Blog (359)
Komentarze (10k)
Recenzje (37)
@Shaki81Ikona Recovery i masa problemów

Ikona Recovery i masa problemów

16.07.2012 10:53, aktualizacja: 05.01.2014 13:04

Jaka jest jakość oprogramowania preinstalowanego na nowych laptopach wypowiadać się nie będę, bo każdy swoje zdanie ma. Ale to co mi (no w sumie to nie mi) się przytrafiło kilka temu woła o pomstę do Nieba. A wszystko przez to, że moja firma nie ma (jeszcze!) komputerów dla wszystkich lekarzy.

Recepty drukowane z komputera to jest to

Jakiś czas temu jeden z lekarzy, który nie chciał dłużej czekać na nowe komputery kupił sobie własnego laptopa (w sumie to netbooka, ale jakie to ma znaczenie?) oraz program "netgabinet" umożliwiający miedzy innymi wypisywanie recept. Program dość fajny, własna baza recept, codziennie aktualizowana, wystarczyło dodać bazę pacjentów, podłączyć drukarkę i już działa. Działa? No właśnie. Zaraz po zakupie zadzwonił do mnie ów użytkownik i poprosił abym przeszkolił go z obsługi tego programu. Wszystko było by fajnie gdybym wówczas znał ten program. Jak powiedziałem,lekarzowi, że nie znam tego programu, odpowiedź była prozaiczna - przecież to program jak każdy inny, Ręce opadły. A co to ja jestem alfa i omega??? No dobra ale ja nie o tym.

Przycisnąłem "Recovery" i nic nie działa.

413637

Podłączyłem więc drukarkę, wytłumaczyłem lekarzowi co i jak i ... następnego dnia zadzwonił, że program nie działa. Dobra jadę do niego a tam, skrót na pulpicie do programu mu znikł... Lekarz powiedział, że już dzwonił do pomocy technicznej, ale "tam same głąby pracują i nic naprawić nie potrafią". Dobra. Sprawdziłem kompa i rzeczywiście nie tylko skrót ale i cały program wyparował. Po półgodzinnym wywiadzie lekarz powiedział, że mu w domu komp nie chciał drukować "bo jakiś sterowników brakowało a Pan przecież instalował" (co prawda do innej drukarki, ale to nie ważne) a na pulpicie był przycisk Recovery, wiec użytkownik uruchomił owy program bo "przecież recovery to naprawa". Jaki jest skutek użycia programu recovery tłumaczyć chyba nie muszę? Po wytłumaczeni lekarzowi co zrobił ze swoim netbookiem, zostałem zastrzelony pytaniem - "a nie można tego cofnąć bo ja tam ważne dokumenty i zdjęcia miałem? Wytłumaczyłem więc jeszcze raz co zrobił. No i cała robota z poprzedniego dnia poszła na marne. Oczywiście ponowne zainstalowanie programu i drukarki rozwiązało problem, ale użytkownik stracił dane , które tak pieczołowicie gromadził od kilku tygodni.

A jaki mamy z tego morał?

U mnie było to u lekarza, ale dam se głowę uciąć, że nie jeden użytkownik podszedł do naprawiania laptopa właśnie za pomocą narzędzia recovery. Dlaczego dałem tag porady? Bo z tego wpisu płynie jedna ważna porada - nie tykaj oprogramowania, którego nie znasz !!!

Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)