikanie korzystania z publicznych sieci Wi-Fi.