„5G Ready” ma zniknąć z reklam. Play nie może tak nazywać sieci LTE‑A

Pewnie zauważyliście, że sieć Play od niedawna reklamuje swoją infrastrukturę jako „5G Ready”. Hasło jest błędne i na tyle mylące, że już nawet pracownicy Playa nie wiedzą, w jakim standardzie działa ich sieć. Sieć Playa nie jest gotowa na to, by podłączyć do niej urządzenia z modemami 5G i jeszcze długo nie będzie. Fioletowy operator nie wyprzedził konkurencji, a jego „5G Ready” to takie samo LTE-A, jak u innych operatorów.

Nic dziwnego, że konkurenci się denerwują. Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska, słusznie nazywał sieć 5G Ready „wyrobem czekoladopodobnym”. T-Mobile wytoczył cięższe działa i zgłosił sprawę w Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Play dostał zakaz używania hasła „5G Ready” w ramach zabezpieczenia procesowego. Operator tymczasowo nie może też sugerować, że jego sieć ma cokolwiek wspólnego z 5G. Nie wiadomo jednak, czy to zrobi, czy złoży odwołanie. T-Mobile ma teraz 2 tygodnie na opracowanie właściwego pozwu sądowego, co oczywiście zrobi.

Na to pytanie nie ma jeszcze jednoznacznej odpowiedzi. Wielokrotnie padła prognoza, jakoby największe miasta Polski były w zasięgu 5G w 2025 roku, ale termin ten może się przesunąć. Operatorzy prowadzą dopiero pierwsze testy nowego standardu, regulatorzy rozwiązują liczne problemy i analizują aktualnie obowiązujące normy. Nawet pasma częstotliwości nie zostały jeszcze podzielone, a Play już wychodzi przed szereg i udaje gotowego do działania. Do komercyjnej dostępności 5G w Polsce zostało jeszcze kilka lat.

Niskie normy PEM w Polsce skutecznie hamują rozwój sieci 5G. Jeśli limity nie zostaną podniesione, polska sieć będzie 5G tylko z nazwy, bo nie będzie zdolna przesyłać wyznaczonej ilości pakietów.

Nie bez znaczenia jest też opór społeczeństwa. Mieszkańcy Kazimierza Dolnego zablokowali wdrożenie pilotażowej sieci 5G T-Mobile z obawy o inwigilację w „inteligentnym mieście” i negatywny wpływ fal na ich zdrowie. Wcześniej protestowali mieszkańcy Gliwic. Jakimś cudem udało się uruchomić testową sieć 5G na Politechnice Łódzkiej – widocznie studenci wolą tworzyć nowe zastosowania 5G, niż martwić się o raka mózgu (po komentarzach widzę, że muszę wyjaśnić – to jest ironia).

W odpowiedzi otrzymaliśmy stanowisko operatora Play:

PLAY nadal czeka na dokumenty z sądu, zanim to nastąpi, podkreślamy, że PLAY od początku uruchomienia kampanii jasno informuje, co to oznacza, że sieć jest 5G READY. Jest to zaawansowana sieć LTE-A, która działa z użyciem nowoczesnych technik radiowych wdrożonych jednocześnie po raz pierwszy w Polsce przez PLAY: MIMO 4×4, agregacja częstotliwości, modulacja 256 QAM, synchronizacja czasu oraz Cloud Air. Play jako jedyny operator w kraju oferuje klientom synchronizację czasu oraz Cloud Air w wersji dynamicznej. PLAY nie jest zaskoczony faktem, że konkurenci podważają komunikację 5G READY, która wyraźnie pokazuje zalety sieci firmy. 5G READY służy do komunikowania zaawansowania technologicznego sieci PLAY, dzięki któremu klienci firmy mogą już teraz korzystać z dwukrotnie wyższej prędkości internetu w zasięgu 5G Ready niż do tej pory. Pozwala to na jeszcze szybsze pobieranie plików, błyskawiczne dzielenie się zdjęciami i filmami z bliskimi oraz płynne oglądanie treści video w wysokiej rozdzielczości. Już dziś 15 proc. sieci własnej PLAY jest 5G READY, co umożliwia korzystanie z szybszych prędkości internetu mobilnego ponad 11 proc. populacji. O jakości sieci PLAY świadczy fakt, że pod koniec 2018 r. PLAY został liderem szybkości wśród operatorów mobilnych wg rankingu ogólnego speedtest.pl (czyli testów wykonywanych na wszystkich urządzeniach: smartfonach, tabletach, komputerach). Od początku 2018 r. do marca 2019 r. prędkość w sieci PLAY wzrosła z 14 do ponad 19 Mb/s, wykazując największą dynamikę wzrostu wśród operatorów mobilnych. PLAY dynamicznie się rozwija, udostępniając już dziś najlepszą technologię i jakość mobilnego internetu swoim klientom, przygotowując się do wdrożenia 5G. PLAY jest przekonany, że konsumenci powinni być rzetelnie i na bieżąco informowani o postępach.