Uber ukarze spóźnialskich pasażerów dodatkowymi opłatami

Uber zyskał popularność, także w Polsce, między innymi dzięki wielu funkcjom, jakich nie oferują tradycyjne korporacje – chodzi na przykład o wygodną metodę opłacania przejazdu. Inne udogodnienia, jak choćby możliwość planowania podróży dzięki pinezkom, czy śledzenia przejazdu, szybko zostały zaadaptowane przez bardziej obrotnych taksówkarzy. Wkrótce jednak Uber będzie oferował nową funkcję, o której trudno powiedzieć, że skorzystają na niej klienci.

Jak donosi serwis Android Authority wkrótce Uber będzie naliczał dodatkowe opłaty. Obciążeni zostaną nimi ci klienci, którzy każą zbyt długo na siebie czekać. Jeżeli kierowca będzie czekał na pasażera dłużej niż dwie minuty, to aplikacja doliczy dodatkową opłatę. Jej wysokość będzie zwiększała się z każdą kolejną minutą, jaką kierowca będzie musiał czekać.

Aktualnie Uber także przewiduje kary dla opieszałych klientów – są one jednak naliczane jednorazowo dopiero po pięciu minutach. Zwiększanie jej już po dwóch z każdą kolejną minutą będzie zapewne znacznie bardziej odczuwalne. W tej chwili przeprowadzane są testy nowego systemu anulowania przejazdów, mają one miejsce w Nowym Jorku, New Jersey, Pheonix i Dallas. Po kilku tygodniach korporacja ma zdecydować, czy taki model będzie adaptowany w innych miastach i krajach.

Tymczasem firma ogłosiła kolejny sukces w Polsce. Utworzone w zeszłym roku w Krakowie Center of Excellence, które było drugim tego typu ośrodkiem, a jego powstanie utworzy docelowo 150 miejsc pracy, zostało ogłoszone największą w 2015 roku inwestycją zagraniczną z sektora nowoczesnych usług dla biznesu przy udziale Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.