Ile danych pojawia się w Internecie w ciągu jednej minuty?

Jedna minuta to zazwyczaj dla człowieka bardzo krótki czas. Z Internetem jednak jest zupełnie inaczej, co udowadniają badania ze strony DOMO.com. W ciągu zaledwie 60 sekund w Internecie zmienia się bardzo wiele rzeczy i pojawia się ogromna ilość nowych danych.

Najmniej zaskakującą informacją jest prawdopodobnie liczba zapytań do najpopularniejszej wyszukiwarki na świecie. Google w ciągu minuty odnotowuje ponad 4 miliony prób wyszukania danych. Ponadto użytkownicy Sieci wysyłają 204 miliony e-maili, zaś YouTuberzy dodają do bazy popularnego serwisu aż 72 godziny nowych filmów. Na tym jednak nie koniec. Jeżeli posiadacie konto na Facebooku, to na pewno zainteresuje Was fakt, że przez te 60 sekund pojawia się na nim 2 miliony i 460 tysięcy nowych statusów czy zdjęć. To na pewno daje pojęcie o tym, ile naszych danych sami dostarczamy panu Zuckerbergowi.

Użytkownicy innych serwisów także nie próżnują. Społeczność Pinterest przez minutę przypina 3472 obrazki, zaś osoby korzystające z Vine dzielą się aż 8333 filmami. Lubicie rozmawiać przez Skype'a? Niezależnie od Waszej odpowiedzi, jego wielbiciele w ciągu minuty osiągają wynik 23300 godzin prowadzonych rozmów. Jeżeli zaś chodzi o twitterowych ćwierkaczy, to przez te cenne sekundy osiągają wynik 277 tysięcy postów.

Nadal uważacie, że to mało danych w Sieci? Spokojnie, do wyniku dokładają się także klienci aplikacji WhatsApp, wysyłając przez minutę 347222 zdjęcia. Niewiele mniej fotografii, ale nadal sporo, wgrywają użytkownicy na Instagram – 216 tysięcy. Czymże jest, przy tym natłoku danych o nas samych, informacja, że Amazon w minutę zarabia 83 tysiące dolarów, a posiadacze urządzeń mobilnych Apple'a pobierają 48 tysięcy aplikacji?

Od 2011 roku społeczność internetowa wzrosła o 14,3 procenta i obecnie wynosi ona około 2,4 miliarda osób. To całkiem sporo, zważywszy na fakt, że nadal wiele osób na świecie nie posiada nawet dostępu do bieżącej wody, o komputerze z Internetem nie wspominając. Zważywszy jednak na plany Facebooka czy Google'a, ta liczba może za jakiś czas gwałtownie wzrosnąć. Niezależnie jednak od tego, o ile wzrośnie, w Sieci już teraz jest taki ogrom danych, które sami udostępniamy, że może warto byłoby się zastanowić, czy nie oddajemy ich zbyt pochopnie.