Gigabyte ofiarą ataku ransomware. Skradziono ogromną ilość danych

Firma Gigabyte padła ofiarą ataku ransomware. Tajwański producent sprzętu elektronicznego utracił 112 GB danych. Cyberprzestępcy oczekują zapłaty. W innym razie dane zostaną przekazane dalej.

Gigabyte jest szóstą tajwańską firmą zaatakowaną przez grupę RansomExx w ciągu ostatnich kilku lat. Kradzież danych od producenta sprzętu komputerowego nie zakłóciła prac związanych z produkcją elektroniki, co jest pocieszające dla klientów - kolejne przestoje w fabrykach sprzętu wiązałyby się z dalszym wzrostem cen. Atak ransomware pozwolił jednak na kradzież 112 GB danych.

Wykradzione serwery udało się odtworzyć, dzięki czemu cała sprawa nie ma wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Jednak dane, które zostały skradzione, mogą być cenną informacją na rynku. Według informacji płynących z tajwańskich mediów wśród 112 gigabajtów skradzionych plików można odnaleźć między innymi poufną korespondencję z Intelem, AMD i American Megatrends.

Grupa hakerska twierdzi, że jeśli Gigabyte nie zapłaci za dane, zostaną one udostępnione w sieci. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób i gdzie sprzedane będą wykradzione dane. Nie wiemy też, czy Gigabyte będzie chciało zapłacić przestępcom.

Zaatakowana firma nie ma jeszcze pewności, w jaki sposób doszło do wykradzenia danych. Najbardziej prawdopodobną wersją wydarzeń jest wykorzystanie metod phishingowych lub, co jest dość popularnym zabiegiem w przypadku ataków na duże korporacje, skorzystanie z danych uwierzytelniających, które hakerzy kupują w internecie.