Wyszukiwarka DuckDuckGo otrzymała nowe mapy. Współpraca z Apple zapewni prywatność

Po wpadkach Facebooka, kolejnych informacjach o śledzeniu użytkowników przez Androida, na popularności zyskują zagadnienia z tematu ochrony prywatności. Przykładowo osoby, które nie chcą oddawać swoich danych Google, sięgają po coraz bardziej rozpoznawalną wyszukiwarkę DuckDuckGo. Jej twórcy ogłosili, że rozpoczynają współpracę z Apple.

We wpisie na oficjalnym blogu DuckDuckGo, poinformowano o dodaniu nowych map do wyszukiwarki. Teraz wyniki będą wzbogacone o Mapy Apple, które znane są z iPhone’ów, iPadów i komputerów z macOS-em.

Twórcy wyszukiwarki, która według zapewnień ma znacznie zdrowsze podejście do prywatności swoich użytkowników niż Google, z przyjemnością informują o wdrożeniu komponentu MapKit JS – map Apple, które mogą zostać wykorzystane na stronie internetowej. DuckDuckGo podkreśla, że współpraca z Apple umożliwia im oferowanie większych możliwości związanych z wyszukiwaniem konkretnych adresów, pobliskich miejsc, które warto odwiedzić, restauracji, a także zapewnia możliwość włączenia widoku zdjęcia satelitarnego.

Wyniki z Map Apple pojawiają się po prawej stronie na stronie wyszukiwania. Ponadto, można od razu zyskać dostęp do map, wybierając na górnym pasku sekcję Mapy. Nie jest ona jednak jeszcze dostępna u wszystkich użytkowników. Z kolei Mapy Apple zaczynają coraz częściej pojawiać się w samych wynikach wyszukiwania.

Trzeba mieć na uwadze, że funkcja w obecnej formie jest uboga. Wciąż Mapy Apple nie pojawiają się dla wielu wyszukiwań. Owszem, zobaczymy restauracje w okolicy, ale wpisanie Warszawa lotnisko czy Tesco Łódź nie przedstawia wyników z punktami zaznaczonymi na mapie. Możliwe, że jednak zmieni się to w najbliższej przyszłości. Warto dodać, że obecnie lepsze wyniki można uzyskać wpisując hasła w języku angielskim.

Wybór Apple nie jest przypadkowy. Firma z Cupertino chwali się bowiem swoim podejściem do prywatności użytkowników. Co więcej, twórcy DuckDuckGo zapewniają, że nie wysyłają żadnych danych na serwery Apple. Naprawdę więc szkoda, że całość prezentuje się zauważalnie gorzej od Map Google.