Blog (5)
Komentarze (529)
Recenzje (0)
@s77sKonsola Linuksa cz. 1

Konsola Linuksa cz. 1

10.12.2014 20:42

Po ostatnim wstępie udało mi się znaleźć czas na już drugi wpis. Dziś opiszę co daje nam Linux czego nie można osiągnąć na systemach M$. Wiele można zarzucić i przyznać racji dla każdego systemu. Fakt jest jednak faktem, że Linux pozostawia większe możliwości, które są różnie wykorzystywane przez osoby regularnie sprawujące piecze nad jego dystrybucjami.

Wbrew powszechnej opinii konsola nie jest jedynie czarnym tłem z "kosmicznymi białymi hieroglifami". Generalnie by "pojmować IT" lepiej niż "zwykły Kowalski" trzeba znać język angielski ( ja także nad tym ubolewam, więc spokojnie ). Jednakże bez paniki. Nie trzeba być żadnym znawcą, czy też "lingwistą od siedmiu boleści", by pojmować co w tranzystorach piszczy.

Zaawansowany angielski jest wymagany jedynie dla "hard" programistów. Takich, którzy piszą np. oprogramowanie w Assemblerze. Nie jest to trudne, ale trzeba wiedzieć, jak działa dosłownie każdy sprzęt z jakim ów programista pracuje. Wtedy dopiero dochodzi zaawansowane słownictwo ( tj. przerwania procesora - pewnie nawet po polsku mało nie‑programistów wie co to oznacza ).

Konsola w wersji Linuksowej:

Po pierwsze mamy do wyboru różne powłoki, które odpowiadają za interakcję z użytkownikiem. Wszystko odbywa się bardzo łatwo. Użytkownik wpisuję komendą, która zwykle jest angielskim skrótem. W odpowiedzi dostajemy "raport" ( log programu ), który po angielsku wypisuje co zrobił. Programy mogą być uruchomione często ( ale nie zawsze ), przez parametr: "‑q", co jest skrótem od słowa "quiet" ( czyli cichy - od takie proste słówko na sprawdzian :‑) ).

Moje piękna konsola ;-)
Moje piękna konsola ;-)

Ciekawostka: "Poznaj prawdziwą moc Linuksa !"

Nie, to nie reklama. To nazwa pakietu, który można zainstalować na większości popularnych dystrybucji. Ten skrót oznacza: "music on console" ( już chyba nie muszę tłumaczyć, ale co mi tam :D ). Najwygodniejszy odtwarzacz muzyki z jakim miałem przyjemność pracować ( w konsoli oczywiście ). Jest jednym z wielu, który udowadnia, że na konsoli można więcej niż programować.

Jeden panel - przeźroczyste tło
Dwa panele - domyślny wygląd

Dla znachorów: moc używa biblioteki ncurses.

Jeszcze wyższy poziom konsoli: Yakuake

Co powiecie na zwinięcie / rozwinięcie konsoli jednym klawiszem ? Na pewno coś w tym stylu:

A skróty klawiszowe to wszędzie można ustawić ! To nie rozwiązuje problemu z oknem !

Mamy konsolę możemy w niej uruchamiać każdy program zainstalowany na komputerze, ale to nie jest jeszcze najwygodniejsze. Za każdym razem szukanie okienka z konsolą może naprawdę zniechęcić. Aby zapobiec takim odczuciom powstał projekt Yakuake. Ów projekt jest rozwijany dla środowiska KDE, z którym świetnie się integruje. Jednakże można go uruchomić na każdym innym środowisku. Oczywiście musimy liczyć się tu z dodatkowymi zależnościami.

Dla Yakuake możemy przypisać dowolny obsługiwany skrót klawiszowy. Można dostosować ( w procentach ) wysokość i szerokość wysuwania konsoli. Ma także o wiele więcej opcji, jednak znów nie będę się zbytnio rozpisywał. Yakuake powinien być dostępny tak samo jak moc w właściwie każdej szanującej się i użytkowników ( domowych ) dystrybucji.

Yakuake z włączoną przeźroczystością
Ustawienia Yakuake

Kolejna ciekawostka: ksuperkey

Klawisz Super jest w KDE meta-kluczem ( modyfikatorem ), na równi z Alt, Ctrl i Shift. Oznacza to, że nie może być sam skrótem. Ten sprytny programik nie tylko pozwoli klawiszowi Super zostać "Super", ale też przy jego wciśnięciu wykona się kombinacja Alt+F1. Ustawienie Yakuake na powyższy skrót i zmienienie skróty menu programów na inny ( lub wyłączenie go ) pozwoli naszej wysuwanej konsoli pokazywać "swoje piękno", gdy tylko wciśniemy ten klawisz.

Ksuperkey niestety nie jest tak dostępny, jak inne programy. Jest jedynie dodatkiem - ciekawostką. Jednakże instalacja go nie jest aż taka trudna. Pobieramy plik z tej strony. Po czym rozpakowujemy plik dowolną metodą ( czy to przez komendę unzip, czy jakimś graficznym programem ). Przechodzimy do rozpakowanego folderu. Otwieramy w nim terminal i wpisujemy dwie proste komendy:

[code=Bash/shell]make make install[/code]

I jest zainstalowany ! Wystarczy teraz tylko go uruchomić: ./ksuperkey ( w konsoli ), lub: ksuperkey ( w okienku - Alt+F2 )

"To ptak ? Samolot ? Nie ! To ryba !"

Fish - czyli friendly user shell. Jest jedną z wielu powłok dostępnych do zainstalowania z repozytoriów dystrybucji. Nie mam zamiaru tutaj dublować wpisów, więc dam linka do świetnego wpisu @robert-km. To właśnie dzięki jego postowi zacząłem używać tej powłoki. Skonfigurowana przeze mnie konsola Yakuake wraz z fish widnieje na pierwszym zdjęciu w poście :‑)

Zakończenie

By zapisać wszystkie "ułatwiacze" i całe "piękno" konsoli Linuksowej można pisać nawet przez cały życie ;‑) Nie chcąc was zbytnio zanudzać, więc skończę na części drugiej, która ujawni się już niebawem. Mam nadzieję, że ów programiki ułatwią waszą "współpracę" z konsolą i wpłyną w jakiś sposób na spojrzenie na nią z jeszcze lepszej perspektywy niż kiedykolwiek moglibyście sobie wyśnić :‑)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)