Wnioski o odrzucenie nawołującego do cenzury obyczajowej w UE sprawozdania potraktowane jako spam

Wnioski o odrzucenie nawołującego do cenzury obyczajowej w UE sprawozdania potraktowane jako spam

07.03.2013 23:54, aktualizacja: 14.03.2013 12:57

Przez wiele lat można było sądzić, że Zachodnia Europa, aszczególnie kraje skandynawskie, to oaza obyczajowego liberalizmu,szczególnie w porównaniu do purytańskich Stanów Zjednoczonych czyChin. Co prawda od początku XXI wieku zakres tych wolnościobyczajowych w Europie zaczął maleć, ale przyzwyczailiśmy się dotego, że seksualność, erotyka i pornografia mają swoje stałemiejsce w mediach (w niektórych skromne, jak w publicznej telewizji,w innych dominujące – jak w Internecie). To się jednak możejuż wkrótce zmienić: silna grupa europarlamentarzystów (a raczejeuroparlamentarzystek), związanych z rozmaitymi ugrupowaniamilewicowymi, dąży do wyeliminowania wszelkich form pornografii ierotyki z wszelkich mediów, w tym Internetu, gier komputerowych itelewizji.Akcja, o której poinformował Rick Falkvinge, założycielpierwszej na świecie Partii Piratów i zaangażowany bojownik owolność słowa, przygotowana została w bardzo sprytny sposób.Otwarta próba wyeliminowania tych form rozrywki z mediów zostałabyod razu zablokowana, jako godząca w europejskie wartościwolności słowa – być może jedynie w bardziejkonserwatywnych obyczajowo krajach UE, takich jak Irlandia czyPolska, mogłaby być w ogóle poważnie rozważana. Dlatego teżto, co Falkvinge nazywa przerażającym atakiem na naszefundamentalne prawa, zostałoopakowane w sprawozdanie, które na pierwszy rzut oka jest kolejnymnic nie wnoszącym unijnym dokumentem, pełnym biurokratycznej nowomowy. [img=censored]Sprawozdanie w sprawie eliminowania stereotypów dotyczących płci w UEzostało przygotowane przez Komisję Praw Kobiet iRównouprawnienia (wśród której członków znaleźć możnateż polskie europarlamentarzystki – Joannę Senyszyn i KatarzynęSkrzydlewską) i przyjęte w samej Komisji stosunkiem głosów18:2:1. Tytuł, jak wskazuje Falkvinge, należy do zbioru tychtytułów, które same z siebie skłaniają do głosowania na „tak”– takich jak Stop Online Piracy Act (SOPA)czy Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA)– i najwyraźniej działa skutecznie na umysły deputowanych.Podobno większość w Parlamencie Europejskim chce głosować natak (zapewne nie czytając nawet zawartości dokumentu).Co takiego możemy znaleźć wsprawozdaniu pani Kartiki Tamary Liotard, wiceprzewodniczącejKonfederacyjnej Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej / NordyckiejZielonej Lewicy? Wśród zapisów wzywających do walki zestereotypami dotyczącymi płci znajdująsię zapisy, uderzające bezpośrednio w wolność słowa:N. mając na uwadze, że w programach telewizyjnych, grachkomputerowych i wideoklipach muzycznych coraz wyraźniej zauważalnajest tendencja – dyktowana częściowo względami handlowymi – doukazywania kobiet prowokacyjnie ubranych, w seksualnych pozach, coutrwala stereotypy dotyczące płci;17. wzywa UE i jej państwa członkowskie do podjęciakonkretnych działań w odpowiedzi na rezolucję ParlamentuEuropejskiego z dnia 16 września 1997 r. w sprawie dyskryminacjikobiet w reklamie, wzywającą do zakazu wszelkich form pornografii wmediach, a także reklamowania turystyki seksualnej;O jakie media może chodzić? Czy tylkoo komercyjne produkcje, np. filmy? Niestety nie, chodzi o wszelkiemedia – w szczególności Internet, jak widać to w punkcie 14.wyjaśniającym, że egzekwowaniem cenzury mieliby się zająć samioperatorzy internetowi:14. podkreśla, że polityka eliminacji stereotypów obecnych wśrodkach masowego przekazu musi koniecznie obejmować działania wśrodowisku cyfrowym; uważa, że w tym celu niezbędne jesturuchomienie skoordynowanych na poziomie europejskim działań w celurozwinięcia prawdziwej kultury równości w internecie; zwraca siędo Komisji o opracowanie, we współpracy z zainteresowanymistronami, karty, do której przystąpienia zostaną zaproszeniwszyscy operatorzy internetowi;Głosowanie nad przyjęciemsprawozdania odbędzie się już w najbliższy wtorek.Oczywiście jego przyjęcie nie będzie oznaczało natychmiastowegozakazu pornografii w Internecie, jednak jeśli przejdzie ono przezten początek ścieżki legislacyjnej, powstrzymanie tej próbynarzucenia Europie obyczajowej cenzury będzie znacznie trudniejsze.Falkvinge, który już wykazał się wprowadzeniu kampanii przeciwko ACTA, chce teraz uruchomić kolejnąkampanię, mającą na celu uświadomienie europarlamentarzystów wtej kwestii, tak by odrzucili sprawozdanie w pierwszym czytaniu. Wtym celu przygotował alias pocztowyeuroparl-all-mar2013@falkvinge.net,dzięki któremu można wysłać maila do wszystkich członkówParlamentu Europejskiego. Wzory tych listów zainteresowani mogąznaleźć nablogu falkvinge.net.Aktualizacja, 7.03.09, 23:30

Christian Engström, europarlamentarzysta z ramienia szwedzkiej Partii Piratów donosi, że rozpoczęta przez Ricka Falkvinge'a akcja mailingowa została zablokowana na poziomie działu IT Parlamentu Europejskiego. Okazuje się, że grupa deputowanych poskarżyła się na to, że w ich skrzynkach pocztowych pojawiły się listy wyrażające sprzeciw wobec felernego sprawozdania. Administratorzy PE wykorzystali więc filtry antyspamowe, by uchronić członków Parlamentu Europejskiego przed kontaktem z obywatelami UE.

Każdy sam oceni tego typu postępowanie. Falkvinge zareagował uruchomieniem dodatkowego aliasu pocztowego, europarl@piratenpartij.nl, zachęca też do adresowania maili z wykorzystaniem pola BCC (UDW).

Aktualizacja, 12.03.09

Parlament Europejski przyjął sprawozdanie, ale nie wszystko potoczyło się po myśli jego inicjatorek - wykreślono m.in. rozszerzenie pojęcia "media" na Internet, jeśli więc dojdzie do zakazu pornografii w UE będzie on dotyczył wyłącznie telewizji i prasy drukowanej. Tak samo wykreśleniu uległ zakaz reklamowania seksturystyki. Przyjęto za to zapis wzywający do nakładania sankcji na firmy i osoby, które promują seksualizację kobiet - czyli wprowadzają pewną formę cenzury idei.

Co ciekawe, Parlament Europejski zdecydował, że nie ujawni, jak poszczególni parlamentarzyści głosowali w tej sprawie. Przedstawione zostało jedynie stanowisko PE jako całości.

Więcej o sprawie możecie poczytać na blogu Ricka Falkvinge'a z Partii Piratów.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)